Love story niecałkiem szczęśliwe...

Polana Lorien
Ouzaru

Post autor: Ouzaru »

Nie chodzi o głaskanie. Ktoś przychodzi z jakims problemem, czymś co go boli, może nawet własnym przezyciem. Nie można tego od tak po prostu gnoić. Tylko dlatego, że forma Wam się nie podoba... Czy nikt nie zapyta się, czy to fragment jej własnego życia? Bo jeśli tak, to myślę iż nie zasłużyła na tak ostrą krytykę... i pomysł uśmiercania głownej bohaterki jako wybawienie dla czytelników. No ja Was proszę...
Każdy miał kiedyś te kilkanaście lat i przechodził jakieś dramaty w życiu. Ja osobiście mam nadzieję, iz to nie dotkęło Autorki... Gdyż nikt nie zasługuje na takie doznania we wczesnej młodości.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Ouzaru wiem ze i ciebie dotknęły złe momenty w zyciu i to nawet dosć niedawno wiem ze i tobie bywalo ciężko co dowodzi najlepiej ze takie historie a nawet gorsze przytrafiają się nie tylko Zirael czy przygodnym autorą, którzy muszą wylać smutki na papier i być cały czas pocieszani .

Pisząc cos do odbioru publicznego cos co nazwiemy działalnoscia artystyczna oprocz dramatycznego scenariusza czy tez niezwykle zabawnej histori musi spelniac kilka innych norm.
To, że historia jest dramatyczna nieczyni z niej jeszcze arcydzieła nawet jeśli jest na faktach to publikacja takiego tekstu ma na celu pokazanie dramatyzmu i wyciagniecie wnioskow przez czytelnika by bledów nie powielał a nie pozniejsze glaskanie i pocieszanie autora. Bo tym sposobem napedza sie spiralę depresyjną.
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Droga Ouzaru.

Zapewniam Cię, że w swoim życiu przeżyłam WIĘCEJ porażek od autorki (moge się założyć), a mimo to, żadne z Was NIGDY o tym nie przeczyta. Nawet, jeślibym to spisała, nie pozwoliłabym sobie na opublikowanie tego.

Dlaczego?
Ponieważ od takich rzeczy są PAMIĘTNIKI, a ostatnimi czasy BLOGI, na których człowiek może się wyżalić i opisywać, kiedy ostatni raz miał miesiączkę.

Skoro zostało to umieszczone tutaj, to oznacza, że pretenduje do roli dzieła literackiego. A skoro tak - to podlega krytyce.

I nic mnie nie obchodzi czy główna bohaterka powinna być utożsamiana z autorką, jej sąsiadką czy menelicą z dworca centralnego.
Ja, jako czytelnik WYMAGAM by podano mi dzieło o JAKIEJKOLWIEK wartości artystycznej, zaś jako krytyk - dążę do tego, by nastepny "kąsek" był bardziej strawny. To masz mi za złe?

Po za tym... Czytałas bajke o wronie, która przystrojona w pawie pióra szukała towarzystwa u dumnego pawia?
Przebranie nie zmieniło faktu, że jest wroną, sprawiło tylko, że została oceniona tak, jak na to zasługiwała.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
cwany-lis
Majtek
Majtek
Posty: 81
Rejestracja: czwartek, 24 marca 2005, 14:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: cwany-lis »

Ouzaru pisze:A krytyką się nie przejmuj.

a powinna, inaczej nie ucząc się na własnych błędach niczego nie osiągnie jeśli chce dalej pisać i odnieść jakiś sukces a czy to jej przezycia czy też nie to nie ma znaczenia, to nie blog ani spowiedź, ocenia się tu jakość tekstu :roll:

Nie widzisz, że niektórzy stoją tu ponad innymi? Nie rozumieją a i tak plują jadem na wszystko, co napiszesz... Przykre.
ty naprawdę nie widzisz różnicy między krytyką/oceną a "wieszaniem psów" ? krótka piłka, tekst jest kiepski nawet jak na historyjkę z bravo, :wink: nie ma litości, muahahaha :lol:
Obrazek
Zirael
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38

Post autor: Zirael »

