[Dungeons & Dragons] Kamień Duszy

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Soulfein
Stópkowy Tawerniak
Stópkowy Tawerniak
Posty: 138
Rejestracja: środa, 10 listopada 2004, 10:30
Numer GG: 2863670
Lokalizacja: Podmrok
Kontakt:

Post autor: Soulfein »

Soulfein

Dowiadujac si o co chodzi od innych (musialem cos ruszyc bo trudno by byli mi od poczatku wszystko tlumaczyc) zastanawiam sie nad wyprawa. Niby ja jestem wybrany? Hmmm... z zalozenia mialem unikac rozpoznania.

Soulfein zamyslil sie, twierdzaco przytakujac Inqe.

-To prawda, mamy przed soba zapewne daleka podroz, nie ma sensu czekac. Ruszajmy w koncu.

Soulfein poderwal sie od stolika.

-Nie na reke mi podrozowanie z Wami. I tak mam wiele klopotow na swej glowie, lecz z to co uslyszalem bardzo mnie interesuje i z ochota wezme w tym udzial.

Twarz Soulfeina przybrala wyraz grymasu.

-Nie lubie towarzystwa osobnikow waszego rodzaju, ale jestesmy na siebie skazani... Mozemy ruszac! -dodal po czym wypil na stojaco ostatni lyk piwa.



*************
Pisze tego posta teraz, bo nie bedzie mnie jutr, wiec pojawie sie dopiero w niedizele..
[/i]
...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Obrazek
Daren

Wreszcie ktoś to powiedział-uśmiecha się szpetnie -Ruszajmy stąd puki nasza przeszłość nas niedogoniła, a przygoda na nas ciekawa czeka. -Pochwili naprawde krótkiej wybucha wręcz szaleńczym śmiechem, a gdy sie już opanowuje i ociera jedną łezkę szczęścia- Alem żęm gadkę póścił jak jakiś paladyn - jeszcze trochę chihocze poczym poważnym już tonem odzywa się do arcymaga: Panie jesteśmy gotowi, tak sądzę gdzie wtakim razie mamy się udać, czy może świat mamy ratować w tej obskurnej oberży??
Ostatnio zmieniony piątek, 3 grudnia 2004, 22:39 przez Terion, łącznie zmieniany 1 raz.
Dante
Mat
Mat
Posty: 565
Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
Numer GG: 3604434
Lokalizacja: ^_^
Kontakt:

Post autor: Dante »

Dante

Szepcze do siebie:
Jak chcesz moge cię uwolnić od skazania na mnie.
Po czym wychodzi z karczmy.
Soulfein
Stópkowy Tawerniak
Stópkowy Tawerniak
Posty: 138
Rejestracja: środa, 10 listopada 2004, 10:30
Numer GG: 2863670
Lokalizacja: Podmrok
Kontakt:

Post autor: Soulfein »

Soulfein
Zbierajac sie do wyprawy mysli o tajemniczej Inqe.

-Nie... Cos stanowczo ze mnia nie tak -szepcze do siebie.

Spoglada na reszte po czym mysli;

- W czasie podrozy jeszcze poznacie nature mrocznego elfa, haha

Po czym takżę oddala sie drzwi.[/i][/u]
...
Dante
Mat
Mat
Posty: 565
Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 19:31
Numer GG: 3604434
Lokalizacja: ^_^
Kontakt:

Post autor: Dante »

Dante
Idąc ciągle mam na oku tego sulferina.
Elendor E'lisef
Pomywacz
Posty: 51
Rejestracja: środa, 17 listopada 2004, 18:18
Numer GG: 0
Lokalizacja: Milendear
Kontakt:

Post autor: Elendor E'lisef »

- No widzę że się domyśliliście że macie iść gdzieś po ten kamień. Macie go odebrać od mojego starego kumpla Elminstera. Naprawdę przyjazny towarzysz. Znajdziecie go w opustoszałym klasztorze, na zachód stąd. Napewno wertuje kilka tamtejszych tajemnych i magicznych ksiąg - Dodaje z uśmiechem. - Więc idziecie ?- Mówi z błyskiem w oczach.
Nalavara
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 92
Rejestracja: środa, 3 listopada 2004, 20:47
Lokalizacja: Menzoberranzan

Post autor: Nalavara »

