wzgorza złamanego karku

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
wzgorza złamanego karku
wzgorza złamanego karku
Kto mógłby przepuszczać, że jeszcze kiedyś zajrzę do szafy
i znajdę tam niebieską koszulę z zakrwawionym rękawem
Kto mógłby przypuszczać, że tu pod numerem siedemnastym
to pustkowie gdzie wyschnął strumień spływający ze wzgórz
ponownie zapełni się zielenią wspomnień i potokami tęsknoty
Jak zwykle On znów usiadł na przeciw mnie
Rozłożył się ze swymi serwetkami i lampką wina
A ja myślałem wtedy do kogo napisać list
Może do Młodej Polski co jako pasażerka
Jechała gdzieś na przedniej platformie tramwaju
Pomiędzy przeszklonymi ścianami wieżowców.
Kto mógł wtedy wiedzieć że list niedojdzie
a szklane budynki runą razem z zapisanym od nienawiści murem
i mimo że serwetki rozwiał dawno wiatr w kolejnym złamanym-powrocie
Któż mógłby przypuszczać, że w tej koszuli będzie jeszcze jego zapach
Kto mógłby przepuszczać, że jeszcze kiedyś zajrzę do szafy
i znajdę tam niebieską koszulę z zakrwawionym rękawem
Kto mógłby przypuszczać, że tu pod numerem siedemnastym
to pustkowie gdzie wyschnął strumień spływający ze wzgórz
ponownie zapełni się zielenią wspomnień i potokami tęsknoty
Jak zwykle On znów usiadł na przeciw mnie
Rozłożył się ze swymi serwetkami i lampką wina
A ja myślałem wtedy do kogo napisać list
Może do Młodej Polski co jako pasażerka
Jechała gdzieś na przedniej platformie tramwaju
Pomiędzy przeszklonymi ścianami wieżowców.
Kto mógł wtedy wiedzieć że list niedojdzie
a szklane budynki runą razem z zapisanym od nienawiści murem
i mimo że serwetki rozwiał dawno wiatr w kolejnym złamanym-powrocie
Któż mógłby przypuszczać, że w tej koszuli będzie jeszcze jego zapach
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 14 maja 2007, 12:31 przez Eglarest, łącznie zmieniany 3 razy.


-
- Mat
- Posty: 452
- Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:08
- Lokalizacja: Żywiec
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
Bardzo mi się podoba,ale Polska pisze się z dużej litery...
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe

[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]



-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
Odważniej?? tzn.?? pisać ze mi sie nie podoba?? nie napisze ze mi sie nie podoba,jak mi sie podoba
a co do wyrazu Polska,no cóz Kloner też ma racje,bo jeśli piszemy że coś jest polskie to z małej(lub małą) a jeśli z Polski to dużą(lub z dużej) bo to rzeczownik i to nazwa własna,ale to taki offtop...

http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe

[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]


-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
thx za przyznanie racji,jednakowoż prosze o pisanie mojego logina Z DUŻEJ litery, Eglareście... thx i do przeczytania, znów
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe

[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]


-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
Może kompleks... ale co tam... a co do zamknięcia mojej szuflady,to jej nie zamknę... to jest temat nawet dla tych co pisać niekoniecznie potrafią, a chcą to robić...
http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe

[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Heh.. a ja jak na ironię mam tytuł do wiersza.
Zamiatin? Słowacki? Szklane domy. Ideał
Mur? Berliński z żelaza jak najcięższa kurtyna w historii? Chiński odwiecznie oddzielający od prądu zmian? Ściana płaczu uszczelniana przez wieki celulozą i tyle samo wartymi łzami?
A może mur Kaczmarskiego, szczerzący się na kajdany pordzewiałymi (a może to krew?) prętozębiskami?
Koszula znaczy powrót, pamiętasz? Znaczy tyle co isć i powrócić, i zamieszkać. Bo teraz jest koszula, a ona zawsze będzie blisko. No i ten rękaw. Cyrograf, na którym nie warto pisać nic więcej.
Czy się podoba? Średnio, słownictwo przeciętne, interpunkcja też, ale przyznam, że lepiej napisany niż wcześniejsze.
(Tu nie ma mowy o rymach niedokładnych, to wiersz biały :/)
Podoba mi się "Młoda Polska" w tramwaju ("Bo najbardziej boję się (...)").
Czy jest wart docenienia? Pewnie.
Uczucia są śliczne.
(Zirael odważna krytyka to nie stwierdzenie na siłę, że się ie podoba, tylko wyraźniejsze wytknięcie błędów (było ich więcej). Mylisz pojęcia)
A tytuł? "Wzgórze Złamanego Karku".
Zamiatin? Słowacki? Szklane domy. Ideał
Mur? Berliński z żelaza jak najcięższa kurtyna w historii? Chiński odwiecznie oddzielający od prądu zmian? Ściana płaczu uszczelniana przez wieki celulozą i tyle samo wartymi łzami?
A może mur Kaczmarskiego, szczerzący się na kajdany pordzewiałymi (a może to krew?) prętozębiskami?
Koszula znaczy powrót, pamiętasz? Znaczy tyle co isć i powrócić, i zamieszkać. Bo teraz jest koszula, a ona zawsze będzie blisko. No i ten rękaw. Cyrograf, na którym nie warto pisać nic więcej.
Czy się podoba? Średnio, słownictwo przeciętne, interpunkcja też, ale przyznam, że lepiej napisany niż wcześniejsze.
(Tu nie ma mowy o rymach niedokładnych, to wiersz biały :/)
Podoba mi się "Młoda Polska" w tramwaju ("Bo najbardziej boję się (...)").
Czy jest wart docenienia? Pewnie.
Uczucia są śliczne.
(Zirael odważna krytyka to nie stwierdzenie na siłę, że się ie podoba, tylko wyraźniejsze wytknięcie błędów (było ich więcej). Mylisz pojęcia)
A tytuł? "Wzgórze Złamanego Karku".
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up