Drogi/a Snejku!krytyka jest potrzebna. a twego głupiego "muahahaha" smiechu hihu nie rozumiem...
Teraz pisze do Wilczycy, już się przyzwyczaiłam, że nie podoba ci się to co piszę, że poprostu ja ci się nie podobam i prawdę mówiąc, nie bardzo mnie interesuje co piszesz pod moimi postami.
Kolejną rzeczą, której nie rozumiem jest to , dlaczego nagle wszyscy okazują się wiernymi czytelnikami bravo i śledzą przebieg fotohistoryjek, no bo skąd by wiedzieli ze ta hisoria wg nich jest jak z bravo wyjęta...
Są osoby na tym forum, które mimo , że jeden czy dwa posty im się nie podobały nie zrobiły sobie szablonu mojej "twórczości" i nie uważają,że wszystko co napisze to jest nic...
Have a nice day, everybody! :lol:
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe :wink:
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Zirael - cieszę się, zajmę się zatem nabijaniem postów na Twojej marnej "tfórczości"... Bogowie... Napiszże wreszcie coś dobrego ja Cię nie zamierzam po pupce głaskać za coś, za co normalnie zostałabyś ostrzej wyśmiana. Uda Ci się - ocenię to pozytywnie - piszesz banały, będę Cię męczyć dotąd, aż się nie poprawisz, bądź będzie Ci wstyd publikować.

Do Twojej osoby nic nie mam (no może oprócz tego, że irytuje mnie ludzka głupota - inaczej nieumiejętności uczenia się na błędach nazwać nie umiem, a lżejsze określenia mi do głowy nie przychodzą).

Nie wstydzę się tego, że jak byłam mała to czytałam takie gazety - to był etap jak każdy inny. U mnie się skończył na poziomie podstawówki, Ty widać do końca życia będziesz takie głupoty pisać, Twój wybór, tylko mi tego nie pokazuj.

Pozdrawiam.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Zirael
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38

Post autor: Zirael »

Ok, mówisz masz, nie pokażę Ci więcej tego co piszę,ale może dałabyś sobie spokój z komentowaniem czegoś co zostało napisane tak dawno??
Chyba jednak istnieje na świcie coś takiego , że widzi się wady, które ma się samemu, u innych. Nabijasz sobie posty i tyle... nie mam nic więcej do dodania :D
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe :wink:
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Widzę, że pojęcia "Ironia", "Sarkazm" i "Cynizm" są Ci obce, co pokazałaś nie tylko tutaj, ale również w pod innym moim postem... Pewnie, czemu nie, w końcu nie każdy pisarz/poeta MUSI znać środki stylistyczne i zabiegi literackie. Bo po co.

Swoje wady znam doskonale i wiem, gdzie popełniam błędy. Więcej, staram się to zmienić. A nie neguję ich istnienia, przemyśl to Zir.

A co to komentowania - rozpętała się rozmowa i mam prawo wziąć w niej udział. Koniec (postanowiłam zaznaczać tak końce swoich postów po przeczytaniu utworu Ouz, który otworzył mi oczy na wiele spraw).
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Zirael jesteś troche niesprawiedliwa. Są utwory twojego autorstwa, które mi sie podobały, a nawet Wilczycy się podobały. I pisaliśmy o tym.
cwany-lis
Majtek
Majtek
Posty: 81
Rejestracja: czwartek, 24 marca 2005, 14:11
Numer GG: 0
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: cwany-lis »

Zirael pisze:Drogi/a Snejku!
a poco to "/a" ? ten snejk, ta snejk, sądzisz, że to się odmienia ? _^^_
Zirael pisze:krytyka jest potrzebna
po twych wypowiedziach odniosłem zgoła inne wrażenie ...
Zirael pisze:a twego głupiego "muahahaha" śmiechu hihu nie rozumiem...
Ty rzeczywiście chyba nie wiesz co to ironia, sarkazm etc. ale może rzeczywiście mnie poniosło ;) muahahaha ;0
Zirael pisze:Teraz pisze do Wilczycy[...] nie bardzo mnie interesuje co piszesz pod moimi postami
to bardzo źle !!!
Zirael pisze:Kolejną rzeczą, której nie rozumiem jest to , dlaczego nagle wszyscy okazują się wiernymi czytelnikami bravo i śledzą przebieg fotohistoryjek, no bo skąd by wiedzieli ze ta hisoria wg nich jest jak z bravo wyjęta...
a czy jak bym porównał twą historyjke do harlequinu czy jakiejś tandetnej telenoweli to byś mi również zarzuciła interesowanie się tymi gałeziami rozgrywki ? :roll:
Obrazek
Zirael
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38

Post autor: Zirael »

Gdybyś rzucił słowo Harlequin to rozwiałbyś wszelkie wątpliwości,a co do złośliwości innych użytkowników, no cóż... żeby być złośliwym też trzeba być inteligentnym więc gratuluje wysokiego IQ :lol:
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe :wink:
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Droga Zirael, nie rozmawiamy tu o IQ, bo niejaka Doda podobno ma ten współczynnik wysokości 150+, rozmawiamy tu o twoim opowiadaniu i tym co w nim się nam podoba, bądź nie.

