Wzgórza złamanego karku

[ciocia_genia]

Kasik
Racja strzałeczko! Trzeba ukraść złote kielichy o zjeść opłatki bo zgłodniałam, m9oże nawet winko znajde ... hehehe

[Eglarest]

Karl
udało się razem ze spodnaimi z sunoles mu neico bokserki ale odleciales troszke w tył. on wstal poparwil sie
- to co dawaj pomoge ci.

[Artos]

Karl

pomagam zdjac mu me podnie. Jak juz je zdejmiemy to klade sie spac:
- dzieki wielkie, czuj sie jak u siebie, gdyby co do jutra, a teraz ide spac, bo juz troche puzno.

[Eglarest]

Kasik
troche watpisz w sensownosc dotykania swietosci

Karl

Polozyels sie spac
Ellian nawetniezalozyl koszulki polzoyls ie w bokserkach pod spiwor
- dzieki karl zyzce ci spokojnej nocy.

[ciocia_genia]

w nic nie wątpie, pełną parą ruszam do spenetrowania ołtarzyku
-nigdy nie lubiłam kościoła

[Eglarest]

Kasik
speetrowalas bez wiekszego sukcesu neibylo ani wina ani opaltkow.

[ciocia_genia]

Kasik
szukam dalej, moze cos znajde... chociaż te dziwne dzwonieczki... z nudów ym sobie podzwoniła

[Artos]

Karl

- nawzajem. MAm nadzieje, ze u mnie bedzie ci wygodnie.

[Eglarest]

Karl

- juz jest wygodnie

w koncu oboje zasypiacie

[ciocia_genia]

Kasik
Szukam również jakiś witraży lub okien

[Artos]

Karl

Spiem twardym snem i nie zamierzam sie tak szybko budzic

[Eglarest]

kasik okeinaks a malutkei znidzials sie poszukiwanaimi zasnelas


Karl
budzi was krzyk dziewczyny jakgdyby cos sie stalo conajmneij zoabzcyla ducha

- zauwazasz ze Ellian śpi twradym snem a ty lezysz przytulony do niego.-elian otwiera oczy gdy kzryk się pzredluza

Kasik

Budzi cie jakis harmider na zewnatrz, spostzregasz ze spisz pzred oltarzem.

[ciocia_genia]

Kasik
rozglądam się dookoła.... może doczekałam się wreszcie wolności.. pukam do drzwi
- heeeeeeeeej głodka jestem!

[Artos]

KArl

zakaldam cos szybko na siebie i wygladam na zewnatrz z zamulona mina

[Eglarest]

Karl
wyalzles na wiatlod zienne za toba wylonil sie Ellian oboje jestesceiw samych spodnaich ale nikt neizauwaza dziwnejs ytuacji wszyscy sa zaaferwoani przy jednym z anmiotow
-a bylo tak milo -powiedzial Ellian

kasik
dzwi sa otwarte sa uchylone widzisz ze jakeis zbiegowisko ejst przed jednymz namiotow

[Artos]

Karl
chwytam koszulke i biegne do miejsca okrzykow
-jak ja tego nie lubie, choc zobaczymy co sie stalo

[ciocia_genia]

Kasik
Postanawiam skożystać z okazji i ide w strone jedzienia, jestem tak głodna ze nic nie obchodzi mnie co się dzieje