Świat Mgły RPG

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Michał/

To nie jest głupia myśl... chyba jednak polece do tego portu... chociaż... jeśli wilczyca.... a tam... lece, nie ma co zwlekać, nagroda czeka! Uspokoiwszy się, machnął pare razy skrzydłami, po czym wzbił się w powietrzę wysoko, szukał ciepłych prądów powietrznych by móc szybować jak najmniej sie męcząc. Leciał i miał nadzieje że znajdzie ten port. Wilczyca sobie poradzi... w końcu to jej dom... tak to jej dom. Pokrzepiwszy się tymi słowami ruszył szybciej by jak najszybciej znaleźć port i tego koleszke.
Fuck?
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Nyano
Widząc usilne starania Ralfa, żeby zatrzymać przeciwnika krzyknął:
- Tak nie dasz rady! Uciekaj!!!
Nyano wiedział, że tylko jedno może powstrzymać zombiaka... Tylko jedna jedyna osoba z Grupy Mutantów im. Freda Dera zatrzyma chodzące ścierwo... On, Nyano...
Nie miał żadnego bóstwa, ale gdyby miał to modliłby się do niego. Modliłby się, żeby ściana ognia stanęła dokładnie w miejscu w którym stanąć miała. W miejscu pomiędzy zombie'm a Grupą Mutantów im. Freda Dera...
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Ralf

Chwilę jeszcze atakował kulami, po czym odsunął się na większą odległość od zombiego.
Czemu... niby... miałbym... uciekać?
Zapytał Nyano nie mając zamiaru uciekać, najwyżej zwiększyć odległość.
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Nyano
Dobrze że sie chociaż odsunął... - pomyślał Nyano Jeśli chce zgrywać bohatera (zupełnie niepotrzebnie) to niech sobie rzuca tymi kulkami w zombiaka zamiast uciekać... No cóż... Zawsze Ściana Ognia może nie wyrosnąć tam gdzie planuję, a wtedy... Cóż... To nie będzie moja wina że był za blisko...
Powiedział Nyano i postawił przygotowaną ścianę ognia między Fredem a zombiakiem. Nie spojrzał tam, bojąc się że jednak przysmażył Ralfa tak jak tę kobitkę...
No, to sprawa załatwiona, albo zatrzymałem zombiaka, albo upiekłem Ralfa... - pomyślał i przełknął ślinę
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Michał:
Lecisz do Portu Arkan. To nie jest blisko. [Dolecisz za update, teraz napisz czego chciałbyś się dowiedzieć od Keitha Thupicala, który tam na ciebie czeka]

Nyano (i Ralf [święcące kule niedziałały):
Po krótkiej chwili pojawiła się ściana ognia, która pochłonęła i wroga i Ralfa. Ralf płonąc żywcem wyzwolił w sobie dość energii, aby uciec z inferna. Po chwili znalazł się w wodzie. Niestety okazało się, że od szyi w dół jego skóra uległa totalnej destrukcji - prawa ręka przez ogień została nawet całkowicie spalona. Tylko cudem przetrwała jego głowa (oprócz włosów, ktore również spłonęły). Ralf zyskał nowe moce, które pozwolą mu w miarę normalnie żyć przez jakiś czas. [Za zniszczenie drugiego wroga praktycznie samemu Nyano otrzymuje jeden dodatkowy czar (który niedługo się pojawi na jego karcie postaci)]

Hemaretix:
Uciekłeś za dziewczyną i chłopakiem na północ. Okazało się jednak, że oni są dużo szybsi - zostałeś sam na brzegu bagna z rzeką.

Wilczyca:
Widziałaś wszystko co się działo na polu bitwy. Ogień tak samo jak magicznie się pojawił tak samo zniknął. Po wrogu niewiele pozostało - popiół i trochę stopionego metalu. Droga wolna do ziela - boisz się ognia i magii?
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Boh?

Wilczyca widziała coś takiego po raz pierwszy w życiu. Oniemiala patrzała jak ściana gorąca pochłania i dziwne truchło i tego dziwnego chłopaka.

