[Matrix] Pierwsze zwycięstwa

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Labirynt:
Nemezis wbiegła do jeepa i ruszyła napełnym gazie, nim ktos zdążył zareagować. Za kilka chwil dał się słyszeć głośny łomot.
Nemezis:
Zajechałą daleko od reszty drużyny. Jechałą szybko. Za szybko. Strzał w prawe przenie i tylne koło był ostatnią rzeczą, której potrzebowała. Utraciwszy kontrolę nad pojeadem zdrzyłą się czołowo ze ścianą. Eksplozja odrzuciła zwęglone zwłoki o kilka metrów od miejsca katastrofy.
Pokoj:
Gdy Koder zmaterializował wreszcie.. saturator i talię kart - do piotrusia w pokoju pojawiła sie Nemezis. Po dłuzszym czasie wreszcie na stole, prócz niekompletnej talii do "Magic the gathering", "Pokemon", "Doom trooper" i "piotrusia" leżała peła talia kart do bridge'a. Saturator dało sie zmeinic w maszyne do kawy.
Nemezis wbiegła do jeepa i ruszyła napełnym gazie, nim ktos zdążył zareagować. Za kilka chwil dał się słyszeć głośny łomot.
Nemezis:
Zajechałą daleko od reszty drużyny. Jechałą szybko. Za szybko. Strzał w prawe przenie i tylne koło był ostatnią rzeczą, której potrzebowała. Utraciwszy kontrolę nad pojeadem zdrzyłą się czołowo ze ścianą. Eksplozja odrzuciła zwęglone zwłoki o kilka metrów od miejsca katastrofy.
Pokoj:
Gdy Koder zmaterializował wreszcie.. saturator i talię kart - do piotrusia w pokoju pojawiła sie Nemezis. Po dłuzszym czasie wreszcie na stole, prócz niekompletnej talii do "Magic the gathering", "Pokemon", "Doom trooper" i "piotrusia" leżała peła talia kart do bridge'a. Saturator dało sie zmeinic w maszyne do kawy.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Bombardier
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
- Numer GG: 4464308
- Lokalizacja: Free City Vratislavia
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 157
- Rejestracja: wtorek, 31 stycznia 2006, 20:48
- Lokalizacja: Z łona matki
- Kontakt:
Feniks
- Chodźmy może zobaczyć co z Nemezis. Może jeszcze żyje - powiedział do reszty grupy, nie wierząc w to co mówi i zaczął iść w stronę wybuchu. Co chwila rozglądał się, szukając Vesty. W pogotowiu trzymał odbezpieczony SMG, a gdy tylko usłyszał jakiś niepokojący odgłos, zaczynał strzelać w tamtym kierunku, w przerwie między seriami rzucając granat hukowy i krzycząc, by wszyscy się ukryli i w miarę możliwości mu pomogli. Gdy doszedł do miejsca wypadku, rozejrzał się w poszukiwaniu przeciwniczki. Gdyby jednak na swej drodze od miejsca pierwszego starcia do punktu wybuchu, zauważył drugą grupę, prubuje jej wyperswadować, że lepiej jest działać razem i że jest to w interesie i jego i ich. Opisał im sytuację swojej grupy, by przekonać ich do swoich postulatów. Przez cały czas trzymał w pogotowiu pistolet, by w razie niebezpieczeństwa (tak ze strony Vesty, jak i drugiej grupy) móc odeprzeć atak.
- Chodźmy może zobaczyć co z Nemezis. Może jeszcze żyje - powiedział do reszty grupy, nie wierząc w to co mówi i zaczął iść w stronę wybuchu. Co chwila rozglądał się, szukając Vesty. W pogotowiu trzymał odbezpieczony SMG, a gdy tylko usłyszał jakiś niepokojący odgłos, zaczynał strzelać w tamtym kierunku, w przerwie między seriami rzucając granat hukowy i krzycząc, by wszyscy się ukryli i w miarę możliwości mu pomogli. Gdy doszedł do miejsca wypadku, rozejrzał się w poszukiwaniu przeciwniczki. Gdyby jednak na swej drodze od miejsca pierwszego starcia do punktu wybuchu, zauważył drugą grupę, prubuje jej wyperswadować, że lepiej jest działać razem i że jest to w interesie i jego i ich. Opisał im sytuację swojej grupy, by przekonać ich do swoich postulatów. Przez cały czas trzymał w pogotowiu pistolet, by w razie niebezpieczeństwa (tak ze strony Vesty, jak i drugiej grupy) móc odeprzeć atak.