Inqe

-Ja tam mogę iść. Przynajmniej będzie trochę zabawy.- Uśmiechnęła się przy tym do siebie. Jednak wieść o spotkaniu z tak przesławnym magiem trochę ją zaniepokoiła. Nieufała nikomu z obecnej tu zbieraniny to jednak ją niewiele obchodziło. Nóż w plecy i po sprawie, gdyby się któryś za bardzo zaangażował w ratowanie świata. Kto by zresztą oskarżył ją? Słabą, niewinną niewiastę, o zamordowanie kogokolwiek? Roześmiała się w myślach. Wizyta u Elminstera jednak nie podobała jej się, miała nadzieje, iż nie potrwa ona zbyt długo.
Jeszcze chcę wiedzieć, kiedy mamy ruszyć, wiesz?
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 grudnia 2004, 07:09 przez Nalavara, łącznie zmieniany 1 raz.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Obrazek

Daren

Idę z wami, ale nie po to by ratować ten parszywy świat, a dla siebie i bogactw jakie mogę zdobyć w tej zwariowanej przygodzie. mówł to do całej grópy,z błyskie w oczach, patrząc jednak na maga, pochwili zwraca się do Inque Wybacz pani źle zaczeliśmy znajomość, by to naprawić zaoferuje pani swą pomoc w nadchodzących przygodach. w myślach jednak cały czas niedają mu swego rodzaju wątpliwości, czy będzie umiał zaufać tym istotom, jednak zaraz dodaje. Nie chcę by pani zrozumiała mnie żle, chcę porostu szybko sie wzbogacić, a odnoszę wrażenie że wielu z nas ma takie chęci, wolę mieć zaplecami kogoś nakim można polegać w tródnch stuacjiach. Mówiąc to zbiera się już wraz całym ekwipónikem tak jaby już chciał wyrószać.
Soulfein
Stópkowy Tawerniak
Stópkowy Tawerniak
Posty: 138
Rejestracja: środa, 10 listopada 2004, 10:30
Numer GG: 2863670
Lokalizacja: Podmrok
Kontakt:

Post autor: Soulfein »

Soulfeina zemdlilo od calego gadania druzyny, z szyderczym usmiechem rzuca w strone Darena.

- Pomoc? Haha, stchorzysz przy najblizszej okazji, Pani zapewne wie, ze najlepiej jest liczyc na siebie.

Po tych slowach Soulfein wzial luk, zarzucil kolczan strzal na ramie, po czym udal sie do wyjscia w strone w/w klasztoru... po czym rzucil przez ramie..

-Idziecie?
...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Obrazek
Daren

Słysząc słowa nowoprzybyłego, wruszył tylko ramionami, i wyszedł zaraz zanim, wogle się tym nieprzejmując, jedynie w myślach coś sobie powiedział:
Baa uciekało się nie raz gdy wszystko sie dookoła pieprzyło, ale cóż z tego, wole żyć niż ginąć jak jakiś dureń, zawsze przecież można wrócić w większej sile, niż niepotrzebie się narażać na straty spogląda jeszcze tylko na Inque Szczegulnie takiej pięknej pani jak ona uśmicha sie jeszcze do siebie poczym żecze wychodząc Zaczekaj panie nieustraszony, pozwól bym mógł walczyć choć w twym cieniu, będę tóż zatobą, może nawet nie zrejteruje, jeśli pokażesz mi jak sie walczy w pierwszej lini. [/list]
Nalavara
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 92
Rejestracja: środa, 3 listopada 2004, 20:47
Lokalizacja: Menzoberranzan

Post autor: Nalavara »

Inqe

Popatrzyła raz na Darena to na Soulfeina i uśmiechnęła się pod nosem. Waśnie w drużynie? Heh.. Będzie to trzeba wykorzystać… Teraz jednak przydałoby się ruszyć.
Inqe wstała, rzuciła krótkie spojrzenie reszcie osób, do których również zwracał się mag.
-A wy, co? Idziecie?- po tych słowach odwróciła się i wyszła z karczmy za dwoma mężczyznami. Ogon wciąż przewiązany miała w pasie, tak, że nikt nie mógł stwierdzić, że coś takiego posiada. Gdy wyszła na zewnątrz, jej źrenice natychmiast stały się niemalże pionowymi kreskami.
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Daren

