Komputery czy konsole? - gry
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
"pozatym RPG na peceta są jakby lepiej przygowane fabularnie"
Gratuluję znajomości tematu. Polecam zobaczyć 8 letniego Final Fantasy Tacticsa i Xenogearsa, 10 letniego FF6, albo 20 letniego Dragon Warriora....
Wszystkie jak dla mnie nadal rządzą fabularnie... Ale co ja mogę wiedzieć...
A z nowych gier na konsole polecam obaczyć serie Xeno i Chrono - NIGDY w żadnym pecetowym RPG-u nie było tak skomplikowanej i poplątanej fabuły
Co do hybrydy - jest możliwa - popatrzcie na Vagrant Story - ta gra stoi ponad cRPG i jRPG, jest ponad nimi i jest niepodobna do jakiejkolwiek innej gry.
Od liniowości w konsolowych RPG-ach odchodzi się coraz częściej (aha tak propo SW:KOTOR jest z konsoli), ale występuje często dla dobra fabuły, gdyż ta jest w jRpg-ach najważniejsza.
Dobry interfejs można opracować zarówno na konsoli jak i na PC - z tym nie ma problemów.
Ubiegam zarzuty - na konsole są MMORPG-i i pozycje nieliniowe...
Gratuluję znajomości tematu. Polecam zobaczyć 8 letniego Final Fantasy Tacticsa i Xenogearsa, 10 letniego FF6, albo 20 letniego Dragon Warriora....
Wszystkie jak dla mnie nadal rządzą fabularnie... Ale co ja mogę wiedzieć...
A z nowych gier na konsole polecam obaczyć serie Xeno i Chrono - NIGDY w żadnym pecetowym RPG-u nie było tak skomplikowanej i poplątanej fabuły
Co do hybrydy - jest możliwa - popatrzcie na Vagrant Story - ta gra stoi ponad cRPG i jRPG, jest ponad nimi i jest niepodobna do jakiejkolwiek innej gry.
Od liniowości w konsolowych RPG-ach odchodzi się coraz częściej (aha tak propo SW:KOTOR jest z konsoli), ale występuje często dla dobra fabuły, gdyż ta jest w jRpg-ach najważniejsza.
Dobry interfejs można opracować zarówno na konsoli jak i na PC - z tym nie ma problemów.
Ubiegam zarzuty - na konsole są MMORPG-i i pozycje nieliniowe...
Har Har Har
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: piątek, 27 stycznia 2006, 04:02
- Lokalizacja: Stargard Szczecinski
Ja, osobiscie, jestem dozywotnio zakochana w serii Final Fantasy i w The Legend of Dragoon (tez Squaresoftu).
Przewaga RPG konsolowych nad pecetowymi? Sprawa jest natury uczuciowo-metafizycznej, bo jak to inaczej nazwac, ze ja gram kilka dni postacia KTORA SAMA STWORZYLAM TAK, ZEBY MI SIE PODOBALA, w Baldurs Gate i nie mam najmniejszych wyzutow sumienia, ze ona ginie po raz kolejny, a ja w koncu wracam przed konsole i po raz kolejny WRAZ Z NARZUCONA MI POSTACIA, KTORA NIE MA ZE MNA NIC WSPOLNEGO zanurzam sie w niesamowity swiat Final Fantasy i po raz n-ty czuje zagubienie w ruinach nieznanego mi swiata, zakochuje sie w Yunie, nienawidze Seymoura i w koncu mam ochote wyc, kiedy Tidus odchodzi... Mysle, ze mozna to podciagnac pod bogactwo fabuly i charakterystyczny dla Japonczykow sposob jej opowiedzenia. To sprawia, ze grajac w japRPG czuje, ze jestem prowadzona przeze mnie postacia, a nie tylko osoba, ktora ja uzbraja, leczy i zmusza do wedrowki w poszukiwaniu Zlotego Guzika.
(Wybaczcie mi, prosze, brak polskich znakow. Nie mam teraz w domu dostepu do Sieci, a ten komputer ma baaardzo okaleczony system...)