-
- Marynarz
- Posty: 175
- Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2006, 10:50
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 314
- Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
- Numer GG: 9627608
- Lokalizacja: prawie Gliwice
Mundy
Co za pogrom- pomyślał przerażony. I nagle ogarnęła go dziwna wściekłość. Sam nie wiedział za co: trochę może za tak proste wyłączenie z gry jego przyjaciół, trochę za to, że bezwzględnie wykorzystywała swoją przewagę doświadczenia. Ona trenuje pewnie od wielu lat, wiele w życiu przeszła, zapewne walczyła i z niejednym agentem. Czy my możemy się z nią mierzyć? Może nigdy nie będziemy w stanie jej pokonać?- pomyślał z rozpaczą. Nie. To niemożliwe. Nawet jedno z nas może ją pokonać, jeśli tylko zaufa swoim umiejętnościom. I tym kimś będę ja. Sprężył się i, nie oglądając się na resztę, pobiegł jednym z korytarzy. Wbiegając w zakręt skoczył i pobiegł po ścianie, licząc, że to zaskoczy ewentualnych przeciwników. Jeśli zanalazł Vestę, zeskoczył na ziemię i powiedział:
- Witaj, Vesta. Co powiesz na walkę 1 na 1? Bez broni, tylko walka wręcz?
Co za pogrom- pomyślał przerażony. I nagle ogarnęła go dziwna wściekłość. Sam nie wiedział za co: trochę może za tak proste wyłączenie z gry jego przyjaciół, trochę za to, że bezwzględnie wykorzystywała swoją przewagę doświadczenia. Ona trenuje pewnie od wielu lat, wiele w życiu przeszła, zapewne walczyła i z niejednym agentem. Czy my możemy się z nią mierzyć? Może nigdy nie będziemy w stanie jej pokonać?- pomyślał z rozpaczą. Nie. To niemożliwe. Nawet jedno z nas może ją pokonać, jeśli tylko zaufa swoim umiejętnościom. I tym kimś będę ja. Sprężył się i, nie oglądając się na resztę, pobiegł jednym z korytarzy. Wbiegając w zakręt skoczył i pobiegł po ścianie, licząc, że to zaskoczy ewentualnych przeciwników. Jeśli zanalazł Vestę, zeskoczył na ziemię i powiedział:
- Witaj, Vesta. Co powiesz na walkę 1 na 1? Bez broni, tylko walka wręcz?

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Blee.. Nie lubie kawy mam po niej zgage. Moze jednak dalo by sie zalatwic jakis sok? A co do kart... z tego co widac zostaje nam jedynie bridge. Ktos w to umie grac? 3 osoby by sie przydaly...
Spogladam na swiezo przybyla Nemesis.
Widze ze idzie srednio zeby nie powidziec ze zle.... Co tym razem sie nie udalo?
Blee.. Nie lubie kawy mam po niej zgage. Moze jednak dalo by sie zalatwic jakis sok? A co do kart... z tego co widac zostaje nam jedynie bridge. Ktos w to umie grac? 3 osoby by sie przydaly...
Spogladam na swiezo przybyla Nemesis.
Widze ze idzie srednio zeby nie powidziec ze zle.... Co tym razem sie nie udalo?
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:
Epyon
Cholera! - pomyślał mężczyzna. Grupka stała się już bardzo nieliczna. - Czas zabawić się w Ripley i Obcych.
Poprawił ekwipunek, sprawdził broń i szybkim ruchem przeturlał się na otwartą przestrzeń korytarza. Był gotowy oddać strzał. Jeśli w korytarzu, w którym się znalazł nie ma Vesty tą samą czynność wykonuję w następnych, aż do skutku, lecz najpierw chwilkę nasłuchując.
Cholera! - pomyślał mężczyzna. Grupka stała się już bardzo nieliczna. - Czas zabawić się w Ripley i Obcych.
Poprawił ekwipunek, sprawdził broń i szybkim ruchem przeturlał się na otwartą przestrzeń korytarza. Był gotowy oddać strzał. Jeśli w korytarzu, w którym się znalazł nie ma Vesty tą samą czynność wykonuję w następnych, aż do skutku, lecz najpierw chwilkę nasłuchując.