Przypomniały jej się błyskawice, o których mówiła jej Mać.

Boh'owie zzesszlih na ziemieh? zastanawiała się. Mać snu'ua pho-wieśś'cih o bosskim hnie'wie...

Korzystając ze zwolnionej drogi Wilczyca podczołgała się w stronę ziela, nie spuszczając z oczu czarownika. Opatrzyła swoje rany, następnie nazbierała tyle ziela, ile mogła zobaczyć. Spakowała je w swój tobołek.

Kiedy udało jej się uśnieżyć ból zbliżyła się do zwycięzcy walki.

Szpiczasthouchy ssza'man, 'Czyca skuada pokuony. 'Czyca wierrna strrażżniczkah. Bę-dzie su'użżyć cza'rownikhowi jeśśli prrzyi-mie ią do sswegoh sstadah.

To powiedziawszy spojrzała mu głęboko z oczy.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Radar
Mat
Mat
Posty: 434
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
Kontakt:

Post autor: Radar »

Ralf

Chwilę jeszcze był oszołomiony, po czym usiadł na ziemi.
Huh!? Zabiłeś go. Dobrze! Niezły jesteś.
Powiedział w pół zadowolony.
Szkoda tylko, że dostałem. Ale jakimś cudem żyję.
Powiedział ironicznie i spojrzał na Wilczyce.
Zdobyłeś poparcie u Wilczycy. Masz przyjaciółkę.
Powiedział gratulując Nyano. Widać było, że nie do końca jest zadowolony z akcji.
Thorgrim
Majtek
Majtek
Posty: 75
Rejestracja: czwartek, 9 lutego 2006, 19:10
Numer GG: 1099483
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Thorgrim »

Hemaretix

- Muszę się dostać do miasta chyba tak jest klucz do tej zagadki - pomyślałem. Próbuje zbudować tratwe z dostępnych materiałów znajdujących się wokół mnie.
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Nyano
- To nic wielkiego, zwykła ściana ognia... - powiedział trochę speszony. Natychmiast podszedł do Ralfa
- No to się udało. Prawie... - Rzekł Nyano spoglądając na poparzenia Ralfa - Następnym razem wyświadcz mi przysługę i uciekaj, gdy ci powiem. - To powiedziawszy spróbował się uśmiechnąć. Wcale mu nie było łatwo. Kolejny raz ogień pokazał, że nie jest łatwo nad nim zapanować...
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Michał

Leciał nad wodą i myślał o tym co sie spytać i co w ogóle powiedziec temu człekowi... Muszę go wypytać o tą mgłę... i jak dotrzeć do brata Freda... i co on w ogóle ma wspólnego z tą dziwną historią.
Fuck?
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Wilczyca:
Rany pozostały, ale już nie krwawisz i nie boli. Ten środek naprawdę czyni cuda.

Wilczyca, Nyano, Ralf:
Stoicie przy małym krzaczku ziela, które uzdrawia. Trzy ciała i kilka szczątek statku leży nieopodal.

Hemaretix:
Zbudowałeś tratwę z trzech kawałków drewna. Związałeś je jakimiś dziwnymi bagiennymi lianami. Niestety nie przemyślałeś wszystkiego i wskoczyłeś poprostu z nimi do rzeki. Nurt porwał cię z wielką szybkością. Twoja podróż jednak skończyła się dość szybko - byłeś za blisko brzegu i zaczepiłeś o drzewo z bagna. Zobaczyłeś jak dziewczyna do której wcześniej się przymilałeś mierzy z pistoletu do chłopaka, który wcześniej zabił jednego z wrogów. Strzeliła w niego i on upadł do tyłu do wody bagiennej. Za nim zareagowałeś ona uciekła na północ. Po drugiej stronie rzeki nie ma już Krainy Ostrych Skał - jesteś blisko Portu Arkan.

