[Sesje] [Fantasy] Głos w Snach

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Marcus

Bardzo dziękuję przyjacielu. Marcus z namaszczeniem wziął sztylet, przeciął więzy trzymające jego dwa palce razem, następnie schował sztylet w fałdach płaszcza. Uśmiechnął się nieznacznie... Ruszajmy... Począł kierować swe kroki w kierunku biblioteki.
Fuck?
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

[Cała drużyna]
Idziecie w stronę rozmaitych miejsc. Nagle krzyk ze środka tłocznego jarmarku narasta. Towarzyszy mu głośny huk przewracanych wozów i niszczonych kramów. Wkrótce pojawiają się fale ludzi, którzy przed czymś uciekają.
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Gavrill

Na przekór wszystkiem biegnie w stronę skąd ludzie uciekają przepychając się łokciami, kopiąc, uderzając i gryząc :)[/i]
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Boreas

Zerwał worki z miecza i sztyletów i pobiegł w tą samą stronę co Gavrill, potrącany przez ludzi. Ciekawe, co się stało, pomyślał. Magia? Czy może jakiś krasnoludzki wynalazek?
Ostatnio zmieniony sobota, 7 stycznia 2006, 14:12 przez Isengrim Faoiltiarna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Feaon

Feaon zdenerwował się słysząc ten hałas i instynktownie pobiegł w strone z której było go(hałas) słychać. Musiał przepychać się przez tłum ludzi biegnący w przeciwnym kierunku. Nagle upadł. Leżał kawałek od biegnącego tłumu -najwyraźniej ktoś go mocniej popchnął. Feaon szybko podniósł się i bez większoch problemów biegł już w strone w którą udawał się wcześniej.
Obrazek
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Marcus

Jak uważasz przyjacielu, czy powinniśmy się fatygować, aby sprawdzić co to tak przepłoszyło te stworzenia? Spojrzał na elfa, wyglądał na zirytowanego całą tą sytuacją.[/i]
Fuck?
delur
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46

Post autor: delur »

Elf bardzo głośno gwiżdże nawołując swojego psa, który zaraz przybiega. Bierze dwa swoje miecze i biegnie sprintem w stronę krzyku skacząc pomiędzy ludźmi, przeskakując murki, stoliki itp.
Obrazek
Obrazek
Delur słucha:
Obrazek
Obrazek
RedHaergon
Szczur Lądowy
Posty: 9
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 17:48

Post autor: RedHaergon »

RedHaergon

Niech to szlag... dobra zbadajmy co to za tumult sié generuje.
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

[Feaon]
Feaon po mocnym upadku szybko się poderwał i pobiegł, ale fala ludzi była za duża by ją rozgarnąć. Nadal nie widzisz co się dzieje na środku jarmarku koło dzwonnicy. Widok zasłaniają ci przerażeni ludzie.

[Boreas]
Odbezpieczenie broni trwało chwilę. Biegłeś prześlizgując się i omijając tłum, ale jakiś krasnolud ciebie popchnął. Starałeś się utrzymać równowagę, ale poleciałeś w bok i wpadłeś w kram z owocami. Widzisz rynny, po których możesz się wspiąć, przejść po dachu i zeskoczyć później po kramach na dół i znaleźć się przy dzwonnicy.

[Gilraen]
Pies prześlizgnął się zręcznie między tłumem. Odbezpieczyłeś broń. Od paru dni nie trzymałeś jej w rękach. Czas ją użyć. Biegłeś przez tłum, prześlizgując się, ale wybrałeś drogę na około. Przeskoczyłeś mały murek, skręciłeś w boczną uliczkę, pobiegłeś między budynkami, wyszedłeś na główną drogę gdzie nie było tłumu. Koło dzwonnicy stały dziwne stworzenia. Wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z szczurem. Jest ich czterech. Spośród nich wyróżnia się jeden osobnik. Wyższy i masywniejszy. Ma również czarniejszą sierść. Cała czwórka szczuroludzi demoluje wszystko wokół dzwonnicy, podczas gdy straż miejska próbuje uspokoić ludzi.

[Marcus i Haergon]
Stoicie w miejscu przyglądając się temu wszystkiemu. W waszą stronę biegnie pełno ludzi. Schowaliście się w wnęce uliczki by uniknąć fali.

