[Marvel vs. DC] Godzina Zero

[Seto]

Firepower


Ja oczywiście będe Cię osłaniał. -Mówie

[Kloner]

Timer

-Cholera w takim momencie- mówię do siebie, poczym wracam do miasta i prubuje się zorientować, wypytać gdzie poleciał batman

[Epyon]

Thor i Firepower: Zaczęliście akcję. Padł pierwszy strażnik. Drugi. Mozolnie wchodziliście do góry. Po chwili do walki włączyły się lasery. Widocznie Freeze się nieźle zabarykadował.

Timer: Niestety, nikt nie wie nic o Batmanie.

[Seto]

Firepower


Skacze za najbliższy głaz/kamień/drzewo/czy-coś-takiego i rzucam kule ogniowe tak żeby roztapiały lód żeby dało się iśc bez po ziemi a nie po lodzie. Rzucam też w strażników i inne rzeczy które mogą coś ktomuś zrobić.

[Waltos]

Thor

Skoro są lasery, to gdzieś musi być do nich zasilanie... Thor wyszukuje jakiegoś kabla, czy czegokolwiek, co mogłoby je zasilać i wywołuje tego zwarcie (przy okazji wchłania też trochę prądu), przy czym uważa na lasery

[Kloner]

Timer

Wracam do teraźniejszości i mówię kompanom co się dowiedziałem

[Epyon]

Firepower: Już prawie oczyściłeś cały teren z lodu. Zostaly już tylko nieliczne miejsca, gdzie pozostał. Strażnicy widząc ogniowe kule pouciekali, tylko dziesięciu nadodważniejszych trzyma posterunek.

Thor: Znalazłeś zasilanie laserów. Wywołałeś zwarcie. Gdy wydawało się, że już po problemie, broń została podpięta pod alternatywne źródło energii, którego nie możesz zneutralizować.

Timer: Udało ci się. Resztką sił przedostałeś się spowrotem pod ratusz, lecz nie ma już tam twoich towarzyszy.

[Kloner]

Timer

Staram się zorientować co sie z nimi stało

[Waltos]

Thor

Cóż, nie ma innego wyjścia... Thor próbuje rozwalić pierwszy laser przez porażenie prądem. Jeżeli mu się udaje, to kontynuuje rozwałkę. Jeżeli nie, przemienia się w wiązkę energii i w tej postaci przemieszcza się do przejścia chronionego przez lasry (bo tam chyba jest jakieś przejście, nie?). Oczywiście w pierwszej kolejności uważa na to, by żaden laser go nie trafił.

[Seto]

Firepower

-Bohaterzy żyją krótko-mówie pod nosem i rzucam w tych najodważniejszych kulki ognia. Następnie staram się porozwalać lasery tak aby Thor miał czystą drogę. Kiedy będzie już naprawde czysto biegne za Thorem.

[Epyon]

Timer: Widzisz tylko oddalającego się dozorcę ratusza...

Thor: Walnąłeś pierwszy laser i udało się go zniszczyć, lecz zaraz nad nim pojawiły się dwa następne. Jednak używając swojej mocy udało ci się podlecieć do przejścia. Na ścianie po prawej przed zamkniętymi drzwiami widzisz jakąś tablicę kontrolną.

Firepower: Przepędziłeś resztę przeciwników, lecz odsłoniłeś się i przez to promień lasera drasnął twoje ramię...

[Seto]

Chowam się za coś i patrze jak wygląda sytuacja. Czyli czy lasery są dalje sprawne itp. Staram się wypatrzeć skąd nadlatują lesery. Jeśli zlokalizuje te punkty to rzucam w nie kulami ognia.

[Waltos]

Thor:

Podchodzi do tablicy i patrzy, co na niej jest (czekam na jej opis )

[Kloner]

Timer

Podbiegam do niego, i pytam się go czy nie widział moich przyjaciół

[Epyon]

Firepower: Zneutralizowałeś trzy lasery, lecz pojawiły się następne.

Thor: Na tablicy jest wiele różnych przycisków i identyfikator dłoni. Są klawisze odpowiadające m.in. za otwarcie drzwi, neutralizację laserów, ogłoszenie alarmów, wezwanie posiłków i podanie kawy ^^"

Timer: -Twoi przyjaciele? - powiedział dozorca - Zniknęli gdzieś, ale mówili coś o starym obserwatorium astronomicznym...

[Kloner]

Timer

-Dzięki-mówię, poczym zmierzam do obserwatorium

[Waltos]

Thor:

Probuję zneutralizowac lasery. Jeżeli urządzenie żąda ode mnie identyfikacji dloni, to się rozglądam za trupami - jeżeli jakiś jest, to tacham jego rekę do identyfikatora. Jezeli nie ma żadnego w pobliżu, to nie zostaje mi nic innego , jak wywołac drobne zwarcie, w celu proby przełamania zabezpieczenia. I czy to serwuje kawę na miejscu? Jezeli tak, to sobie zamawiam