Rose the Dark Dragoon[/list]
Przewaga RPG konsolowych nad pecetowymi? Sprawa jest natury uczuciowo-metafizycznej, bo jak to inaczej nazwac, ze ja gram kilka dni postacia KTORA SAMA STWORZYLAM TAK, ZEBY MI SIE PODOBALA, w Baldurs Gate i nie mam najmniejszych wyzutow sumienia, ze ona ginie po raz kolejny, a ja w koncu wracam przed konsole i po raz kolejny WRAZ Z NARZUCONA MI POSTACIA, KTORA NIE MA ZE MNA NIC WSPOLNEGO zanurzam sie w niesamowity swiat Final Fantasy i po raz n-ty czuje zagubienie w ruinach nieznanego mi swiata, zakochuje sie w Yunie, nienawidze Seymoura i w koncu mam ochote wyc, kiedy Tidus odchodzi... Mysle, ze mozna to podciagnac pod bogactwo fabuly i charakterystyczny dla Japonczykow sposob jej opowiedzenia. To sprawia, ze grajac w japRPG czuje, ze jestem prowadzona przeze mnie postacia, a nie tylko osoba, ktora ja uzbraja, leczy i zmusza do wedrowki w poszukiwaniu Zlotego Guzika.
(Wybaczcie mi, prosze, brak polskich znakow. Nie mam teraz w domu dostepu do Sieci, a ten komputer ma baaardzo okaleczony system...)
Rose the Dark Dragoon[/list]
"Ci, co maja skrzydla, niech leca spelniac marzenia!"
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: piątek, 27 stycznia 2006, 04:02
- Lokalizacja: Stargard Szczecinski
-
- Pomywacz
- Posty: 50
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 08:24
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
Tak to naprawdę dziwne masz wrażenie (Fable, Kotory to konsolowe rpgi, innych podobnych nie wymieniam bo i tak nie skojarzysz). Ograniczone są poszczególne gry, a nie całe gatunki - weź się wypowiedz konkretnie chłopie...
OK:Rose the Dark Dragoon dla Ciebie: Radical Dreamers to druga część serii Chrono - kontynuacja Chrono Triggera, która dzieje się jeszcze przed Chrono Crossem (z którego być może znasz nazwę Radical Dreamers - Kid należała do tej frakcji i ją chciała pomścić) jednak miesza dość w fabule świata i przez jednych jest uważana za część oficjalnej historii serii Chrono przez innych zaś nie. Bohaterami są Serge, Kid i Magil\Magus. Sama gra wyszłą na Snesa w 1996 roku i jest świetnym połączeniem tekstówki z jRPGiem: świetne opisy, kilkanaście zakończeń, nieliniowość, dobra muzyka, genialny system walki (typu leżysz na ziemi: co robisz?? 2- kopiesz goblina w krocza, b- parujesz jego cios, c- turlasz się itd) słowem: polecam!!!!!!!!
OK:Rose the Dark Dragoon dla Ciebie: Radical Dreamers to druga część serii Chrono - kontynuacja Chrono Triggera, która dzieje się jeszcze przed Chrono Crossem (z którego być może znasz nazwę Radical Dreamers - Kid należała do tej frakcji i ją chciała pomścić) jednak miesza dość w fabule świata i przez jednych jest uważana za część oficjalnej historii serii Chrono przez innych zaś nie. Bohaterami są Serge, Kid i Magil\Magus. Sama gra wyszłą na Snesa w 1996 roku i jest świetnym połączeniem tekstówki z jRPGiem: świetne opisy, kilkanaście zakończeń, nieliniowość, dobra muzyka, genialny system walki (typu leżysz na ziemi: co robisz?? 2- kopiesz goblina w krocza, b- parujesz jego cios, c- turlasz się itd) słowem: polecam!!!!!!!!
Har Har Har
-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Nie chce przerywać tej wymiany zdań, ale chce powiedzieć coś co chyba jest racją . Na przykładzie moim i mojego kumpla. Ja mam od zawsze kompa, on od zawsze ma konsole. Jego pierwszym sprzetem była konsola, a moim komp. Ja przyzwyczajony na myszki i klawiatury, nie bardzo łapałem się w tym "świecie padów". A on bardziej wolał pady od klawiatury czy myszki. Moim zdaniem czy RPG na konsole na kompa czy na konsolę, zalezy od tego na czym sie zaczynało. Wiem że możliwe zostanę zlinczowany przez fanów konsol, mnie zliczuje, ale konsole kojarzą mi się w większej części z nawalankami...Ale za to jakimi!