Jeśli chodzi o moje zdanie to twoje "love story" (już sam tytuł kwalifikuje to dzieło do kategorii infantylnych Harlequinów) to mnie osobiście przypomina sesję, w którą miałem (nie)przyjemność grać mniej więcej pół roku temu.
Otóż pan MG nie mający doświadczenia w swoim fachu opisywał każdego NPCa płci męskiej słowem "dziad", bądź "facet" i nic więcej o nich nie wiedzieliśmy.
Podobnie tak właśnie jest z tobą jako pisarką (?), wygląda to jakbyś pisała opowiadanie na szybkiego. Hyc hyc, i już napisane. Ja mogę również napisać opowiadanie, jeszcze krócej, a z tą samą treścią:
"Dorota kochała jednego, ale on jej nie. Chciała się zabić, ale jej nie wyszło. Poznała innego chłopaka"
I tak to wygląda. Dla mnie to jest szkielet opowiadania, a nie ono samo. Chciałbym żeby było troche więcej treści, może jakieś rzeczy, które bohaterowie myślą w danej chwili, jak u pana Kinga, itd.
Kiedyś gdzieś powiedziałem na temat nieumarłych szkieletów coś w tym stylu:
"Szkielety istnieją, ale nie chodzą i nie atakują, a nawet zombie jakoś to robią. Różnica polega na fakcie, że zombie mają mięśnie wątłe i nadgnite, ale jednak mają"
Życzę ci, żeby następne twoje opowiadanie nie było tylko zarysem, czyli szkieletem historyjki i żeby mogło samodzielnie chodzić.

To tyle z mojej strony.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Zirael
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38

Post autor: Zirael »

Nyano, thx, właśnie takiej krytyki oczekiwałam ... było to moje pierwsze opowiadanie jakie napisalam , dlatego może nie jest ono najwyższych lotów.
A ogólnie pisząc odpowiedzi do krytyki jaka sie znajduje pod moimi tekstami, no cóż jest ona potrzebna zeby sie rozwijac...
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe :wink:
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: CoB »

Według mnie z tym opowiadaniem jest tak jak z artami (scenariuszami), kiedy nie mam czasu, albo co gorsza nie mam chęci - piszę szybko, mało rozwijam i z tego wychodzą jedynie krótkie szablony, które mogą być zadaniem pobocznym. W sumie nie uważam je za zło - ale nigdy nie przekarzę treści takim czymś - słowa Nyano są tu w pełni adekwatne.
Nie jestem także fanem żadnych Love Story, ale jeśli mam już wypowiedzieć swoje zdanie na ten temat, to wolę Tragic Story. Np. wszstko pieknie ładnie, a tu okazuje się, że ten drugi chłopak to tak naprawdę zakochany w niej lekarz - pedofil :twisted: Któremu dziewczyna daje się uwieść i dowiaduje się, że facet oprócz pedofilii interesuje się nekrofilią... :twisted: :twisted: :twisted: (Ale mam humor...)
O no właśnie - może to rozwiniesz, kiedy będziesz miała wenę - a to Story, które jest przedstawione aktualnie będzie czymś na wzór prologu?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
szturm
Mat
Mat
Posty: 426
Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 11:56
Numer GG: 8991900
Lokalizacja: sie wial szturmis? ^^
Kontakt:

Post autor: szturm »

no wlasnie... za krotkie... napisane na.. nie no, nie na kolanie, pewnie na klawiaturze, ale ' na chybcika' ... pozatym, denerwujesz sie, i negujesz kazda krytyke, chociaz sama napisalas, ze to love story... jest to twoje pierwsze opowiadanie, wiec nie bedzie od razu dzielem godnym king'a czy salvatore'a... ale napiszesz dwa, trzy, dziesiec, piecdziesiat, i ludziom zacznie sie to podobac... :)
szturm! a nie Szturm -.-

Tim, tirim tim.


I think you're the same as me...
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

szturm pisze:pozatym, denerwujesz sie, i negujesz kazda krytyke
Jakoś moja została przyjęta ;)

Myślę, że nie chodzi tu o ilość pisanych opowiadań. Wystarczy jedno, ale przemyślane i dopracowane a też może się podobać
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Zirael
Majtek
Majtek
Posty: 116
Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38

Post autor: Zirael »

Znów muszę napisać, że Nyano ma rację. Szturm też ma rację, im więcej się pisze tym się lepiej pisze, a ja narazie nie piszę, bo "elitarna szkoła na wzgórzu" mi na to nie pozwala... ale jak tylko się nadarzy jakaś okazja i troszkę wolnego czasu to wtedy dopracuję moje opowiadania i może je opublikuję,ale tak, aby dwie osoby tego nie zaobaczyły... czyli nie na tym forum :wink:
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe :wink:
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
ODPOWIEDZ