[X-Men] Oddział Magneta

[Villemo]

Właśnie, przydałoby się żeby Villemo znała szczegóły[taka drobna aluzja do MG]

[Epyon]

Adam "Epyon" Drewster

Epyon bez słowa zabrał strój.
-Broń mi niepotrzebna, możecie wziąż mój przydział. - rzucił i wyszedłdo szatni aby się przebrać.

[Seto]

Villemo czekałem aż napiszesz że szuaksz informacji w laptopie

Aha możecie używać mocy oczywiście, a ten sprzęt to dodatek do mocy -Powiedział telepatycznie Magneto.
W Laptopie pojawiły się informacje:

CEL: Jerry McTolmen
ZAMIESZKAŁY: Nowy Jork, ma tam swoje biuro. Biuro jest przy Washington Street 18.
INFO: Jerry finansuje badania które mają na celu skonstruowanie broni która mogła by zniszczyć mutantów i geny które prowadzą do mutacji, a tego pewnie nie chcemy co? Musicie go powstrzymać(zabić) jeśli tego nie zrobicie może nastąpić do zagłady wszystkich mutantów.

Może to nie dużo informacji ale powinno wam wystarczeć.

[Epyon]

Adam "Epyon" Drewster

-Magneto przynajmniej jasno stawia sprawę, nie to co ten głupiec Xavier. ruszamy na akcję. Techne, działa już ta kopia X-Winga? - zapytał Drewster.

[Seto]

Działa działa jest w hangarze obok -odpowiedział Rapid

[CoB]

Pinki

- Wreszcie będę mógł użyć swej mocy bez konsekwencji. Już jestem wściekły na tego frajera, którego mamy załatwić. Ale przeczuwam, że ci pieprzeni frajerzy od Xawiera też tam będą -

[Tero Kir]

Victor "Apricznik" Borzov

- Naco czekamy? Może tak w końcu ruszymy się? - spytał zirytowany.

[Epyon]

Adam "Epyon" Drewster

Adam wyszedł z szatni przebrany w uniform.
-Dobra, widzę że się niecierpliwicie. Ruszamy.
Epyon wybiegł z pokoju i skierował się w stronę hangaru. Wskoczył za stery samolotu i czekał na resztę.

[Tero Kir]

Victor "Apricznik" Borzov

Leniwie, nieśpiesząc się zajął swoje miejsce. Sprawdził ostrość noży, by go nie zawiedli w razie ataku. Nadal męczyła go myśl co tak naprawde chce Magneto od tego człowieka i czym mu zaszkodził...

[CoB]

Pinki

Chłopak, powoli, ociągając się wszedł do maszynki. Na widok noży Victora tylko prychnął...

[Seto]

No to ruszamy powiedział -Rapid biegnąc do hangaru obok. W hangarze tym stał ciemny samolot który bardziej przypominał statek kosmiczy. Rozpoznaliście maszyne bez problemów to X-Wing! Rapid wskoczył szybko za stery, szybciej niz Epyon. Siadajcie! Ale ja kieruje -krzyknąl do was zza sterów. Wsiedliście na pokład, zajeliście miejsca. Macie jakiś plan jak można by zlikwidować tego biznesmana? -Zapytał Rapid.

[Epyon]

Adam "Epyon" Drewster

-Znasz mój plan. Jak najszybciej wykonać zadanie, przeżyć i wrócić. A już sam sposób wykonania roboty to czysta improwizacja. Przybędziemy, zobaczymy, zwyciężymy.

[Tero Kir]

Victor "Apricznik" Borzov

- Żeby mieć plan trzeba najpierw cokolwiek wiedzieć o objekcie - pyrchnął chłopak - Zresztą sądzonc po broni, nie ma coś się przejmować chukiem...

[Villemo]

Techne
- Mam taki pomysł... Może najpierw pojedźmy i zobaczmy obiekt.

[Seto]

Po jakiejś godzinie dolecieliście. Wylądowaliście na dachu jakiegoś budynku. Rapid powiedział wam że to jedna z zastępczych kwater Magneta. Zjechaliście widną na dół. Następnie wsiedliście do niebieskiego mustanga i pojechaliście prosto do Washington Street 18. To tu, co teraz robimy? -Zapytał Rapid

[Tero Kir]

Victor "Apricznik" Borzov

- Może jakaś zasadzaka z blokadą, po czym wszystko puścić z dymem?
Zaproponował chłopak, patrząc ironicznie na pozozstałych.

[Thaevis]

Flash
Nie ma sensu robienie takiego hałaaassuuu..-powiedział ziewając- wystarczy szybko go zgarnąć po cichu i będzie p sprawie zanim ktokolwiek zdąrzy coś zrobić...