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: piątek, 19 sierpnia 2005, 12:52
To ja też dorzucę swoje trzy grosze
Osobiście wolę RPG na PC. Dlaczego? Jak zwykle rozchodzi się o brak tzw. "liniowości". Spójrzmy na takiego Morrowinda. Już na samym początku cały świat "jest nasz". Nie ma ograniczeń typu zabij "to coś", a będziesz mógł pójść "gdzieśtam". Jeśli chcemy możemy mieć gdzieś fabułę i stać się rozpoznawanym wszędzie banitą(chociaż to rozwiązanie nie jest zbyt atrakcyjne;)). Zresztą, po co to opisuję skoro wszyscy i tak Morka dobrze znają;) Przyznam się, że większość RPG konsolowych znam jedynie z opowieści i rozmów, jakie prowadziłem ze znajomymi, ale ze wszystkich tych dyskusji wynikało, że na konsolach jest pewnego rodzaju liniowość. Fakt, że fabuły są w wielu wypadkach lepsze(prawie każda opowieść potrafi być lepsza od tej w NWN czy nawet w Morrowind, jednak ten potrafi wybronić się oferowaną graczowi "wolnośćią" oraz intuicyjnym rozwojem postaci:P), jednak zakręcone fabuły w pierwszej chwili przywodzą mi na myśl serię Legacy of Kain, a dopiero później RPG-a. Nie chcę negować tym zdaniem roli jaką odgrywa interesująca historia w RPG-ach. Po prostu dla mnie nie liczy się, w przypadku tego typu gier, jak bardzo zakręcona jest fabuła, czy ktośtam umówi się z kimśtam... albo lepiej powiedzieć, że dla mnie RPG, składa się z trzech elementów: swobody, wykreowania własnego bohatera(oraz jego rozwój) i fabuły - niekoniecznie w tej kolejności. Po tych wynurzeniach pozostaje mi jedynie dodać, że wolę aby te trzy elementy były zbalansowane niż żeby istniał tylko jeden z nich, a reszta odeszła w zapomnienie.
Na zakończenie napiszę jeszcze, że kiedyś grałem w konwersję jakiegoś RPG-a z konsoli na PC i po około dwóch godzinach gry wyłączyłem go, a następnie usunąłem z dysku i włączyłem Wizardry 8...
PS. a jeśli chcę fabułę zakręconą na maksa, to gram we wspomnianą wcześniej wersję Legacy of Kain. Też liniowe, też jest "rozwój postaci" i ciekawa historia... hm...
Osobiście wolę RPG na PC. Dlaczego? Jak zwykle rozchodzi się o brak tzw. "liniowości". Spójrzmy na takiego Morrowinda. Już na samym początku cały świat "jest nasz". Nie ma ograniczeń typu zabij "to coś", a będziesz mógł pójść "gdzieśtam". Jeśli chcemy możemy mieć gdzieś fabułę i stać się rozpoznawanym wszędzie banitą(chociaż to rozwiązanie nie jest zbyt atrakcyjne;)). Zresztą, po co to opisuję skoro wszyscy i tak Morka dobrze znają;) Przyznam się, że większość RPG konsolowych znam jedynie z opowieści i rozmów, jakie prowadziłem ze znajomymi, ale ze wszystkich tych dyskusji wynikało, że na konsolach jest pewnego rodzaju liniowość. Fakt, że fabuły są w wielu wypadkach lepsze(prawie każda opowieść potrafi być lepsza od tej w NWN czy nawet w Morrowind, jednak ten potrafi wybronić się oferowaną graczowi "wolnośćią" oraz intuicyjnym rozwojem postaci:P), jednak zakręcone fabuły w pierwszej chwili przywodzą mi na myśl serię Legacy of Kain, a dopiero później RPG-a. Nie chcę negować tym zdaniem roli jaką odgrywa interesująca historia w RPG-ach. Po prostu dla mnie nie liczy się, w przypadku tego typu gier, jak bardzo zakręcona jest fabuła, czy ktośtam umówi się z kimśtam... albo lepiej powiedzieć, że dla mnie RPG, składa się z trzech elementów: swobody, wykreowania własnego bohatera(oraz jego rozwój) i fabuły - niekoniecznie w tej kolejności. Po tych wynurzeniach pozostaje mi jedynie dodać, że wolę aby te trzy elementy były zbalansowane niż żeby istniał tylko jeden z nich, a reszta odeszła w zapomnienie.
