[Fallout] Wyprawa najemników


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:


-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
John Toretho, Rocky Foley, Vince, Rhudagord, Sten
Wyszliście za Mondero z pomieszczenia. Tam przy drabince leżało trochę ekwipunku – 2 miniguny wraz z dużą ilością amunicji, 5 ulepszonych metalowych pancerzy, młot wspomagany, pistolet magnetolaserowy wraz z amunicją i karabin laserowy.
Jak tylko zaczęliście oglądać sprzęt Mondero zaczął kontynuować swój wywód:
- To jest ekwipunek dla was. Weźcie go całego, może się przydać w tych niebezpiecznych czasach. Przed wejściem do baru czeka na was jeszcze Hummery wraz z jednym Raider Buggy - Buggy i kilkunastu moimi ludźmi do pomocy. Dodatkowo macie tu radio. Gdyby coś nie poszło tak jak powinno będziecie w stanie dać o tym znać.
Podaje wam radio i zaczyna czegoś szukać w kieszeni. Chwile się zastanawia, jakby o czymś zapomniał i po chwili dodaje:
- Możecie już ruszać. Im wcześniej wyruszycie, tym wcześniej dostaniecie się na miejsce i dostaniecie resztę kasy. Aha, część zapłaty jest już w wozach.
AC
Wracasz się do pokoju z mapą by jeszcze raz zobaczyć gdzie to tak dokładnie było. Chwile się przyglądasz mapie i dochodzisz do wniosku, iż jedyne przejście do tego obszaru prowadzi przez korytarz przy którym przed chwilom byłeś. Słyszysz, że z pomieszczenia ciemnego w którym się ocknąłeś dochodzą odgłosy przypominające trzask kruszonych kości i sapanie. Jesteś pewien, iż nie należy ono do człowieka i na pewno nie jest to tylko jedna istota. Nie wiesz czemu ale czujesz lęk, jakby coś to ci przypominało, coś strasznego. Dopiero teraz zauważasz, iż na twoich rękach znajduje siekrew.
Wyszliście za Mondero z pomieszczenia. Tam przy drabince leżało trochę ekwipunku – 2 miniguny wraz z dużą ilością amunicji, 5 ulepszonych metalowych pancerzy, młot wspomagany, pistolet magnetolaserowy wraz z amunicją i karabin laserowy.
Jak tylko zaczęliście oglądać sprzęt Mondero zaczął kontynuować swój wywód:
- To jest ekwipunek dla was. Weźcie go całego, może się przydać w tych niebezpiecznych czasach. Przed wejściem do baru czeka na was jeszcze Hummery wraz z jednym Raider Buggy - Buggy i kilkunastu moimi ludźmi do pomocy. Dodatkowo macie tu radio. Gdyby coś nie poszło tak jak powinno będziecie w stanie dać o tym znać.
Podaje wam radio i zaczyna czegoś szukać w kieszeni. Chwile się zastanawia, jakby o czymś zapomniał i po chwili dodaje:
- Możecie już ruszać. Im wcześniej wyruszycie, tym wcześniej dostaniecie się na miejsce i dostaniecie resztę kasy. Aha, część zapłaty jest już w wozach.
AC
Wracasz się do pokoju z mapą by jeszcze raz zobaczyć gdzie to tak dokładnie było. Chwile się przyglądasz mapie i dochodzisz do wniosku, iż jedyne przejście do tego obszaru prowadzi przez korytarz przy którym przed chwilom byłeś. Słyszysz, że z pomieszczenia ciemnego w którym się ocknąłeś dochodzą odgłosy przypominające trzask kruszonych kości i sapanie. Jesteś pewien, iż nie należy ono do człowieka i na pewno nie jest to tylko jedna istota. Nie wiesz czemu ale czujesz lęk, jakby coś to ci przypominało, coś strasznego. Dopiero teraz zauważasz, iż na twoich rękach znajduje siekrew.

-
- Marynarz
- Posty: 164
- Rejestracja: poniedziałek, 19 grudnia 2005, 18:24
- Lokalizacja: Pacanowo
Melcia
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Gdzie ja k**** jestem?!- po tym głośnym przebudzeniu oglądam się dookoła i próbuje się wydostać. Znajdując pęknięcie, prawdopodobnie spowodowane niedawnym snem , po czym staram się je powiększyć.-Dziadek mi zawsze powtarzał by tyle nie pić.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Gdzie ja k**** jestem?!- po tym głośnym przebudzeniu oglądam się dookoła i próbuje się wydostać. Znajdując pęknięcie, prawdopodobnie spowodowane niedawnym snem , po czym staram się je powiększyć.-Dziadek mi zawsze powtarzał by tyle nie pić.
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 stycznia 2006, 22:51 przez ciocia_genia, łącznie zmieniany 1 raz.