-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Deus
- W karty nie gram za dobrze, ale kawkę chętnie wypiję. Ze śmietanką, bez cukru, panie haker... No i jeszcze jakieś ciasteczka by sie przydały. - Rzekł Deus wyszczerzając zęby do Kodera - Hm... jeśli tak wygląda bitwa, to myślę że jestem stworzony do walki.... - Powiedział skoczek, po czym uśmiechnął się błogo
- W karty nie gram za dobrze, ale kawkę chętnie wypiję. Ze śmietanką, bez cukru, panie haker... No i jeszcze jakieś ciasteczka by sie przydały. - Rzekł Deus wyszczerzając zęby do Kodera - Hm... jeśli tak wygląda bitwa, to myślę że jestem stworzony do walki.... - Powiedział skoczek, po czym uśmiechnął się błogo
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Wszyscy:
Wszystko zaczęło falować i dał się słyszeć głos Vesty.
-Niedobitki otrzymujaw nagrodę po wyrzutni harpunów. Zaczynamy od nowa!- po czym wszyscy znów pojawili się koło szafek z uzbrojeniem. -Chyba jednak trzeba najpierw poćwiczć teorię, maluszki, bo na nic poważnego was nie stać.- i faktycznie. koło wszystkich grup pojawili sie członkowie starszyzny. -Skoro znó na was trafiłęm- zaczął spokonie Cervantes -To wytłumaczę wam na czym polega proces uploadu. Otóż jest to po prostu wdrażanie informacji do mózgu. Zapytacie się, czymu od razu was nei nauczymy tego wszystkiego? bylibyscie o wiele skuteczniejsi umiejąc tyle co my.- Cervantes wykonałbezradny ruch rękami. -Mózg musi sie przyzwyczaić do przyswojonych wiadomości. Technika uploadu jeszcze nei jest doskonała. Dam wam terz okazję otrzymanai trochę większej dawki możliwości. macie d wyboru awans w posiadanej już specjalizacji, lub dobranie dodatkowej.- Koło Cervantesa pojawił sie keran z kilkoma kwadratami, opatrzynymi nazwiami specjalizacji. -Nigdy nei wiadomo dokładnie, jaki efekt da podwyższenie stopnia posiadanej specjalizacji, ale../- umiechnął się -Zawsze ma pozytywny efekt...- zakończył i udostępnił tablicę rekrutom. -Naciskajac na nazwe specjalizacji wybieracie upload, który dokona się tu, teraz, natychmiast. Wybierajcie!-
Wszystko zaczęło falować i dał się słyszeć głos Vesty.
-Niedobitki otrzymujaw nagrodę po wyrzutni harpunów. Zaczynamy od nowa!- po czym wszyscy znów pojawili się koło szafek z uzbrojeniem. -Chyba jednak trzeba najpierw poćwiczć teorię, maluszki, bo na nic poważnego was nie stać.- i faktycznie. koło wszystkich grup pojawili sie członkowie starszyzny. -Skoro znó na was trafiłęm- zaczął spokonie Cervantes -To wytłumaczę wam na czym polega proces uploadu. Otóż jest to po prostu wdrażanie informacji do mózgu. Zapytacie się, czymu od razu was nei nauczymy tego wszystkiego? bylibyscie o wiele skuteczniejsi umiejąc tyle co my.- Cervantes wykonałbezradny ruch rękami. -Mózg musi sie przyzwyczaić do przyswojonych wiadomości. Technika uploadu jeszcze nei jest doskonała. Dam wam terz okazję otrzymanai trochę większej dawki możliwości. macie d wyboru awans w posiadanej już specjalizacji, lub dobranie dodatkowej.- Koło Cervantesa pojawił sie keran z kilkoma kwadratami, opatrzynymi nazwiami specjalizacji. -Nigdy nei wiadomo dokładnie, jaki efekt da podwyższenie stopnia posiadanej specjalizacji, ale../- umiechnął się -Zawsze ma pozytywny efekt...- zakończył i udostępnił tablicę rekrutom. -Naciskajac na nazwe specjalizacji wybieracie upload, który dokona się tu, teraz, natychmiast. Wybierajcie!-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Deus
To było to czego mu było trzeba! Jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej martwił się, że nie potrafi walczyć za pomocą broni palnej. Zastanawiał się, czy wybrać opcję "Cień" i mieć uzbrojenia a'la Space Marine - w jednej ręce broń, a w deugiej miecz na wypadek bliższego kontaktu z przeciwnikiem, jednak zrezygnował z "cienia" i postanowił zaryzykować i ulepszyć swoją aktualną specjalizację.
- Znacznie bardziej wolę to niż kawę! - Powiedział Deus po czym nacisnął na "Skoczek"
To było to czego mu było trzeba! Jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej martwił się, że nie potrafi walczyć za pomocą broni palnej. Zastanawiał się, czy wybrać opcję "Cień" i mieć uzbrojenia a'la Space Marine - w jednej ręce broń, a w deugiej miecz na wypadek bliższego kontaktu z przeciwnikiem, jednak zrezygnował z "cienia" i postanowił zaryzykować i ulepszyć swoją aktualną specjalizację.
- Znacznie bardziej wolę to niż kawę! - Powiedział Deus po czym nacisnął na "Skoczek"
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew


-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Specjalizacje:MISTRZ_MIECZA pisze:Wybieram sztuki walki czy coś w tym stylu
Strzelec, Operator-Mech, Pilot, Informator (odczytujący dane matrixa), Pająk (X) (chwilowe bieganie po ścianach, walka gł. za pomocą nóg), Skoczek (X) (długie i wysokie na kilka metrów skoki i akrobacje, walka za pomocą broni białej), Supersiła (X) (postać jest znacznie silniejsza, walczy za pomocą rąk), Cień (X) (postać potrafi uniknąć pojedynczych kul lecących na niego "od przodu", specjalizuje się w pistoletach i SMG), Strzelec (X) (specjalizacja w broni ciężkiej i snajperskiej, celuje szybciej i lepiej)
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Bombardier
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
- Numer GG: 4464308
- Lokalizacja: Free City Vratislavia
- Kontakt:

