[Morrowind] Wojna Rodów

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Draeno:
Mroczny elf uśmiechnął się jak małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Schował list za pazuchę krótkiego płaszcza i strzegł go jak oka w głowie.
Zawsze przygotuj się dokładnie do wykonywanej pracy. Głos mistrza znów odezwał się w głowie mrocznego elfa.
Draeno skierował się do kowala.
[O której godzinie i gdzie mam się stawić?]
Mroczny elf uśmiechnął się jak małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Schował list za pazuchę krótkiego płaszcza i strzegł go jak oka w głowie.
Zawsze przygotuj się dokładnie do wykonywanej pracy. Głos mistrza znów odezwał się w głowie mrocznego elfa.
Draeno skierował się do kowala.
[O której godzinie i gdzie mam się stawić?]

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
Uhn.. dobic?- popatrzył niepewnie na Ivora. -Moze zapytajmy jego?- dodał, po czym zwrócił się do orka. -Wiesz, jak wyglądają spaczeni i wiesz, ze tak skończysz. Czy chcesz żyć w taki sposób, czy polec na polu walki?- pytam się orka.
Uhn.. dobic?- popatrzył niepewnie na Ivora. -Moze zapytajmy jego?- dodał, po czym zwrócił się do orka. -Wiesz, jak wyglądają spaczeni i wiesz, ze tak skończysz. Czy chcesz żyć w taki sposób, czy polec na polu walki?- pytam się orka.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Ragar
Chwilę pomyślał i powiedział do towarzyszy.
"Ja go zaniosę do miasta a wy idźcie polować. Dobra? Daj mi miksturę odporności na spaczenie, żebym się od niego nie zaraził. Po drodze raczej nie spotka tych stwórów. Mam taką nadzieję."
Gdy Zeth daje mu miksturę odporności na spaczenie idzie szybkim krokiem do miasta.
Chwilę pomyślał i powiedział do towarzyszy.
"Ja go zaniosę do miasta a wy idźcie polować. Dobra? Daj mi miksturę odporności na spaczenie, żebym się od niego nie zaraził. Po drodze raczej nie spotka tych stwórów. Mam taką nadzieję."
Gdy Zeth daje mu miksturę odporności na spaczenie idzie szybkim krokiem do miasta.

-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Zeth, Ragar, Ivor:
Wkońcu zdecydowaliście się zaryzykować i dać miksturę odporności na spaczenie orkowi, który ją wypił, choroba nie przeszła, ale opóźniła pierwsze objawy, więc byćmoże zdąży dotrzeć do właściciela domu spaczonych... Daliście mu miksturę leczenia i ork był już wstanie samodzielnie iść. Powiedział wam, że może sam dotrzeć do miasta, ale żebyście mu dali głowę Kagouti bo potem nie zdąrzy jej zdobyć. Zgodziliście się a on podszedł do Kagouti i odciął mu głowę, poczym drogą wyruszył do Ald-Ruhn.
Poszliście trochę dalej, trafiliście na kolejne osobniki, tym razem teren byłbez żadnych zasłon więc dostrzegliście je wcześniej. Ivor może oddać strzał a potem zanim dobiegną drugi. Możecie spróbować wypić miksturę odporności na spółkę, albo dać jednemu który będzie walczył na pierwszej linii. Co robicie?
[PS: Oczywiście głowę drugiego Kagouti zabraliście.]
Brelyn:
Wszedłeś do środka. Wszyscy byli na dole. Pamiętali cię najwyraźniej i przywitali się: Brelyn! Co słychać? Dawno u nas nie byłeś. Co cię do nas sprowadza?
AC:
Schować nie było trudno. Kamień jak i pióro są małe, więc łatwo je schowałeś. Wróciłeś do miasta. "Szef" będzie w wyznaczonym miejscu jutro w południe. Jest coś koło 15-16. Masz jeszcze sporo czasu. Co robisz?
Draeno:
Masz tam być jutro w południe, jest coś koło 13-14
Przyszedłeś do kowala. Witam, w czym mogę pomóc? - zapytał się.
Wkońcu zdecydowaliście się zaryzykować i dać miksturę odporności na spaczenie orkowi, który ją wypił, choroba nie przeszła, ale opóźniła pierwsze objawy, więc byćmoże zdąży dotrzeć do właściciela domu spaczonych... Daliście mu miksturę leczenia i ork był już wstanie samodzielnie iść. Powiedział wam, że może sam dotrzeć do miasta, ale żebyście mu dali głowę Kagouti bo potem nie zdąrzy jej zdobyć. Zgodziliście się a on podszedł do Kagouti i odciął mu głowę, poczym drogą wyruszył do Ald-Ruhn.
Poszliście trochę dalej, trafiliście na kolejne osobniki, tym razem teren byłbez żadnych zasłon więc dostrzegliście je wcześniej. Ivor może oddać strzał a potem zanim dobiegną drugi. Możecie spróbować wypić miksturę odporności na spółkę, albo dać jednemu który będzie walczył na pierwszej linii. Co robicie?
[PS: Oczywiście głowę drugiego Kagouti zabraliście.]
Brelyn:
Wszedłeś do środka. Wszyscy byli na dole. Pamiętali cię najwyraźniej i przywitali się: Brelyn! Co słychać? Dawno u nas nie byłeś. Co cię do nas sprowadza?
AC:
Schować nie było trudno. Kamień jak i pióro są małe, więc łatwo je schowałeś. Wróciłeś do miasta. "Szef" będzie w wyznaczonym miejscu jutro w południe. Jest coś koło 15-16. Masz jeszcze sporo czasu. Co robisz?
Draeno:
Masz tam być jutro w południe, jest coś koło 13-14
Przyszedłeś do kowala. Witam, w czym mogę pomóc? - zapytał się.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Kok
- Posty: 951
- Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

-
- Mat
- Posty: 434
- Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 15:58
- Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ.
- Kontakt:
Ragar
Chwilę popatrzył na Zetha i Ivora.
"Daj mi miksturę, a ja pójdę na pierwszy ogień."
Po strzale Ivora ruszył biegiem do boju. Atakuje tylko Chop, a co 3 atak Slash.
Chwilę popatrzył na Zetha i Ivora.
"Daj mi miksturę, a ja pójdę na pierwszy ogień."
Po strzale Ivora ruszył biegiem do boju. Atakuje tylko Chop, a co 3 atak Slash.
Ostatnio zmieniony sobota, 25 lutego 2006, 13:02 przez Radar, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Idę do karczmy kupić sobie Heinekena (
) jednego i próbuje gadki z barmanem (jeśli pozwolisz to ułożę cały dialog, a ty dopiszesz informacje w miejsca oznaczone cyframi, niech piwo tutaj nazywa się Heineken
).
- Witaj, nazywam się Adam i przez jakiś czas będę w okolicy.
- Jestem Hassan i prowadzę tu tą knajpę.
AC: Nalej mi Heinekena jednego proszę.
Hassan: (podając piwo bierze moje monety z blatu) Co cię sprowadza do tego miejsca?
AC: Wojna klanów, nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę jestem bardziej najemnikiem. Możesz mi powiedzieć coś więcej o szefostwie klanu?
Hassan: [1. Wymień i krótko opisz kto rządzi.]
AC: Tak, rzeczywiście to ciekawe. A znasz kogoś kto tu siedzi?
Hassan: [2. Powiedz co za ludzie siedzą w knajpie.]
AC: Aha, porozmawiam jeszcze z nimi. Czemu właściwie jest wojna i co różni klany w tej okolicy?
Hassan: [3. Napisz czemu jest wojna i jakie są różnice między klanami.]


- Witaj, nazywam się Adam i przez jakiś czas będę w okolicy.
- Jestem Hassan i prowadzę tu tą knajpę.
AC: Nalej mi Heinekena jednego proszę.
Hassan: (podając piwo bierze moje monety z blatu) Co cię sprowadza do tego miejsca?
AC: Wojna klanów, nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę jestem bardziej najemnikiem. Możesz mi powiedzieć coś więcej o szefostwie klanu?
Hassan: [1. Wymień i krótko opisz kto rządzi.]
AC: Tak, rzeczywiście to ciekawe. A znasz kogoś kto tu siedzi?
Hassan: [2. Powiedz co za ludzie siedzą w knajpie.]
AC: Aha, porozmawiam jeszcze z nimi. Czemu właściwie jest wojna i co różni klany w tej okolicy?
Hassan: [3. Napisz czemu jest wojna i jakie są różnice między klanami.]

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Ivor:
Ty nie masxz niewidzialności ;P (Edit: czaru nie masz ale o zdolności zapomniałem
)
Masz:
Przywołanie Zjawy Przodka - na 60 s
Czekamy na Zetha
AC:
Witaj, nazywam się Adam i przez jakiś czas będę w okolicy.
- Jestem Hassan i prowadzę tu tą knajpę.
AC: Nalej mi Heinekena jednego proszę. Hassan: (podając piwo bierze moje monety z blatu) Co cię sprowadza do tego miejsca?
AC: Wojna klanów, nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę jestem bardziej najemnikiem. Możesz mi powiedzieć coś więcej o szefostwie klanu?
Hassan: Mistrzyni Therana (Tel Branora), Mistrzyni Dratha (Tel Mora), Mistrz Aryon (Tel Vos), Mistrz Neloth (Tel Naga w Sadrith Mora). Nie ma jednego przywódcy. Rządzi rada Telvannich.
AC: Tak, rzeczywiście to ciekawe. A znasz kogoś kto tu siedzi?
Hassan: Mało osób, za wczesna pora. Nic o nich nie wiem.
AC: Aha, porozmawiam jeszcze z nimi. Czemu właściwie jest wojna i co różni klany w tej okolicy?
Hassan: Jest wiele powodów, przez które zbliża się wojna. Jednym może być np. stosunek do niewolnictwa. Telvanni uważają, że to normalne i że można posiadać i wykorzystywać niewolników. Ważne też są wpływy i zyski. Krążą plotki, że Telvanni spaczyli Kagouti na terenach Redoran, przez co roznoszą zarazę i są o wiele silniejsze. A miksturę leczącą spaczenie ma tylko właściciel domu spaczonych który jest zwolennikiem Telvannich. Jednym słowem jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wojny chyba nic nie powstrzyma...
Ty nie masxz niewidzialności ;P (Edit: czaru nie masz ale o zdolności zapomniałem

Masz:
Przywołanie Zjawy Przodka - na 60 s
Czekamy na Zetha
AC:
Witaj, nazywam się Adam i przez jakiś czas będę w okolicy.
- Jestem Hassan i prowadzę tu tą knajpę.
AC: Nalej mi Heinekena jednego proszę. Hassan: (podając piwo bierze moje monety z blatu) Co cię sprowadza do tego miejsca?
AC: Wojna klanów, nie wiem co o tym myśleć, tak naprawdę jestem bardziej najemnikiem. Możesz mi powiedzieć coś więcej o szefostwie klanu?
Hassan: Mistrzyni Therana (Tel Branora), Mistrzyni Dratha (Tel Mora), Mistrz Aryon (Tel Vos), Mistrz Neloth (Tel Naga w Sadrith Mora). Nie ma jednego przywódcy. Rządzi rada Telvannich.
AC: Tak, rzeczywiście to ciekawe. A znasz kogoś kto tu siedzi?
Hassan: Mało osób, za wczesna pora. Nic o nich nie wiem.
AC: Aha, porozmawiam jeszcze z nimi. Czemu właściwie jest wojna i co różni klany w tej okolicy?
Hassan: Jest wiele powodów, przez które zbliża się wojna. Jednym może być np. stosunek do niewolnictwa. Telvanni uważają, że to normalne i że można posiadać i wykorzystywać niewolników. Ważne też są wpływy i zyski. Krążą plotki, że Telvanni spaczyli Kagouti na terenach Redoran, przez co roznoszą zarazę i są o wiele silniejsze. A miksturę leczącą spaczenie ma tylko właściciel domu spaczonych który jest zwolennikiem Telvannich. Jednym słowem jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wojny chyba nic nie powstrzyma...
Ostatnio zmieniony sobota, 25 lutego 2006, 17:22 przez Pavciooo, łącznie zmieniany 1 raz.
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
Thaevis
Idę do siedziby gildi złodziei w Balmorze i mówie handlarzowi miłym tonem żeby mi pokazał co ma na sprzedasz[/i]
Idę do siedziby gildi złodziei w Balmorze i mówie handlarzowi miłym tonem żeby mi pokazał co ma na sprzedasz[/i]
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
Dobra, idź, tylko ostrożnie.- powiedział klepnąwszy Ragara w łoaptkę. Wpierw użyam "sanktuarium". W walce atakuje wpierw wykorzystując "Poparzenie", odchhodzę, znów podchodzę, Poparzenie, odchodzę, etc. Gdy mana ulegnie wyczerpaniu atakuję Claymorem za pomocą "Chop" a jeśli Kagouti zaczyna go atakować wykonuje uskok wstecz, tnąc. Jakoże działanie mikstury ochrony przed spaczeniem prawdopodobnie juz się skończyło, wolał nie podzielić losu orka. -Gdyby Ragar kupił tą cholerną miksturę, to nie błoby problemu- myślał. -A tak... zabezpieczyłem się i koniec końców to JA jestem najbardziej narażony- jak zostanie tylo 1 Kagouti, to traktuję go "Pocałunkiem Kochanka"(grunt, ze to zaklęcie. Błe!
)
Dobra, idź, tylko ostrożnie.- powiedział klepnąwszy Ragara w łoaptkę. Wpierw użyam "sanktuarium". W walce atakuje wpierw wykorzystując "Poparzenie", odchhodzę, znów podchodzę, Poparzenie, odchodzę, etc. Gdy mana ulegnie wyczerpaniu atakuję Claymorem za pomocą "Chop" a jeśli Kagouti zaczyna go atakować wykonuje uskok wstecz, tnąc. Jakoże działanie mikstury ochrony przed spaczeniem prawdopodobnie juz się skończyło, wolał nie podzielić losu orka. -Gdyby Ragar kupił tą cholerną miksturę, to nie błoby problemu- myślał. -A tak... zabezpieczyłem się i koniec końców to JA jestem najbardziej narażony- jak zostanie tylo 1 Kagouti, to traktuję go "Pocałunkiem Kochanka"(grunt, ze to zaklęcie. Błe!

UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Ivor, Ragar, Zeth:
Ragar wypił miksa od Zetha
Runda 1:
Ivor spudłował. Kagouti nie zauważyły was.
Runda 2:
Znowu!
Runda 3:
Wkońcu trafia. Średnie obrażenia.
Kagouti biegną do was. Są w połowie drogi.
Zeth rzuca sanktuarium.
Ragar czeka.
Runda 4:
Ivor trafił kiepsko.
Kagouti dobiegły ale jeszcze nie zaatakowały.
Zeth średnie obrażenia zadał poparzeniem Kagouti 1.
Ragar trafił, ale beznadziejnie słabo.
Runda 5:
Ivor próbował wyczarować zjawę przodka, ale nie wyszło.
Kagouti 1 pudło.
Kagouti 2 pudło
Zeth popażenie średnie obrażenia.
Ragar pudło.
Runda 6:
Ivor słaby strzał.
Kagouti 1 średnie obrażenia, Ragar traci 10HP.
Kagouti 2 trafia słabo, Ragar traci 5HP
Zeth znowu popażeniem i tym razem słabiutko...
Ragar maksymalne obrażenia! Kagouti 1 ledwie żyje.
Runda 7:
Ivor znowu lipny strzał, ale na dobiecie Kagouti 1 starczył.
Kagouti 2 maksymalne obrażenia! Ragar traci 15HP
Zeth claymorem słabo.
Ragar silny cios.
Runda 8:
Ivor znowu słaby strzał.
Kagouti 2 odbiera 5HP Ragarowi.
Zeth używa pocałunku kochanka, Kagouti sparaliżowane na 60 sekund!
Ragar średnie obrażenia.
Runda 9:
Ivor pudło
Kagouti paraliż
Zeth średnie obrażenia z claymora.
Ragar cios krytyczny! Kagouti mocno ranne.
Runda 10:
Ivor pudło!!!
Kagouti paraliż
Zeth słaby cios, ale Kagouti ledwie żywe.
Ragar pudło
Runda 11:
Ivor kolejne pudło!!!
Kagouti paraliż
Zeth maksymalne obrażenia! Kagouti nie żyje!
Thaevis:
Barman pokazał ci drinki i wytrychy oraz sondę.
Barman ma 1 lepszy wytrych, dwa zwykłe, oraz jedną zwykłą sonde.
AC:
Pozwiedzałeś trochę, wynająłeś pokój (5sz.) na noc i poszedłeś spać...
(Następny upd8 dla ciebie jak reszta pókdzie spać, wolę żeby póki co działo się to wmiarę równocześnie, bo potem jeszcze wystąpią paradoksy czasowe ;P)
Ragar wypił miksa od Zetha
Runda 1:
Ivor spudłował. Kagouti nie zauważyły was.
Runda 2:
Znowu!
Runda 3:
Wkońcu trafia. Średnie obrażenia.
Kagouti biegną do was. Są w połowie drogi.
Zeth rzuca sanktuarium.
Ragar czeka.
Runda 4:
Ivor trafił kiepsko.
Kagouti dobiegły ale jeszcze nie zaatakowały.
Zeth średnie obrażenia zadał poparzeniem Kagouti 1.
Ragar trafił, ale beznadziejnie słabo.
Runda 5:
Ivor próbował wyczarować zjawę przodka, ale nie wyszło.
Kagouti 1 pudło.
Kagouti 2 pudło
Zeth popażenie średnie obrażenia.
Ragar pudło.
Runda 6:
Ivor słaby strzał.
Kagouti 1 średnie obrażenia, Ragar traci 10HP.
Kagouti 2 trafia słabo, Ragar traci 5HP
Zeth znowu popażeniem i tym razem słabiutko...
Ragar maksymalne obrażenia! Kagouti 1 ledwie żyje.
Runda 7:
Ivor znowu lipny strzał, ale na dobiecie Kagouti 1 starczył.
Kagouti 2 maksymalne obrażenia! Ragar traci 15HP
Zeth claymorem słabo.
Ragar silny cios.
Runda 8:
Ivor znowu słaby strzał.
Kagouti 2 odbiera 5HP Ragarowi.
Zeth używa pocałunku kochanka, Kagouti sparaliżowane na 60 sekund!
Ragar średnie obrażenia.
Runda 9:
Ivor pudło
Kagouti paraliż
Zeth średnie obrażenia z claymora.
Ragar cios krytyczny! Kagouti mocno ranne.
Runda 10:
Ivor pudło!!!
Kagouti paraliż
Zeth słaby cios, ale Kagouti ledwie żywe.
Ragar pudło
Runda 11:
Ivor kolejne pudło!!!
Kagouti paraliż
Zeth maksymalne obrażenia! Kagouti nie żyje!
Thaevis:
Barman pokazał ci drinki i wytrychy oraz sondę.
Barman ma 1 lepszy wytrych, dwa zwykłe, oraz jedną zwykłą sonde.
AC:
Pozwiedzałeś trochę, wynająłeś pokój (5sz.) na noc i poszedłeś spać...
(Następny upd8 dla ciebie jak reszta pókdzie spać, wolę żeby póki co działo się to wmiarę równocześnie, bo potem jeszcze wystąpią paradoksy czasowe ;P)
I tak nikt tego nie czyta...

-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Zeth:
Odciąwszy łeb Kagouti mruknął do siebie z zadowoleniem. -Dobra robota, panowie!- zwrócił się do grupy. -Ale następnym razem Ragar, Ivor... kupcie mikstury leczące, żebym się tu z krwawicy wyprówać nie musiał!- dodał pakując ostrożnie łeb do plecaka. -Każdy ma już łepetynę cholerstwa, to w drogę - do Ald Ruhn!- dodał weselej.
Odciąwszy łeb Kagouti mruknął do siebie z zadowoleniem. -Dobra robota, panowie!- zwrócił się do grupy. -Ale następnym razem Ragar, Ivor... kupcie mikstury leczące, żebym się tu z krwawicy wyprówać nie musiał!- dodał pakując ostrożnie łeb do plecaka. -Każdy ma już łepetynę cholerstwa, to w drogę - do Ald Ruhn!- dodał weselej.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!


-
- Kok
- Posty: 1245
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
- Lokalizacja: Legionowo
- Kontakt:
Draeno:
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmioty/dlostrza.html
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmio ... epanc.html
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmioty/dlostrza.html
http://www.elderscrolls.phx.pl/przedmio ... epanc.html
I tak nikt tego nie czyta...