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota, 7 stycznia 2006, 21:15
- Lokalizacja: Jest Lepper?
- Kontakt:
Oglądam z daleka sprzet po czym:
Nic przydatnego, dać granaty będą potrzebne te z EMP, i kilka z opiłkami...
Widząc zakłopatanie na twarzy mondero.
Takie z opiłkami żeby ogłupić skanery no i lekki pancerz na moj rozmiar.. Jestem bardzo zadowolony ze zdiwienia które wywołałem, u ghula po czym czekam na odpowiedź..(ew. wsiadam do somochodu jak ją otrzymam)
Nic przydatnego, dać granaty będą potrzebne te z EMP, i kilka z opiłkami...
Widząc zakłopatanie na twarzy mondero.
Takie z opiłkami żeby ogłupić skanery no i lekki pancerz na moj rozmiar.. Jestem bardzo zadowolony ze zdiwienia które wywołałem, u ghula po czym czekam na odpowiedź..(ew. wsiadam do somochodu jak ją otrzymam)

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
- Mi się to tam raczej nie przyda. Nie potrafię zabardzo strzelać. Ale jeśli dacie mi trochę czasu to dokupię sobie kilka medykamentów Biorę pancerz wspomagany.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 16 stycznia 2006, 20:52 przez Arxel, łącznie zmieniany 1 raz.
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!




-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
Vince
- Jakich medykamentów dokładnie potrzebujesz? Nie musisz ich dokupywać tylko wypisz tu na kartce, a w przeciągu godziny powinny znaleźć się w pojazdach. Co do broni, to weź przynajmniej pistolet, może się przydać.
Rhudagord
- heh, nie musisz mi wyjaśniać o które ci chodzi. Me zakłopotanie wynika z tego, iż niestety nie posiadamy ich na stanie. Za to mogę ci dostarczyć kilkanaście sztuk granatów odłamkowych. Ale powinny one i tak być przydatne. Jeśli chodzi o zbroje dla ciebie, to będzie z tym kłopot i niestety nie sądzę, byśmy takową posiadali, ale jeszcze poszukam.
[Podkreślam, iż nie są to zbroje wspomagane lecz tylko ulepszone metalowe pancerze]
Menela Perfidus
Paroma silnymi uderzeniami udało ci się rozbić szklaną powłokę. Spadło na ciebie dużo szkła, lecz nie doznałaś poważnych obrażeń, jedynie parę zadrapań. Wychylasz się z pojemnika i widzisz dookoła siebie tysiące identycznych jak twój pojemników. Cześć z nich jest wypełniona jakąś czerwoną cieczą. W paru pojemnikach widzisz ludzi. Do jednego z pojemników z człowiekiem powoli zaczyna wpływać czerwona maź. Pojemniki te leżą na ziemi w odległości 1 meta jeden od drugiego. Wszystkie stoją prostopadle do ściany. Pomieszczenie w którym się znajdujesz jest szerokie na 6 metrów, a wysokie na 3. Całość przypomina trochę korytarz który ciągnie się wokoło czegoś (w stronę środka znajdują się okna) Wychodzisz z tuby i podchodzisz do drugiej ściany która jest częściowo oszklona (częściowo, gdyż wiele okien jest wybitych). Za oknem widzisz coś co przypomina ci niedziałającą fabrykę. Pełno jest tam taśm, kontenerów, pojemników i zniszczonych lub tylko zedezaktywowanych robotów.
- Jakich medykamentów dokładnie potrzebujesz? Nie musisz ich dokupywać tylko wypisz tu na kartce, a w przeciągu godziny powinny znaleźć się w pojazdach. Co do broni, to weź przynajmniej pistolet, może się przydać.
Rhudagord
- heh, nie musisz mi wyjaśniać o które ci chodzi. Me zakłopotanie wynika z tego, iż niestety nie posiadamy ich na stanie. Za to mogę ci dostarczyć kilkanaście sztuk granatów odłamkowych. Ale powinny one i tak być przydatne. Jeśli chodzi o zbroje dla ciebie, to będzie z tym kłopot i niestety nie sądzę, byśmy takową posiadali, ale jeszcze poszukam.
[Podkreślam, iż nie są to zbroje wspomagane lecz tylko ulepszone metalowe pancerze]
Menela Perfidus
Paroma silnymi uderzeniami udało ci się rozbić szklaną powłokę. Spadło na ciebie dużo szkła, lecz nie doznałaś poważnych obrażeń, jedynie parę zadrapań. Wychylasz się z pojemnika i widzisz dookoła siebie tysiące identycznych jak twój pojemników. Cześć z nich jest wypełniona jakąś czerwoną cieczą. W paru pojemnikach widzisz ludzi. Do jednego z pojemników z człowiekiem powoli zaczyna wpływać czerwona maź. Pojemniki te leżą na ziemi w odległości 1 meta jeden od drugiego. Wszystkie stoją prostopadle do ściany. Pomieszczenie w którym się znajdujesz jest szerokie na 6 metrów, a wysokie na 3. Całość przypomina trochę korytarz który ciągnie się wokoło czegoś (w stronę środka znajdują się okna) Wychodzisz z tuby i podchodzisz do drugiej ściany która jest częściowo oszklona (częściowo, gdyż wiele okien jest wybitych). Za oknem widzisz coś co przypomina ci niedziałającą fabrykę. Pełno jest tam taśm, kontenerów, pojemników i zniszczonych lub tylko zedezaktywowanych robotów.

