Ten budynek

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Ten budynek
Ten Dom w głębi lasu
Stary, obdrapany, a jednak zimia wkoło wydeptana
Noszący na sobie ślad połamanych zębów czasu
Jednak melodia wciąż w środku grana
Czyż uczuci coś znaczy w takiej sprawie?
Ależ nie, bo...
Oczywiście, bo...
Siedzę, patrzę i myślami sie dławię
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośni
Ten dom, jakbyy buka odlew
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Człowieczeństwo wzbrania przez wejsciem
Raptem kroków kilka
Umysł boi się duszy
Jak zając wilka...
Stary, obdrapany, a jednak zimia wkoło wydeptana
Noszący na sobie ślad połamanych zębów czasu
Jednak melodia wciąż w środku grana
Czyż uczuci coś znaczy w takiej sprawie?
Ależ nie, bo...
Oczywiście, bo...
Siedzę, patrzę i myślami sie dławię
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośni
Ten dom, jakbyy buka odlew
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Człowieczeństwo wzbrania przez wejsciem
Raptem kroków kilka
Umysł boi się duszy
Jak zając wilka...
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
No, wiele lepiej.
Mimo, że na wstępie zajeżdża mocnym banałem (już widze te wszystkie mroczne teledyski Kredek), ma parę niewyświechtanych fraz:
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośni
I chociaż sens wiersza tchnie tandetą i forma jest często niedopracowana (albo piszesz rymując cały utwór albo piszesz wiersz biały, tu nie może być pół na pół, bo pojawiają się zgrzyty) "dzieło" poprawia ogólną ocenę.
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Sens tej frazy jest dla mnie "obleśny" ale cóż, z tego na szczęście się wyrasta, czego i Tobie życzę.
Wiesz czego mi brakuje? Chcesz symbolicznie wejść w bramy piekła, opisz co zastałeś za nimi. To by dodało utworkowi nieco autoironii, pogłębiłoby kałużę nadającą się wyłącznie do melioracji.
Jest bardziej abstrakcyjnie niż ostartnio, chociaż język uległ znacznemu uwstecznieniu. Dlaczego nie zechcesz sprawdzić co wysyłasz? Tu aż roi się od literówek, które utrudniają odbiór. Bez tego wiersz byłby całkiem znośny.
Mimo, że na wstępie zajeżdża mocnym banałem (już widze te wszystkie mroczne teledyski Kredek), ma parę niewyświechtanych fraz:
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośni
I chociaż sens wiersza tchnie tandetą i forma jest często niedopracowana (albo piszesz rymując cały utwór albo piszesz wiersz biały, tu nie może być pół na pół, bo pojawiają się zgrzyty) "dzieło" poprawia ogólną ocenę.
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Sens tej frazy jest dla mnie "obleśny" ale cóż, z tego na szczęście się wyrasta, czego i Tobie życzę.
Wiesz czego mi brakuje? Chcesz symbolicznie wejść w bramy piekła, opisz co zastałeś za nimi. To by dodało utworkowi nieco autoironii, pogłębiłoby kałużę nadającą się wyłącznie do melioracji.
Jest bardziej abstrakcyjnie niż ostartnio, chociaż język uległ znacznemu uwstecznieniu. Dlaczego nie zechcesz sprawdzić co wysyłasz? Tu aż roi się od literówek, które utrudniają odbiór. Bez tego wiersz byłby całkiem znośny.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Z calą pewnością lepszy to tekst od poprzedniego ( mimo ze Babilonu tu niema
). Odszedleś od konwencji wojny i dobrze.
odbieram to jako miłą opowieść fantazy, mówiacą o ważnej rzeczy wiersz czyta sie miło i lekko -(no moze nie dosć lekko) ale na pewno miło. Mnie sie nawet podobał pod wzgledem estetyczny, w drugim czytaniu nawet bardziej niz w pierwszym.
Zastanawiam sie czym jest wydeptana Zimia i poco tak podkreslasz jakbyy. , Forma podoba mi sie nieco bardziej ale rymy to ja niewiem czy to miał być wiersz biały czy polbiały. Troche mi to tego syzyfa znów przypomina, albo tego twojego mistrza wspomnianego przy babilonie. Zastanawiam sie czy on niebyl hydraulikiem mistrz hydraulictwa? mhmm.
No tak czytając wiersz wieje czasem Truizmem Siedze, patrzę wybacz ale to jest poprostu tak banalne ze sie żygać chce.
a no i chyba ci E niewybija.

odbieram to jako miłą opowieść fantazy, mówiacą o ważnej rzeczy wiersz czyta sie miło i lekko -(no moze nie dosć lekko) ale na pewno miło. Mnie sie nawet podobał pod wzgledem estetyczny, w drugim czytaniu nawet bardziej niz w pierwszym.
Zastanawiam sie czym jest wydeptana Zimia i poco tak podkreslasz jakbyy. , Forma podoba mi sie nieco bardziej ale rymy to ja niewiem czy to miał być wiersz biały czy polbiały. Troche mi to tego syzyfa znów przypomina, albo tego twojego mistrza wspomnianego przy babilonie. Zastanawiam sie czy on niebyl hydraulikiem mistrz hydraulictwa? mhmm.
No tak czytając wiersz wieje czasem Truizmem Siedze, patrzę wybacz ale to jest poprostu tak banalne ze sie żygać chce.
a no i chyba ci E niewybija.

-
- Majtek
- Posty: 116
- Rejestracja: środa, 28 grudnia 2005, 17:38
Jak dla mnie ładne 

http://s10.bitefight.pl/c.php?uid=22423
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe
[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]
http://www.zirael.fora.pl
A BAZYLe wcale nie są złe

[Tylko bardzo złe - dop. BAZYL]

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
A' propos wejscia do piekieł "Człowieczeństwo wzbrania przed wejsciem" To nie miałobyć piekło:D Zazwyczaj Człowieczeństwo(mózg, strefa materialna), jest przeciwko Sercu (już w zamierzchłych czasach uważali że Serce jest "puszką gdzie jest dusza"), czyli Duszy
A nawet jakby chciał wchodzić do piekieł...nie byłoby w tym sensu, ponieważ, mój obraz piekieł jest bardzo bliski temu jaki przedstawił Dante.
A nawet jakby chciał wchodzić do piekieł...nie byłoby w tym sensu, ponieważ, mój obraz piekieł jest bardzo bliski temu jaki przedstawił Dante.
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
To co napisałeś, zmienia moje podejście do tego "dzieła".
Teraz jest ono dla mnie równie płytkie co gładko wyheblowana deska.
Przemyślenia śliczne, ale całkowicie nie związane w utworem.
Widocznie nie dorosłam do "błyskotliwości" Twych myśli, ale uważam, że to co napisałeś o sercu ma tyle wspólnego z wierszem, co ja z przystępną krytyką.
BTW, Nie chcesz kopiować Dantego, ale za to z przyjemnością przepisujesz tysiące innych "mhrocznych" wierszy.
Osobiście jestem zdania, że jak czerpać z czegoś przykład, to z czegoś na poziomie.
Teraz jest ono dla mnie równie płytkie co gładko wyheblowana deska.
Przemyślenia śliczne, ale całkowicie nie związane w utworem.
Widocznie nie dorosłam do "błyskotliwości" Twych myśli, ale uważam, że to co napisałeś o sercu ma tyle wspólnego z wierszem, co ja z przystępną krytyką.
BTW, Nie chcesz kopiować Dantego, ale za to z przyjemnością przepisujesz tysiące innych "mhrocznych" wierszy.
Osobiście jestem zdania, że jak czerpać z czegoś przykład, to z czegoś na poziomie.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Poezja wielkich i uznanych twórców polskich (bo o świecie nie wspomnę, to wymagałoby czytania oryginałów):
Wojaczka, Herberta, Staffa, Miłosza a nawet Szymborskiej, za którą osobiście nie przepadam.
Myślisz, że dlaczego o nich mówimy? Dlaczego o nich pamiętamy?
Ponieważ tworzą coś wartościowego, innowacyjnego.
Najlepsza myśl ubrana w tandetne słowa będzie tyle warta co one. Naukę rysunku zaczynasz od malowania martwej natury, a nie od wymyślania niestworzonych rzeczy. Abstrakcja to następny etap.
I Tobie radzę wpierw podszlifować formę opierając się nawet na banałach (niekoniecznie publikowanych tutaj - litości), a dopiero po wyćwiczeniu zacząć pisać coś wartego czytania. '
Kiedyś był jakiś bardziej znany "mhroczny" poeta, ale niestety jego nazwisko rozmyło mi się w natłoku innych, piszących podobnie/tak samo. Jeżeli czujesz przemożną chęć kopiowania klimatu krwi i kości to odszukaj go na gothyckich stronach (tam jest popularny) i przepisuj go słowo w słowo.
Ale nie licz na moją pozytywną ocenę.
Wojaczka, Herberta, Staffa, Miłosza a nawet Szymborskiej, za którą osobiście nie przepadam.
Myślisz, że dlaczego o nich mówimy? Dlaczego o nich pamiętamy?
Ponieważ tworzą coś wartościowego, innowacyjnego.
Najlepsza myśl ubrana w tandetne słowa będzie tyle warta co one. Naukę rysunku zaczynasz od malowania martwej natury, a nie od wymyślania niestworzonych rzeczy. Abstrakcja to następny etap.
I Tobie radzę wpierw podszlifować formę opierając się nawet na banałach (niekoniecznie publikowanych tutaj - litości), a dopiero po wyćwiczeniu zacząć pisać coś wartego czytania. '
Kiedyś był jakiś bardziej znany "mhroczny" poeta, ale niestety jego nazwisko rozmyło mi się w natłoku innych, piszących podobnie/tak samo. Jeżeli czujesz przemożną chęć kopiowania klimatu krwi i kości to odszukaj go na gothyckich stronach (tam jest popularny) i przepisuj go słowo w słowo.
Ale nie licz na moją pozytywną ocenę.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
To trzeba siać, siać, siać...
A tak na serio, to Ci właśnie proponuję - ćwicz ile wlezie, czytaj dużo książek, bo one rozwijają język. Wiadomo - im bogatszy słownik, tym mniej zniekształcony opis rzeczywistości.
Po za tym mówiłam, sama forma to nie wszystko (aczkolwiek zdajecie się nie pamiętać o oksymoronach, elipsach, paralelach.. a tyle tego!). Warto napomnieć o jakimś innym twórcy, nawiązać do niego... Oczywiście jeśli jest o czym "dyskutować". Konfrontacja bez myśli nazywa się wyliczaniem nazwisk.
A tak na serio, to Ci właśnie proponuję - ćwicz ile wlezie, czytaj dużo książek, bo one rozwijają język. Wiadomo - im bogatszy słownik, tym mniej zniekształcony opis rzeczywistości.
Po za tym mówiłam, sama forma to nie wszystko (aczkolwiek zdajecie się nie pamiętać o oksymoronach, elipsach, paralelach.. a tyle tego!). Warto napomnieć o jakimś innym twórcy, nawiązać do niego... Oczywiście jeśli jest o czym "dyskutować". Konfrontacja bez myśli nazywa się wyliczaniem nazwisk.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

Jesli mozna prosic, to przepisz jeszcze raz, ale bez literowek 
Bardzo mi sie spodobala wizja tego domu... To co lubie w Twoich wypowiedziach, zarazem na sesjach jak i tutaj to to, ze potrafie zobaczyc o czym piszesz. Obrazowosc masz piekna, nawet jesli ubrana w proste slowa. Wszak warto pisac tak, aby kazdy mogl przeczytac i zrozumiec, nawet taki Matołek jak ja
Polecam wiersz Szymborskiej "Rozmowa z kamieniem" oraz ten, ktory z powodzeniem mozna uslyszec nawet w liceum: "Kot w pustym mieszkaniu". Jesli ktos nie lubi tej autorki, zachecam do tego drugiego tytulu.
A tu kilka linkow, proponuje, bys przeczytal. To daje zupelnie inne spojrzenie
http://poezja.interklasa.pl/index.php?a ... ch&ude=117
http://www.poezja.org/index.php?akcja=w ... ych&ude=98

Bardzo mi sie spodobala wizja tego domu... To co lubie w Twoich wypowiedziach, zarazem na sesjach jak i tutaj to to, ze potrafie zobaczyc o czym piszesz. Obrazowosc masz piekna, nawet jesli ubrana w proste slowa. Wszak warto pisac tak, aby kazdy mogl przeczytac i zrozumiec, nawet taki Matołek jak ja

Polecam wiersz Szymborskiej "Rozmowa z kamieniem" oraz ten, ktory z powodzeniem mozna uslyszec nawet w liceum: "Kot w pustym mieszkaniu". Jesli ktos nie lubi tej autorki, zachecam do tego drugiego tytulu.
A tu kilka linkow, proponuje, bys przeczytal. To daje zupelnie inne spojrzenie

http://poezja.interklasa.pl/index.php?a ... ch&ude=117
http://www.poezja.org/index.php?akcja=w ... ych&ude=98

-
- Marynarz
- Posty: 385
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 11:21
- Lokalizacja: Tam, gdzie słońce świeci inaczej
- Kontakt:
Na specjalne życzenie Ouzaru
Ten Dom w głębi lasu
Stary, obdrapany, a jednak ziemia wkoło wydeptana
Noszący na sobie ślad połamanych zębów czasu
Jednak melodia wciąż w środku grana
Czyż uczucie coś znaczy w takiej sprawie?
Ależ nie, bo...
Oczywiście, bo...
Siedzę, patrzę i myślami sie dławię
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośnie
Ten dom, jakby buka odlew
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Człowieczeństwo wzbrania przez wejściem
Raptem kroków kilka...
Umysł boi się duszy
Jak zając wilka...

Ten Dom w głębi lasu
Stary, obdrapany, a jednak ziemia wkoło wydeptana
Noszący na sobie ślad połamanych zębów czasu
Jednak melodia wciąż w środku grana
Czyż uczucie coś znaczy w takiej sprawie?
Ależ nie, bo...
Oczywiście, bo...
Siedzę, patrzę i myślami sie dławię
Pod bukiem klęcze i się modlę
Buk, najbliżej Boga rośnie
Ten dom, jakby buka odlew
Patrzę i czuję, że w sercu coraz radośniej
Człowieczeństwo wzbrania przez wejściem
Raptem kroków kilka...
Umysł boi się duszy
Jak zając wilka...
"One day the sun will shine on you
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."
Turn all your tears to laughter
One day you dreams may all come true
One day the sun will shine on you..."

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Ciekawy, choć mroczny trochę... Strach? Można przecież zatańczyć i połączyć umysł z duszą i wtedy już nie ma strachu. Są tylko obrazy i radosne emocje. Uśmiech jest najważniejszy zawsze wieczorem - nieważne czy bitwa dnia wygrana czy przegrana - trzeba być gotowym na kolejną, następnego dnia. Aż wygra się wojnę lub spotka się śmierć.