Na zakończenie napiszę jeszcze, że kiedyś grałem w konwersję jakiegoś RPG-a z konsoli na PC i po około dwóch godzinach gry wyłączyłem go, a następnie usunąłem z dysku i włączyłem Wizardry 8...
PS. a jeśli chcę fabułę zakręconą na maksa, to gram we wspomnianą wcześniej wersję Legacy of Kain. Też liniowe, też jest "rozwój postaci" i ciekawa historia... hm...
"Bez przerwy pić też się nie da, więc się dokształcam"
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
Tak tyle, że LoK (świetna seria przy okazji - tak jest na konsole) jest jeden, a gier na konsole z dobrą fabuła są setki. A poza tym jak sam stwierdziłeś znasz rpgi konsolowe z opowieści. Więc opowiedz mi o Chrono Crossie, Jade Empire, Vagrant Story, Final Fantasy Tactics Advance i Lost Odysee. Chcę się dowiedzieć o ich wielkiej liniowości i ubogim systemie rozwoju postaci. Ups. Czyżby te gry były nieliniowe i miały bogaty rozwój postaci??? Och... szczegół zapewne. Hmmm... szukam filozofii w RPG co zapuszczam Morrowinda?? Chyba nie... raczej serię Xeno.... Szukam nieliniowości co na konsoli miałem?? Duuuuuużo wcześniej KOTORy, Fable, nieosiągalne na PC Jade Empire, a taki Morrowind to pięknie śmiga i na konsoli... Szukam Genialnie stworzonych postaci, z ciekawą historią i designem to też sobie odpalam np. finala. A jako przykład jRPGów nie dawaj konwersji na PC bo za wyjątkiem Grandii 2 wszystkie konwersje jRPG na PC są śmieszne... Poza tym temat to RPG na konsoli czy na PC, a nie jRPG vs cRPG.... Brak wiedzy, brak wiedzy człowieku... A coraz więcej firm będzie się przeżucać z RPGami na konsole, bo jest to dużo bardziej opłacalne. Twórcy KOTORów, Fable, morrowinda, gotcika już robili gry na konsole i będą robić na nie. Czas otworzyć oczy. Pozdrawiam.
Har Har Har
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: piątek, 19 sierpnia 2005, 12:52
Temu nie przeczę.Tak tyle, że LoK (świetna seria przy okazji - tak jest na konsole) jest jeden, a gier na konsole z dobrą fabuła są setki.
Jak pisałem nieco dalej w moim poście: zdarzyło mi się grać w konwersję RPG-a z konsoli. Napisałem też, czym się ta gra skończyła.A poza tym jak sam stwierdziłeś znasz rpgi konsolowe z opowieści.
Jakbyś nie zauważył wyraziłem tylko MOJĄ opinię na ten temat. Opinię, którą wykreowałem na podstawie aktualnie posiadanej wiedzy na ich temat. Nie przeczę temu, że w przyszłości moje zdanie o RPG-ach na konsole może, ale nie musi, ulec zmianie.Więc opowiedz mi o Chrono Crossie, Jade Empire, Vagrant Story, Final Fantasy Tactics Advance i Lost Odysee. Chcę się dowiedzieć o ich wielkiej liniowości i ubogim systemie rozwoju postaci. Ups. Czyżby te gry były nieliniowe i miały bogaty rozwój postaci??? Och... szczegół zapewne.
Wiesz, jak szukam "filozofii", to czytam Hume'a albo Berkeleya, albo jakiegoś innego autora. Według mnie szukanie jakiejkolwiek "filozofii" w grach delikatnie mija się z celem.Hmmm... szukam filozofii w RPG co zapuszczam Morrowinda?? Chyba nie... raczej serię Xeno....
W tym właśnie problem, że ja NIE szukam "genialnie stworzonych postaci".Szukam Genialnie stworzonych postaci, z ciekawą historią i designem to też sobie odpalam np. finala.
Po pierwsze: to nie był przykład jRPG-a, ale konwersji RPG-a z konsoli na PC. Po drugie: to naprawdę nie mój problem, że twórcy gier nie potrafią zrobić porządnej konwersji. Po trzecie: one nie są śmieszne, one są tragiczne(ale nie wszystkie )A jako przykład jRPGów nie dawaj konwersji na PC bo za wyjątkiem Grandii 2 wszystkie konwersje jRPG na PC są śmieszne...
