Radar:
Ależ drogi graczu nieebde pisal bezpłuciowo że cos robisz jak wogole nie reagujesz na to co juz cie otacza. Wkoncu ja tez przestaje reagowac i czekam az nawiazesz do tego co już cie dotyczy. w drodze wyjatku poddam ci jeszcze raz pole do wykazania inicjatywy mam nadzieje ze je wykozystasz.
Chciałabym bardzo przeprosić graczy i Ciebie Elg (mam nadzieję że zrozumiesz), za nieobecność na sesji. Postaram się nadrobić w weekend, w miarę swoich skromnych możliwości;
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
JAK DOBRZE JEST MIEC ZNOWU INTERNET.COS MNIE OMINELO ??
Pierścień Jedyny, by władać wszystkimi, czarem je opętać,
Pierścień Jedyny, by wszystkie zgromadzić i w ciemnościach spętać. W krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.
JAK DOBRZE JEST MIEC ZNOWU INTERNET.COS MNIE OMINELO ??
Pierścień Jedyny, by władać wszystkimi, czarem je opętać,
Pierścień Jedyny, by wszystkie zgromadzić i w ciemnościach spętać. W krainie Mordor, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.
Cóż specyfika gry ejst taka ze wiele dzieje sie an PW i GG, oboz Dobra rozwija się preżnie co do obozu zła to zdechl totalnie ale bedzie mial i swoje dni
Wygląd: Ciemnobrązowe, proste, krótkie włosy zaczesane, lub też rozczochrane w taki sposób, że ich większość opada na lewą stronę twarzy, kryjąc w ten sposób potężną bliznę na policzku. (Pamiątka po spotkaniu z rzeźmieszkami).
Oczy niebieskie. Śniada karnacja. Dziewczyna jest szczupła, zwinna i (Nie chciałabym użyć złego określenia) silna.
Średniego wzrostu. Uśmiech... Cholera. A kto kiedykolwiek widział ją uśmiechniętą...
Cechy: Łatwego życia Fenris nie miała, chowając się jako córka pijaka w niemalże opuszczonym Tharbadzie, toteż jest dzika i nieobliczalna. Zwykle milczy, lecz gdy coś sprowokuje już ją na tyle, by się odezwała, jest to niemiła, lakoniczna i najprawdopodobniej bezczelna wypowiedź. Fenris nienawidzi magii, magików i wszystkiego co z tym związane. Najprawdopodobniej boi się rzeczy z tą domeną związanych, lecz boi się to otwarcie przyznać.
Mimo hardej natury i wrodzonej ostrożności, łatwo można ją przekupić. Niewiele w życiu miała, a chciałaby mieć.
Bardzo brakuje jej przyjaciółki-autorytetu, osoby na jakiej mogłaby się wzorować, choć głośno tego nie powie.
Ekwipunek: Odzienie proste: jasna koszula, ciemnoniebieskie spodnie, granatowy, stary płaszcz znaleziony w którymś z opuszczonych domów. Plecak, w nim nożyk, hubka, krzesiwo, racja żywnościowa(Troche suchego chleba), lina, pochodnia, kilka drobiazgów poznajdywanych w okolicy: wisiorek z kości, kostka do gry, stara, zatarta moneta.
Miecz. Najlepiej funkcjonalny i mało warty. Półtoraręczny, o ile się da.
Osobiście byłabym zachwycona, gdyby mógł jej towarzyszyć pies-wilk, jedyny towarzysz i przyjaciel. Jeśli nie, pozostawi go w mieście.
Historia: Fenris nienawidzi Tharbardu i wsyztskiego co z nim związane. Pragnie wyrwać się gdzieś, gdzie nie będzie musiała walczyć o każdy dzień i oglądać pijanego ojca.
Postanawia wyruszyć w świat, by znaleźć miejsce, do jakiego mogłaby należeć i gdzie mogłaby się poświęcić nauce fechtunku i spokojnemu życiu w możliwie najmniejszej
Zapewne zauważyliście ze pojawily się punkty co zreszta komunikowalem otoż teraz powiem wam nieco precyzyjniej jak je wykozystać. Punkty daja możliwość Elfa z wysokich rodów Istarim oraz Majarą jak i magą czarować. każde zaklecie kosztowac bedzie jakąś dozę punktów np Wilczyca ma do wykożystania ich 30 i wykozystała jak dotad na magię 0 wiec ma 0/30.
