[Matrix] Pierwsze zwycięstwa

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Jack
Podobnie jak Deus, tylko z drugiej strony chowam się obok wejścia. Gdy Deus robi swoje ja czekam w koncentracji. Gdy ktoś się wychyli łapie go za bluzkę i wrzucam do dziury (o ile jest głęboka, jeśli jest płytka to najpierw przediurawiam pazurami i następnie wrzucam). Jeśli zorientuje się, że jest mozliwość do ostrzału daję znak drużynie, by strzelała.
Podobnie jak Deus, tylko z drugiej strony chowam się obok wejścia. Gdy Deus robi swoje ja czekam w koncentracji. Gdy ktoś się wychyli łapie go za bluzkę i wrzucam do dziury (o ile jest głęboka, jeśli jest płytka to najpierw przediurawiam pazurami i następnie wrzucam). Jeśli zorientuje się, że jest mozliwość do ostrzału daję znak drużynie, by strzelała.

-
- Bombardier
- Posty: 729
- Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
- Numer GG: 4464308
- Lokalizacja: Free City Vratislavia
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Spokojnie ludzie spokojnie... Vesta raczej nie prowadzilaby jeepa- do obslugi auta z jakims uzbrojeniem potrzeba conajmniej 2 osoby. Wydaje mi sie ze to jakas inna druzyna. Trudno powiedziec co zrobia... Z tego co wiem to naszym wspolnym celem jest dorwanie Vesty- nie siebie nawzajem. Jesli to ma byc test przed matrixem powinnismy udowodnic calemu dowodztwu, w tym Vescie, i chyba glownie jej ze my rekruci umiemy sie trzymac razem. Zrobimy tak. wyjde tam zobaczyc co i jak. Jesli to inna ekipa- sprobojemy sie dogadac. Najwazniejsza jest misja a nie to czy nasz statek bedzie nazywac sie Mubenzochorcostam czy jeszcze bardziej wymyslnie. Jesli to Vesta.. No coz kto nie ryzykuje nie wygrywa... Jesli wywiaze sie walka niech wszyscy strzelcy wystawia bron zza scian i wala ile wlezie. Nox z Nemesis sprobojecie podjechac i mnie zabrac z tamtad... o ile jeszcze bedzie co zabierac.... No licze na was... I na szczescie i pomoc Jah...
Jak powiedzialem tak robie...
Spokojnie ludzie spokojnie... Vesta raczej nie prowadzilaby jeepa- do obslugi auta z jakims uzbrojeniem potrzeba conajmniej 2 osoby. Wydaje mi sie ze to jakas inna druzyna. Trudno powiedziec co zrobia... Z tego co wiem to naszym wspolnym celem jest dorwanie Vesty- nie siebie nawzajem. Jesli to ma byc test przed matrixem powinnismy udowodnic calemu dowodztwu, w tym Vescie, i chyba glownie jej ze my rekruci umiemy sie trzymac razem. Zrobimy tak. wyjde tam zobaczyc co i jak. Jesli to inna ekipa- sprobojemy sie dogadac. Najwazniejsza jest misja a nie to czy nasz statek bedzie nazywac sie Mubenzochorcostam czy jeszcze bardziej wymyslnie. Jesli to Vesta.. No coz kto nie ryzykuje nie wygrywa... Jesli wywiaze sie walka niech wszyscy strzelcy wystawia bron zza scian i wala ile wlezie. Nox z Nemesis sprobojecie podjechac i mnie zabrac z tamtad... o ile jeszcze bedzie co zabierac.... No licze na was... I na szczescie i pomoc Jah...
Jak powiedzialem tak robie...

Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Jack
Czekaj Nadir!!!
Powiedział natychmiast szeptem.
Pomyliłeś się... my nie mamy współpracować z nimi. Tu akurat nie o to chodzi... Wracaj na pozycję i jak ktoś wyjdzie strzelaj! Najlepiej będzie, jak pokonamy wszystkich przeciwników. Wtedy... Vesta będzie nasz.
Powiedział i spojrzał niepewnie na Nadir.
Czekaj Nadir!!!
Powiedział natychmiast szeptem.
Pomyliłeś się... my nie mamy współpracować z nimi. Tu akurat nie o to chodzi... Wracaj na pozycję i jak ktoś wyjdzie strzelaj! Najlepiej będzie, jak pokonamy wszystkich przeciwników. Wtedy... Vesta będzie nasz.
Powiedział i spojrzał niepewnie na Nadir.