Jakbyś nie zauważył, w moim poście pisałem o RPG-ach na konsole ogólnie, a nie tylko o jRPG-ach. Zadowolony? Pewnie tak, ponieważ ta wypowiedź podkreśla tylko mój "brak wiedzy".Poza tym temat to RPG na konsoli czy na PC, a nie jRPG vs cRPG....
Janie, napisałem wcześniej, że jest to tylko MOJA opinia, więc jasno z tego wynika, że nie musisz się z nią zgadzać.A coraz więcej firm będzie się przeżucać z RPGami na konsole, bo jest to dużo bardziej opłacalne. Twórcy KOTORów, Fable, morrowinda, gotcika już robili gry na konsole i będą robić na nie. Czas otworzyć oczy.
PS. Twój sarkazm został zauważony i jakoś nieszczególnie do mnie przemawia. W następnym poście możesz go sobie darować.
"Bez przerwy pić też się nie da, więc się dokształcam"
-
- Majtek
- Posty: 78
- Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
- Numer GG: 8153680
- Lokalizacja: Marienburg
PC czy konsola?? chyba należy zmienić temat na taki.
ja miałem PSX a mam teraz PC wiec tak: na PSX jest ciekawie grałem nanim Z MOJA MAMA w FF7 DO 4 NAD RANEM!!! na PC takiej zabawy niemamy bo mama idzie swoja postacia a ja swoja. Mozliwości Mltiplayera dla mnie przemawia na Korzyści PC. To jak sa przygotowane zalęzy od propgramistów i jak na razie wielkiej róznicy nie widziałem. sterowanie no cóz takze bywa rózne na PSX z bywa łatwiejsze przynajmniej dla mnie. Wiec spór uwazam za kiepski gdyż w gruncie rzeczy zalezy kto co ma wiadomo ze bedzie to chwalił, ja wole PC przedewszystkim dla MULTI i internetu.
ja miałem PSX a mam teraz PC wiec tak: na PSX jest ciekawie grałem nanim Z MOJA MAMA w FF7 DO 4 NAD RANEM!!! na PC takiej zabawy niemamy bo mama idzie swoja postacia a ja swoja. Mozliwości Mltiplayera dla mnie przemawia na Korzyści PC. To jak sa przygotowane zalęzy od propgramistów i jak na razie wielkiej róznicy nie widziałem. sterowanie no cóz takze bywa rózne na PSX z bywa łatwiejsze przynajmniej dla mnie. Wiec spór uwazam za kiepski gdyż w gruncie rzeczy zalezy kto co ma wiadomo ze bedzie to chwalił, ja wole PC przedewszystkim dla MULTI i internetu.
-
- Tawerniany Berserk
- Posty: 1044
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
- Numer GG: 9350651
Heh co do konwersji: pisałem już że są żałosne (wyjątek Grandia 2). Nie oceniaj gatunku po jednym osobniku... To też nie mój problem, że nie potrafią zrobić porządnej konwersji na Pc - ja tam ich się praktycznie nie gram . Filozofii szukam - bo uważam, że niektóre gry to dzieła sztuki. A jako takowe winny skłaniać do refleksji. A postacie z Finala podałem jako przykład stworzonych, na konsole jest masa RPGów w których sam tworzysz bohatera. Faktem jest, że PCtowe MMORPGi wciągają większość konsolowych MMORPGów prze nos na śniadanie. I tu (póki co ) spierać się nie bedę.
Pisałeś ogólnie? To czego do znudzenia powtarzasz o liniowości, ograniczeniach i niemożności tworzenia własnych postaci? Bo jak dla mnie to pisałeś o jRPGach i to bardzo ogólnie.
"Na zakończenie napiszę jeszcze, że kiedyś grałem w konwersję jakiegoś RPG-a z konsoli na PC i po około dwóch godzinach gry wyłączyłem go, a następnie usunąłem z dysku i włączyłem Wizardry 8... " - skoro mówisz ogólnie o wszystkich RPGach na konsole to w jaką konwersję grałeś iż cie tak odrzuciła? Fable, Kotor?
Spoko szanuję, że masz inne zdanie poprostu staram się obalać stereotypy. Jak masz jakieś pytania na temat RPG na konsole to wal
śmiało.
PS: Sarkazmu było niewiele. Wierz mi.
Pisałeś ogólnie? To czego do znudzenia powtarzasz o liniowości, ograniczeniach i niemożności tworzenia własnych postaci? Bo jak dla mnie to pisałeś o jRPGach i to bardzo ogólnie.