[Gavrill]
Odepchnąłeś paru ludzi, paru przewróciłeś, paru musiałeś ominąć. W końcu dobiegłeś na środek placu. Koło dzwonnicy stoją dziwne stworzenia. Wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z szczurem. Jest ich czterech. Spośród nich wyróżnia się jeden osobnik. Wyższy i masywniejszy. Ma również czarniejszą sierść. Cała czwórka szczuroludzi demoluje wszystko wokół dzwonnicy, podczas gdy straż miejska próbuje uspokoić ludzi.
Ostatnio zmieniony sobota, 14 stycznia 2006, 15:36 przez BLACKs, łącznie zmieniany 1 raz.
Isengrim Faoiltiarna
Bombardier
Bombardier
Posty: 692
Rejestracja: niedziela, 11 grudnia 2005, 17:49
Numer GG: 2832544
Lokalizacja: The dead zone

Post autor: Isengrim Faoiltiarna »

Boreas

Wspiął się po rynnach i pobiegł po dachu. Co się dzieje?-pomyślał. Dobiegł do końca dachó i zszedł po rynnie. Rozejrzał się, szukając powodów zamieszania.
"Beg for mercy! Not that it will help you..."
Hoist the banner high!! For Commoragh!
Seto
Kok
Kok
Posty: 1115
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 10:53
Numer GG: 0
Lokalizacja: Hrubieszów

Post autor: Seto »

Feaon


A niech to -pomyślał druid i zaczął się prze[ychać między ludźmi tak, żeby mógł coś zobaczyć. Większość ludzi nie była zachwycona, ze ktoś się przepycha, ale Feaon nie zaprzestawał aż nie dotarł do miesca krzyku.
Obrazek
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Gavrill

Eeeee... co to jest do forery jasnej Gavrill zwrócił się do tłumu, oczekując odpowiedzi. Stał przyglądając się stworom z niepokojem, wyglądając towarzyszy.
Ostatnio zmieniony sobota, 14 stycznia 2006, 15:38 przez Gavrill, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapał
Mat
Mat
Posty: 532
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 16:41
Lokalizacja: Chodzież
Kontakt:

Post autor: Zapał »

Marcus

Haergonie... Myślę że powinniśmy tam iść, czuje narastające zło... Coś niepokojącego... Ruszajmy... Marcus wyszedł w tłum... jego oczy wydawały się puste... czarne, klepsydrowate żrenice budziły strach, otaczała go bardzo nieprzyjemna aura... aura śmierci... Ruszył pewnym, lecz powolnym krokiem w kierunku dzwonnicy, wyciągnął zwój, by jeszcze raz powtórzyć zaklęcie... by zapadło w pamięć. Szedł powoli, każdy krok był nie małym wysiłkiem... Wspierając się na lasce szedł... Myślał tylko o jednym:Co za zło śmiało zakłócić równowagę tego miejsca... śmierci... oto nadchodzę... Wpsomóż mnie, abym wytrwał! Nadchodzę... Ponurym wzrokiem mierzył uciekających ludzi... Jego oczy błyszczały złoto... Jakby nieobecny, szedł widząc tylko jeden cel... Śmierć!!!
Fuck?
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

[Feaon]
Przepychnąłeś się przez ludzi i wreszcie dotarłeś na miejsce. Koło dzwonnicy stoją dziwne stworzenia. Wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z szczurem. Jest ich czterech. Spośród nich wyróżnia się jeden osobnik. Wyższy i masywniejszy. Ma również czarniejszą sierść. Cała czwórka szczuroludzi demoluje wszystko wokół dzwonnicy, podczas gdy straż miejska próbuje uspokoić ludzi.

[Boreas]
Wszedłeś na rynny i przeszedłeś wzdłuż dachów. Straż miejska nawet ciebie przed tym nie powstrzymała, była zajęta czym innym. Zeszłeś po rynnach. Koło dzwonnicy stoją dziwne stworzenia. Wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z szczurem. Jest ich czterech. Spośród nich wyróżnia się jeden osobnik. Wyższy i masywniejszy. Ma również czarniejszą sierść. Cała czwórka szczuroludzi demoluje wszystko wokół dzwonnicy, podczas gdy straż miejska próbuje uspokoić ludzi.