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia
Deus
- Słuchaj Nadir, masz rację że powinniśmy trzymać się razem, ale to nie znaczy że masz prawo nam mówić co mamy robić. Rozumiem także, że jeśli każdy będzie robił co mu sie podoba to powstanie ogólny chaos i rzeźnia. Tak czy inaczej pozwól że będe robił co uważam za słuszne, dopóki pani kapitan nie rozkaże mi inaczej. - Rzekł skoczek czając się w uprzednio upatrzonym miejscu. - Może i was prowadzi ten cały Jah, ale nas prowadzi Nox. I nawet jeśli to nie Vesta tu jedzie, to myslę że warto zrobić z naszych rywali małą sieczkę, co nie Jack? - Powiedziawszy to Deus uśmiechnął się do mężczyzny po drugiej stronie wejścia mi chwycił oburącz swój miecz.
- Słuchaj Nadir, masz rację że powinniśmy trzymać się razem, ale to nie znaczy że masz prawo nam mówić co mamy robić. Rozumiem także, że jeśli każdy będzie robił co mu sie podoba to powstanie ogólny chaos i rzeźnia. Tak czy inaczej pozwól że będe robił co uważam za słuszne, dopóki pani kapitan nie rozkaże mi inaczej. - Rzekł skoczek czając się w uprzednio upatrzonym miejscu. - Może i was prowadzi ten cały Jah, ale nas prowadzi Nox. I nawet jeśli to nie Vesta tu jedzie, to myslę że warto zrobić z naszych rywali małą sieczkę, co nie Jack? - Powiedziawszy to Deus uśmiechnął się do mężczyzny po drugiej stronie wejścia mi chwycił oburącz swój miecz.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
Sluchajcie... Nie mam zamiaru nikomu rozkazywac. To tylko moja propozycja. Jesli macie inny plan to slucham. Na pewno warto przedyskutowac wszystkie mozliwosci. Ale nie sadze zeby wciagali w to tyle osob tylko po to zebysmy sie wystrzelali jak kaczki w jakiejs glupiej rywalizacji... A co jak w matrixie przyjdzie ci scigac agenta ktory ma 'bardzo wazna rzecz' i ten kto ja dostanie zostanie awansowany, dodatkowa kase i co tam sobie jeszcze marzysz.. to co strzelisz do kogos kto tez chce to pozyskac dla Zionu tylko dlatego ze to tobie naleza sie nagrody?-mowie z mina objawiajaca zaniepokojenie podejsciem towarzyszy..[/i]
Sluchajcie... Nie mam zamiaru nikomu rozkazywac. To tylko moja propozycja. Jesli macie inny plan to slucham. Na pewno warto przedyskutowac wszystkie mozliwosci. Ale nie sadze zeby wciagali w to tyle osob tylko po to zebysmy sie wystrzelali jak kaczki w jakiejs glupiej rywalizacji... A co jak w matrixie przyjdzie ci scigac agenta ktory ma 'bardzo wazna rzecz' i ten kto ja dostanie zostanie awansowany, dodatkowa kase i co tam sobie jeszcze marzysz.. to co strzelisz do kogos kto tez chce to pozyskac dla Zionu tylko dlatego ze to tobie naleza sie nagrody?-mowie z mina objawiajaca zaniepokojenie podejsciem towarzyszy..[/i]
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Marynarz
- Posty: 314
- Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
- Numer GG: 9627608
- Lokalizacja: prawie Gliwice

-
- Mat
- Posty: 589
- Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
- Numer GG: 3030068
- Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Nadir
A tak wlasciwie korzystajac z chwili naszego niezdecydowania to moze "Pan Nowy O Ktorym Nikt Nic Nie Wie" by sie przedstawil i powiedzial cos o sobie..-mowie spogladajac na Klonera. Potem wyczekujaco patrze na wszystkich i mowie
To co ma ktos lepszy pomysl niz moj? Bo zaraz ten jeep odjedzie i sie nic nie dowiemy...
A tak wlasciwie korzystajac z chwili naszego niezdecydowania to moze "Pan Nowy O Ktorym Nikt Nic Nie Wie" by sie przedstawil i powiedzial cos o sobie..-mowie spogladajac na Klonera. Potem wyczekujaco patrze na wszystkich i mowie
To co ma ktos lepszy pomysl niz moj? Bo zaraz ten jeep odjedzie i sie nic nie dowiemy...
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:


Deus:
Pierwszy szedł jakis inny człowiek. Nastąpiła mała potrczkę na miecze, z której wyszedł zwyciężko. Potyczkę przeżył, w przeciwieństwie do serii z CKMa z wrogiego jeepa.
Radar:
Pisz w trzeiej osobie.
Rzuciłeś którymś z przeciwników do dziury, ten jednak odbił się od zrębu i wylądował naprzeciw Nadira i Klonera. To nei był pojedynke, a raczej egzekucja...
Nemezis:
Vesty nie było, ale za to Nemezis podziurawiła kierowcę jeepa i operatora CKMa, nim tamten zdążył zabić kogoś prócz Deusa. Kilka pociskó trafiło tam, gdzie nie trzeba i wrogi jeep eksplodował, zabijajac większosć do tej pory żywych ludzi w promieniu 10 metrów. Najwyraźneij wrzucili na jeepa jakieś granaty.
Wszyscy:
Poległ Deus, Jack i Koder (trafiony zbłąkaną kulą). Jakoze jeep eksplodował płomeinie pokryły wszystko warstwą spalenizny i rozuszczonego metalu. Sprzęt przeciwników nie nadaje się od użytku. W całym albiryncie rozległ sie chłodny, kobiecy głos. -Po co ja wam jestem? Sami się swietnie wybijacie!- po czym dał słyszeć się drwiący śmiech. -Grupa 3 została wyeliminowana!- po czym znó zrobiło się cicho...
Deus, Jakc i Koder:
Budzicie się w pomieszczeniu o kształcie sześcianu. -gdy resztę waszej druyny wytłuką to wejdziecie raz z nimi od nowa.- oznajmia gos.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Ares i Kronos:
-Jak to "Spóźniliście sie??!!!- krzyk spadł an obu stojacych na bacznosć rekrutów, jak grom z jasnego nieba. Cervantes obszedł ich dookoła. Jego twarz byłą skrzywiona grymasem wściekłosci. Dowódca burzył się i warczał jak morze podczas sztormu. -Dwie pozostałe grupy aktualnie sprawdzaja sę w walce z Vestą. macie natychmiast udać isę do "płaszcza", zalogować i skopać dupę tej kobiecie, a jeśli usłyszę JESZCZE RAZ, ŻE SIĘ GDZIEŚ SPÓŹNILIŚCIE TO DOPILNUJĘ, ŻEBYŚCIE NIE WYSZLI Z DOLNEGO DFOKU DO KOŃCA WOJNY O ZION, JASNE?- ryk kmendanta przywodził na myśl startujacy "boiler", albo nienaoliwone wrota do Zionu...
Obaj rekruci wyjechali windą i znaleźli się na płaszczu, pozostawiajac to... nieciekawe przeżycie za sobą. Na płasczu spotkali juzmilsze przyjęcie -jak sie spóźniliscie to szubciutko!- powiedziała drobna blondynka -Siadajcie, kochaneczki!- wskazała krzesła. -Zaraz was podłączę!-
Koder, Deus, Jack, Ares i Kronos:
Do pokoju wpadła jeszcze para rekrutów, których wcześniej żadne z juzobecnych nie widział. jesli jednak wpadli do tego "boksu" to znaczy, ze zostali dodani do ich drużyn... Kolejne nowe twarze do poznania...
-Jak to "Spóźniliście sie??!!!- krzyk spadł an obu stojacych na bacznosć rekrutów, jak grom z jasnego nieba. Cervantes obszedł ich dookoła. Jego twarz byłą skrzywiona grymasem wściekłosci. Dowódca burzył się i warczał jak morze podczas sztormu. -Dwie pozostałe grupy aktualnie sprawdzaja sę w walce z Vestą. macie natychmiast udać isę do "płaszcza", zalogować i skopać dupę tej kobiecie, a jeśli usłyszę JESZCZE RAZ, ŻE SIĘ GDZIEŚ SPÓŹNILIŚCIE TO DOPILNUJĘ, ŻEBYŚCIE NIE WYSZLI Z DOLNEGO DFOKU DO KOŃCA WOJNY O ZION, JASNE?- ryk kmendanta przywodził na myśl startujacy "boiler", albo nienaoliwone wrota do Zionu...
Obaj rekruci wyjechali windą i znaleźli się na płaszczu, pozostawiajac to... nieciekawe przeżycie za sobą. Na płasczu spotkali juzmilsze przyjęcie -jak sie spóźniliscie to szubciutko!- powiedziała drobna blondynka -Siadajcie, kochaneczki!- wskazała krzesła. -Zaraz was podłączę!-
Koder, Deus, Jack, Ares i Kronos:
Do pokoju wpadła jeszcze para rekrutów, których wcześniej żadne z juzobecnych nie widział. jesli jednak wpadli do tego "boksu" to znaczy, ze zostali dodani do ich drużyn... Kolejne nowe twarze do poznania...
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM


-
- Marynarz
- Posty: 314
- Rejestracja: poniedziałek, 12 grudnia 2005, 16:58
- Numer GG: 9627608
- Lokalizacja: prawie Gliwice
Mundy
-Cholera, ale syf...-powiedział, gdy już podniósł się z ziemi po tamtym wybuchu. Otrzepał ubranie z pyły i przyjrzał się temu, co zostało z jeepa.- Przynajmniej wiemy teraz napewno, kto to był. Może teraz my się tutaj przyczaimy i poczekamy na gości? Chyba że chcecie szukać tej całej Vesty... Co ty na to, Nox?
Stanął, gotowy na rozkazy.
-Cholera, ale syf...-powiedział, gdy już podniósł się z ziemi po tamtym wybuchu. Otrzepał ubranie z pyły i przyjrzał się temu, co zostało z jeepa.- Przynajmniej wiemy teraz napewno, kto to był. Może teraz my się tutaj przyczaimy i poczekamy na gości? Chyba że chcecie szukać tej całej Vesty... Co ty na to, Nox?
Stanął, gotowy na rozkazy.