"Na zakończenie napiszę jeszcze, że kiedyś grałem w konwersję jakiegoś RPG-a z konsoli na PC i po około dwóch godzinach gry wyłączyłem go, a następnie usunąłem z dysku i włączyłem Wizardry 8... " - skoro mówisz ogólnie o wszystkich RPGach na konsole to w jaką konwersję grałeś iż cie tak odrzuciła? Fable, Kotor?
Spoko szanuję, że masz inne zdanie poprostu staram się obalać stereotypy. Jak masz jakieś pytania na temat RPG na konsole to wal
śmiało.
PS: Sarkazmu było niewiele. Wierz mi.
Har Har Har
-
- Pomywacz
- Posty: 32
- Rejestracja: piątek, 19 sierpnia 2005, 12:52
Wiem, że nie powinienem oceniać całości po jednej li tylko grze, ale na mój pogląd złożyły się wnioski wyciągnięte z dyskusji ze znajomymi. Z kolei ta nieszczęsna konwersja przypieczętowała mój wyrok. Dlatego też "regułą" stało się, że wolę RPG tworzone z myślą o blaszaku.(pisząc "reguła" mam na myśli stan rzeczy, który odnosi się tylko do mnie, jest bardzo subiektywny i wcale nie musi odzwierciedlać rzeczywistości ) Jak wiadomo od tej "reguły" są odstępstwa(np. KotOR - póki co tylko ta gra przychodzi mi na myśl - wiem, smutne, ale ostatnio mam coraz mniej czasu żeby grać w cokolwiek, nawet Sapera ;( ).
Jeśli chodzi o tę konwersję, która nastawiła mnie w ten sposób: niestety nie pamiętam tytułu, ale faktem jest, że był to jakiś jRPG.
PS. Jeszcze kilka postów i zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi
Jeśli chodzi o tę konwersję, która nastawiła mnie w ten sposób: niestety nie pamiętam tytułu, ale faktem jest, że był to jakiś jRPG.
Hmmm... nie jestem jakimś "ortodoksyjnym fanem PC"(aczkolwiek być powinienem ), dlatego powiedz mi: jaką konwersję RPG-a z konsoli byś mi polecił abym mógł zmienić o nich zdanie?(o ile jakiś ciekawy, konsolowy RPG doczekał się konwersji, ponieważ oboje wiemy, że twórcy nie są zbyt chętni, aby wykładać na nie dodatkową kasę)Jak masz jakieś pytania na temat RPG na konsole to wal śmiało.
Za kilka lat przypomnę Ci to zdanie(mam taką nadzieję) ;DFilozofii szukam - bo uważam, że niektóre gry to dzieła sztuki.
PS. Jeszcze kilka postów i zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi
"Bez przerwy pić też się nie da, więc się dokształcam"
-
- Majtek
- Posty: 81
- Rejestracja: czwartek, 24 marca 2005, 14:11
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Gdańsk
ja odpowiem ! przedewszystkim Grandia II - kolorowa, bajeczna i wogule milusia jest w miarę łatwo dostępna w wersji na PC (empik)Iskendarian pisze:Hmmm... nie jestem jakimś "ortodoksyjnym fanem PC"(aczkolwiek być powinienem ), dlatego powiedz mi: jaką konwersję RPG-a z konsoli byś mi polecił abym mógł zmienić o nich zdanie?(o ile jakiś ciekawy, konsolowy RPG doczekał się konwersji, ponieważ oboje wiemy, że twórcy nie są zbyt chętni, aby wykładać na nie dodatkową kasę)Jak masz jakieś pytania na temat RPG na konsole to wal śmiało.
Final Fantasy VII i VIII - te już cieżko dostać, ale warto ze względu na smutną i poważną fabułe i klimat, w pewnych kręgach uznawane za kultowe, epokowe pozycje
no i pozostaje a właściwie przedewszystkim scena EMU - tu świetnch pozycji jest od groma - że wymienię te naj, naj - Chrono Triger, Seiken 3 i Final Fantasy VI - jest tego znacznie więcej ale powinno Ci wystarczyć w zasmakowaniu jrpg . Oczywiście to kwestia gustu bo nie każdemu przypadnie cukierkowaty często styl i specyficzna rozgrywka, bardzo odmienna od crpg'ów .