Joe zatrzymal samochod jako ze byl owiele wiekszy podszedł do strony gdzie siedzi Chris wysadzil go zamknął drzwi poczym wrocił i odjechał Chris probwoal coś zroboic ale skonczyło się na kilku siniakach u niego. Joe odjechal w samochodzie była już tylko trójka prdróżników.
Chris zostaleś sam na pustyni
Pistolet ejstw torebce Lolity. o ejgo pobycie tam wie jedeynie Steve
Chris
czekaleś ajkieś półgodziny az nadjechał pierwszy samochód, zatrzymał się. Jes to dość łądny samochod siedzi w nim facet przypominjący elwisa.
- co jest młodzian pdowieść twoje dupsko gdzieś ?
Chris
W jego samochodzie jest burdel ale na przedzie przy szybie lezy swiateczna (mimo ze srodek lata) figorka taka gdzie śneig pada myslisz sobei ze jak bys tym mu zakurwil moglby pasc bo podstawa jest metalowa.
Mniejsza o AC
Joe Slash
Jedziemy przed siebie,patrze na dziewczyne i Steve'a.
Powoli sie ściemnia, jedna nie przejmuje sie tym.
Wiem jednak że niedługo dojedziemy do miasta.
poza sesją: no dobra, skoro znajoma Artosa nie chce żeby zabić Elvisa to nie zabijam
Wiesz człowieku, tam przed nami jadą jacyś szaleńcy. Wsiadłem do ich samochodu, a po jakimś czasie zobaczyłem że jeden z nich bawi się pistoletem. Potem mnie pobili i wyrzucili z samochodu na środku pustyni. Cieszę się, że żyję. To straszne czasy.
Pomomo najszczerszych chęci nie potrafie usiedziec na miejscu, przesiadam się do przodu i zaczepiam kierowce- Opowiedz coś, masz dziewczyne do której jedziesz?
Joe Slash
Patrze na dziewczyne, jest bardzo ładna.
-Nie mam nikogo do kogo mógłbym jechać-patrze na Steve'a,chyba śpi-Tak naprawd nie jestem studentem,wyrzucili mnie z uczelni.A ty jaką masz mroczną tajemnice?.
Chyba widziałem drogowskaz, może jesteśmy już blisko miasta.
Chris:
Facet pokiwal glową wyciagnął paczkę papierosów sam wziąl ejdnegow pysk i cię poczęstowal, nastepnie odpalił fajke i powiedział
neida się ukryć Ch***e czasy i co myślisz ze ci sie trafiłem jak los na loteri ?
Uśmiecham się do niego, tak w ogóle niepamiętam bym się przedstawiała, Lolita jestem- podając ręke- Co do tajemnic to jedna taka wielka, że jestem strasznie niecierpliwa i szybko się nudze więc wyjechałam na spotkanie z przygodą.
Do najbliższego miasta. Patrzę czy nie ma gdzieś w jego samochodzie jakiegoś przedmiotu, którym mógłbym go zabić. Robię to dyskretnie.
w jednym uchu na wszelki wypadek jakby jednak coś odpowiedział