Gdy już wyszedł z oberży, zaczerpnoł świeżego powietrza, poczym rozejżał się, spojżał w niebo poczym spowrotem na drogę, patrzy na otaczających go ludzi i się zastanawia: Jeśli ten mag niechce nas wykożystać w jakiejś niecnej sprawie to nawet dobrze, przynajmniej zrobi się coś dla tych kmiotów, ale jeśli chodzi o coś całkiem innego, to przynajmniej będzie fajna zabawa, i jakaś szansa na złoto, ale zresztą tak czy siak czeka mnie fajna zabawa powoli opiera się o ścianę oberży, przy wejściu, i zaczna już myslieć o niebieskich migdałach, leniwie bawiąc się sztyletem.
Soulfein
Stópkowy Tawerniak
Stópkowy Tawerniak
Posty: 138
Rejestracja: środa, 10 listopada 2004, 10:30
Numer GG: 2863670
Lokalizacja: Podmrok
Kontakt:

Post autor: Soulfein »

Soulfein spojrzal na druzyne i mimo, ze z nich wczesniej kpil, wiedzial, ze sa mezni w boju i, ze nie ma do czynienia z nowicjuszami.

-Chodzmy! Tak jak powiedzial mag, na zachod do klasztoru, zobaczymy co tam na nas czeka...

Po czym ruszyl w lewą strone ku klasztorowi rzucajac przez ramie.

-Eldor, Avius, Ziruthiel, Daren, Inqe chodzcie, nie mamy czasu do stracenia...

Mowiac to poczul sie jak dowodca, choc wiedzial, ze inny nie poddadza sie jego dowodzeniu...
...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Daren

Ech kolejny poczół się ważny. mówi to z uśmiechem w stronę Inque, jednak zaraz się odwraca do Solufeina Dobrze niech ci będzie, pozwul że się coś spytam byłeś może w tych stronach, bo ja jestem tu tylko przejazdem i prawie nieznam tych okolic możesz coś o nich powiedzieć? Mówiąc to idzie tóż obok niego kierójąc się w tym samym kierónku co on, tylko rozgląda się na boki.
Soulfein
Stópkowy Tawerniak
Stópkowy Tawerniak
Posty: 138
Rejestracja: środa, 10 listopada 2004, 10:30
Numer GG: 2863670
Lokalizacja: Podmrok
Kontakt:

Post autor: Soulfein »

Soulfein

-Czy ja wygladam na informator? Ehhh, zreszta tak jak Ty nie wiem nic o tych krainach, sam przybylem z poludnia, dalekiego poludnia... To dluga historia, zbierzcie sie garagi, wyruszamy! .

Soulfein ruszyl w strone klasztoru nie czekajac na reszte, nie cierpial ich wszystkich za to, ze wszsytkie inne rasy, nie tylko elfy, nie cierpia drowow.

-Maja nas za zle potowry, fakt jestem zly, ale czy wygladam jak potwor, eheh.

Zasmial sie do siebie Soulfein i ruszyl szybkim krokiem nie baczac na reszte.[/u]
...
Terion
Marynarz
Marynarz
Posty: 174
Rejestracja: środa, 24 listopada 2004, 11:55
Lokalizacja: Menzoberranzan
Kontakt:

Post autor: Terion »

Daren

Spodziewając się takie odpowiedzi, wogle się nią nie przejoł, ruszył w kierónku którym podąża Solufein, zadowolony że juz odchodzi z tej zapchlonej dziury, pogwizduje sobię jakąś skoczną melodię, Ech jak dobże być znowu na szlaku, i trochę złotka wpadnie do sakiewki, oby dużo. Czy ktoś wie jak długo będziemy podróżować do tego opószczonego klasztoru, pewnie jakieś ruiny,
Elendor E'lisef
Pomywacz
Posty: 51
Rejestracja: środa, 17 listopada 2004, 18:18
Numer GG: 0
Lokalizacja: Milendear
Kontakt:

Post autor: Elendor E'lisef »

Podróżujecie na zachód. Po pewnym czasie wychodząc z miasta wchodzicie do lasu. Słychać życie tej puszczy; ptaki i inne zwierzęta zajęte są swoimi sprawami. Jak na razie nic nie spotykacie tylko słońce wam doskwiera w plecy to nie sprzyja bynajmniej że już się trochę zmęczyliście.
Zablokowany