Michał:
Doleciałeś do miasta - jest dużo mniejsze od Arkan, ale i tak robi wrażenie. Centralnym punktem jest Port otoczony magazynami i drewnianymi budynkami mieszkalnymi - na około otaczają go pola. Po pewnym czasie znalazłeś dok, który przyjmuje parowce pasażerskie. Na miejscu okazało się, że wszyscy już wiedzą o ataku - gdy tylko wylądowałeś zostałeś wypytany przez strażnika co widziałeś. [Napisz swoją odpowiedź i co potem robisz - strażnik będzie ci proponował nocleg na terenie portu]
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

[Starałam sie wyraźnie zaznaczyć, że pakuję tyle ziela ile jest dostępne - nvm]

Wilczyca zawyła ile sił w płucach. Wołała watahę. Chciała jak najprędzej wrócić do normalnego życia na bagnach. Rany, chociaż nie tak dokuczliwe, nadal sprawiały jej problem.

Ile by dała by to się w ogóle nie zaczęło.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Nyano
Nyano uważnie rozejrzał się dookoła. 3 ciała. Bleeeah. Brzydził się trupami, ale wiedział że trzebaby je obszukać. Nie liczył na zbyt wiele, ale zawsze mogą mieć przy sobie troche pieniędzy.
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Michał

Haroder podrapał się po karku i zaczął bąkać: Yyyyy..... Wiiięęęęęcyyyy zaaaataaaakooowaaaliiii naaaaasyyyy jaaaakieeeeśyyyy poooczwaaaaryyyy któóóóóryyyychyyyy niiiiigdyyyy nieeeeeee wiiiidziiiiiaaaałeeeemyyyyy. Mieeeeeliiiii jaaaaakąśyyyyy wyyyyrzuuuutnieeeee raaaaakiiieeetyyyyy,jaaaakyyyy chciaaaaałeeemyyyy pooodleeecieeećyyy dooooo jeeeedneeegoooo z niiiichyyyy topoooo ooonnnnyyyy skoooooczyyyyłyyyyy naaaa mnieeeeee z baaaardzoooo daaaaleeekaaa. Póóóóźnieeeejjjyyyy jaaaakyyyy sieeeee uwoooolniiiiłeeeemyyyyy toooo oooodeeeeszliiiii wyyyyy stroooone góóóóryyyyyy. Powiedział niechętnie, a później zaczął się zastanawiać czy w ogóle go zrozumiał. Dzięęękiiiii zaaaa noooocleeegyyyy, aaaaleeee maaaaaamyyyy waaażnąąą spaaawęeęę yyy doooo zaaaałaaaatwieeeeniaaaaa. Żeeeegnaaajyyyyy! Pożegnał się i wzbił się w powietrze, ruszył na poszukiwanie owego przyjaciela...
Fuck?
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Niesamowicie głodna Wilczyca podeszła do spalonej kobiety.

Muode mie-sso, 'oć throche pszyphal'one...

Spokojnie zaczęła odrywać kawałki mięsa. Miała nadzieję nasycić lekki głód a conajmniej poczekać aż szaman podejmie decyzję, gdzie prowadzić swoje stado.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Thorgrim
Majtek
Majtek
Posty: 75
Rejestracja: czwartek, 9 lutego 2006, 19:10
Numer GG: 1099483
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Thorgrim »

Hemaretix

No nareszcie opuściłem to miejsce rzezi, ruszełem szybkim krokiem w strone portu który rósł przedemną z każdą chwilą.
- W tej piramidzie musi być klucz, jestem tego pewien - pomyślałem przyśpieszając kroku.
Nyano
Mat
Mat
Posty: 589
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2006, 11:51
Numer GG: 3030068
Lokalizacja: Z ukrycia i cienia

Post autor: Nyano »

Nyano
Nyano spojrzał na rzekę.
- Gdzie idziemy? Napewno wzdłuż rzeki, ale w którą strone? - Spytał Wilczycy i Ralfa kompletnie zdezorientowany
Bóg na Krzyżu był tylko kolejną religią, która uczyła że miłość i morderstwo są nierozłącznie związane - że w końcu Bóg zawsze pije krew
Zablokowany