[Marcus]
Szedłeś wolno. Trzymałeś się z boku. Ludzie ciebie nie potrącali i nie wpadali na ciebie. Wokół dzwonnicy dostrzegłeś aurę zbliżającej się śmierci, co zmotywowało cię do działania. Przyspieszyłeś. Doszedłeś do reszty swoich kompanów. Koło dzwonnicy stoją dziwne stworzenia. Wyglądają jak skrzyżowanie człowieka z szczurem. Jest ich czterech. Spośród nich wyróżnia się jeden osobnik. Wyższy i masywniejszy. Ma również czarniejszą sierść. Cała czwórka szczuroludzi demoluje wszystko wokół dzwonnicy, podczas gdy straż miejska próbuje uspokoić ludzi.

[Haergon]
Stoisz sobie z tyłu :) :) :).

[Cała drużyna (Gavrill tym razem ciebie nie pominąłem :D)]
Stoicie z różnych stron dzwonnicy. Otoczyliście cztery szczuropodobne stworzenia, które się oddaliły od kramów i zbliżyły do dzwonnicy. Boreas stoi wraz z Gilraenem, Marcus zaszedł szczuroludzi od tyłu (jeszcze ciebie nie zauważyły, stoisz za ich plecami), a Gavrill podszedł je z boku. Największy z osobników zaczął syczeć, a za nim reszta. Wszyscy strażnicy miejscy zginęli lub pouciekali.

Koło Gilraena znajduje się dwukółka z owocami.


Napiszcie jaką broń macie w ręku by nie było zamieszania
delur
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: wtorek, 14 czerwca 2005, 17:46

Post autor: delur »

-Ja rzucę w nich czymkolwiek, a gdy któryś z nich podejdzie flankujemy. - powiedział elf do Boreasa.
Gilraen podniósł z ziemi brzoskwinię i rzucił w najbliższego szczurołaka. Zaczyna kręcić mieczami aby rozpędzić je i zadać cios kręcącymi się mieczami w owłosioną klatkę piersiową pierwszej z kreatur. Gdy podejdzie ich więcej mówi Boreasowi aby działał i razem zabijają potwory. Podczas walki nawołuje towarzyszy aby mu pomogli.
Obrazek
Obrazek
Delur słucha:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

[Gilraen]
Jeden z mniejszych szczurołaków dostał od ciebie zgniłą brzoskwinią w pysk. Udało ci się go wkurzyć. Zaczął syczeć i powoli zbliżać się do ciebie z bronią przypominającą miecz. Pozostali stali w miejscu i czekali na wasz ruch.

Szczuroczłowiek był na dystansie czterech metrów od ciebie. Nagle przyspieszył i zaczął szarżować. Byłeś przygotowany na taki manewr. Chciałeś uderzyć go w klatkę piersiową mieczem, ale przeciwnik sparował cios. Drugim mieczem wykonałeś dynamiczne uderzenie w nogę. Potwór się potknął i prawie wpadł na ciebie, ale zdążyłeś się odsunąć i uderzyć go dwoma ostrzami z półobrotu w plecy. Ostrza zatopiły się w szczuroczłeku. Wyciągnąłeś miecze i czekałeś na więcej.

[Drużyna]
Przywódca szczurołaków lekko się zdenerwował na widok martwego kompana. Potężnie syknął i obrócił głowę wokół osi. Z dziur w ścianach dzwonnicy wyszły dwa ogromne szczury. Na początku kręciły się wokół swojego przywódcy, ale zobaczyły Gavrilla, na którego zaczęły biegnąć.
Gavrill
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: piątek, 23 grudnia 2005, 13:56
Numer GG: 3511208
Lokalizacja: Grajewo
Kontakt:

Post autor: Gavrill »

Gavrill

Bard spostrzegł zbliżające się szczurołaki. Wycelował w nie z lutni, co trochę zdziwiło kompanów. Wystrzelił zatrutą strzałką do jednego, co już o wiele bardziej zdziwiło kompanów. Ruszajcie się, do jasnej pogody krzyknął i skierował lutnię w stronę drugiego. Strzałka wystrzeliła. Gavrill po kieszeniach zaczął szukać ampułek. Wyjął jedną wielkości jajka. No chodźcie tu syny kur. Po chwili dodał: Albo nie.
Zablokowany