Jesli ktos bedzie chcial skozystac z magi odzywa sie domnie na PW lub gg mowi co chce uzyc poczym kwieciscie opisuje ja oceniam ile go to punktow bedzie ksoztować.
tos amo tyczy reszty neimagicznych osob tylkoz eone ebda wykozystywaly punkty do walki.
no to powodzenia.
Ja bym sie pisal (oczywiscie do złych jesli mozna) ale obawiam sie, ze nie znam zadnego systemu:/ (mam doswiadczenie w RPG ale raczej bez systemowych) wiec moje pytanko, jaki tu system obowiazuje i czy byscie przyjeli, ze tak powiem, nowicjusza ale z wyobraznia
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!
Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Myślę, że znajdzie się miejsce i dla Ciebie, że tak bezczelnie wejdę w słowo MG ;]
(dostanę piorunem, dostaanęęę? :D).
Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze ta sesja ma nieograniczoną ilość graczy ;].
Co do realii nie martw się, ja też ich nie znam ;]. Trzeba wiedzieć tylko gdzie MG chodzi karmić łabędzie ;].
Z drugiej strony, świat gra tutaj równie wielką rolę jak znajomość Elfickiego (jakie szczęście, że wiem, gdzie MG karmi łabędzie, hehe).
Radzę zaczerpnąć wywiad u innych forumowiczów nim zdecydujesz się ostatecznie grać.
A w szczególności przeczytać rekrutację "[bez systemu] Władca Pierścieni: luźna adaptacja" i sesję "Władca Pierścieni - w Śródziemiu lecz nie o Drużynie".
Powodzenia... przyda Ci się Biedactwo...
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Moj sokoli wzrok wypatrzyl dwa blizniacze tematy:
[WP IV Era][obóz zła] Totalna Dominacja, i:
[WP IV Era][obóz dobra] Totalna Dominacja
czy to o tych sesjach myslimy?
I jesli odpowiedz brzmi "TAK" to czy musze przeczytac wszystkie wczesniejsze wypociny? (10 stron z chakiem [specjalnie przez "ch" bo hak znacznych rozmiarow ])
Nie uszło mojej uwadze, ze jednak tu nie ma zadnego systemu co z kolei bardzo mi odpowiada. Mam nadzieje, ze moja skromna osoba urozmaici oboz "tych złych" no i zniecheci do walki "tych dobrych" bo nawet najmniejsze dziecko wie, ze "dobro" wygrywa tylko w bajkach a nie, np. na sesji RPG pozatym mistrz Tolkien jak kazdy dobrze wie bajek nie pisał (ten jakze oczywisty wywod ma podkopac morale "tych dobrych" )
A ty Wilczyco w ktorym jestes obozie?
Edit:
Tak to jest kiedy, napisze sie posta trzy minuty (zgodnie z zegarkiem forum) po poprzedniku
I`m Destroyer!!! Master of Pain and I kill you!!!
Bez skrupułów... Bez litości... Tak do bólu... W naiwnosci...
Oczywiście, że w Dobrym ;].
Ale obawiam się, że moje morale jest za nisko by można je było kopać :P.
Ach, wczułam się w postać :D.
Po za tym sesji nie prowadzi Tolkien, tylko Elg, a każdy zorientowany wie, że autor świata przy nim to betka (podałam argumenty w poprzednim poście). Nie zabijaj Elg :].
MG radził przeczytać Ci tylko wybrane strony, resztę nadrobisz albo pominiesz, zależnie od potrzeb. Jeżeli cenisz sobie swój czas i klimat gry, odpuść sobie obóz dobra i wlep swój nosek w pierwszy temat, a o drugim zapomnij.
Reszta wyjdzie chyba w praniu.
(I mała podpowiedź, ot z litości: lepiej nie pisać jednozdaniowych postów)
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up