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM

-
- Kok
- Posty: 928
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
- Numer GG: 1692393
- Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
- Kontakt:
John Toretho, Rocky Foley, Vince, Rhudagord, Sten
Vince, twa prośba została spełniona i wszystkie medykamenty znalazły się w pojeździe. Podczas sprawdzania czy niczego nie brakuje zauważyłeś iż zamiast 6 Stimpaków w dostawie jest ich 20, co ucieszyło cię.
Gdy już uzupełniliście ekwipunek i wyszliście z baru zobaczyliście całkiem sporą załogę, która liczy sobie prawie 50 ludzi. Wszyscy z nich widać, iż są zawodowcami, każdy z nich ma pełno broni, w ich oczach widać doświadczenie i spokój. Są niczym chodzące maszyny do zabijania. Zrobiło to na was wrażenie, gdyż spodziewaliście się dostać max 15 pomocników.
Nagle jeden z nich z makijażem maskującym na twarzy i gumą do żucia w ustach podszedł do was i powiedział:
- A więc to wam powierzono dowodzenie. Niech i tak będzie, choć wiedzcie, iż będę was obserwował. Wsiadajcie, za chwilę ruszamy.
AC
Wybiegłeś nagle z pomieszczenia co spowodowało, iż sapiące istoty zainteresowały sitwą osobą i zaczęły biec w twym kierunku. Spojrzałeś chwilę za siebie i zauważyłeś, iż nie są takie szybkie jakby się wydawało, gdyż oddalasz się ciągle od nich. Szybko przebiegłeś przez zakręt, za którym zobaczyłeś grupę 5 ludzi z wycelowanymi w twym kierunku minigunami. Za nimi widzisz, jak tamci ludzie co ich wcześniej widziałeś w pomieszczeniu wynoszą z niego metalowe szafy i zepsute komputery i próbują zrobić z nich blokadę. Jeden z ludzi trzymający miniguna jak tylko cię zauważył krzykną:
- Nie strzelać, to AC!
Lecz sielanka nie trwała długo, gdyż istoty próbując cię złapać również wbiegły w ten korytarz, wtedy znowu usłyszałeś krzyk:
- AC, PADNIJ!!!
Nie zdążyłeś jednak tego zrobić, lecz miałeś dużo szczęścia, gdyż potknąłeś się o coś i upadłeś. Zaraz po tym otworzony został ogień z minigunów i kule zaczęły ci latać nad głową w takiej ilości, że przypominało to momentami morze ołowiu. Spojrzałeś w ich stronę i zobaczyłeś jak coś nad tobą przeleciało i urwało głowę jednemu z ludzi, po czym wróciło z powrotem za ciebie niczym bumerang. Po lewej widzisz wejście do jakiegoś pomieszczenia.
Wygląd istot:

Vince, twa prośba została spełniona i wszystkie medykamenty znalazły się w pojeździe. Podczas sprawdzania czy niczego nie brakuje zauważyłeś iż zamiast 6 Stimpaków w dostawie jest ich 20, co ucieszyło cię.
Gdy już uzupełniliście ekwipunek i wyszliście z baru zobaczyliście całkiem sporą załogę, która liczy sobie prawie 50 ludzi. Wszyscy z nich widać, iż są zawodowcami, każdy z nich ma pełno broni, w ich oczach widać doświadczenie i spokój. Są niczym chodzące maszyny do zabijania. Zrobiło to na was wrażenie, gdyż spodziewaliście się dostać max 15 pomocników.
Nagle jeden z nich z makijażem maskującym na twarzy i gumą do żucia w ustach podszedł do was i powiedział:
- A więc to wam powierzono dowodzenie. Niech i tak będzie, choć wiedzcie, iż będę was obserwował. Wsiadajcie, za chwilę ruszamy.
AC
Wybiegłeś nagle z pomieszczenia co spowodowało, iż sapiące istoty zainteresowały sitwą osobą i zaczęły biec w twym kierunku. Spojrzałeś chwilę za siebie i zauważyłeś, iż nie są takie szybkie jakby się wydawało, gdyż oddalasz się ciągle od nich. Szybko przebiegłeś przez zakręt, za którym zobaczyłeś grupę 5 ludzi z wycelowanymi w twym kierunku minigunami. Za nimi widzisz, jak tamci ludzie co ich wcześniej widziałeś w pomieszczeniu wynoszą z niego metalowe szafy i zepsute komputery i próbują zrobić z nich blokadę. Jeden z ludzi trzymający miniguna jak tylko cię zauważył krzykną:
- Nie strzelać, to AC!
Lecz sielanka nie trwała długo, gdyż istoty próbując cię złapać również wbiegły w ten korytarz, wtedy znowu usłyszałeś krzyk:
- AC, PADNIJ!!!
Nie zdążyłeś jednak tego zrobić, lecz miałeś dużo szczęścia, gdyż potknąłeś się o coś i upadłeś. Zaraz po tym otworzony został ogień z minigunów i kule zaczęły ci latać nad głową w takiej ilości, że przypominało to momentami morze ołowiu. Spojrzałeś w ich stronę i zobaczyłeś jak coś nad tobą przeleciało i urwało głowę jednemu z ludzi, po czym wróciło z powrotem za ciebie niczym bumerang. Po lewej widzisz wejście do jakiegoś pomieszczenia.
Wygląd istot:


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
kto zachapał Cieniostwora z Ghotc?
dobra, już bede grzeczny
Sten:
Zakłądając pancerz i decydując się między karabinem laserowym a pistoletem magnetolaserowym posłał spojżenie w kierunku pojazdów. -Ktoś jeszcze chętny do buggy'ego?- zapytał biorąc pistolet magnetolaserowy i przyczepiając sobie po drugiej stronie od swojego starego.

Sten:
Zakłądając pancerz i decydując się między karabinem laserowym a pistoletem magnetolaserowym posłał spojżenie w kierunku pojazdów. -Ktoś jeszcze chętny do buggy'ego?- zapytał biorąc pistolet magnetolaserowy i przyczepiając sobie po drugiej stronie od swojego starego.
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!


-
- Bosman
- Posty: 2312
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:15
- Numer GG: 2248735
- Lokalizacja: z Wrocławskiej Otchłani
- Kontakt:
Sten:
-Świetnie.- burknął udając zadowolenia -"Źą"... czym się posługujesz podczas sytuacji niemożliwych do pokojowego wyjaśnienia? Tylko pistolecik?- dodał biorąc karabin. -jak się jeden zatnie to dobrze mieć drugi- pokazał pistolet laserowy i glocka.
Nie zauważyłem, że Arxel wziął pistolet-
-Świetnie.- burknął udając zadowolenia -"Źą"... czym się posługujesz podczas sytuacji niemożliwych do pokojowego wyjaśnienia? Tylko pistolecik?- dodał biorąc karabin. -jak się jeden zatnie to dobrze mieć drugi- pokazał pistolet laserowy i glocka.
Nie zauważyłem, że Arxel wziął pistolet-
UWAGA -ZŁOŚLIWY MG!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!
Mr.Z pisze posta

Miałeś to w upie? Nie miej tego w d*pie!

