Rasa, którą gram najchętniej...
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ja jeszcze tworzyłem rasę Anubinów (Ludzie z głowami szkali, silnie zrytualizowani, często zabójcy) i myślałem nad wampirami (takimi jak w Nekroskopie), by wrzucić je do D&D i zrobić horror. (Choć nad Nekroskop RPG wciąż pracuję )
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Powinni być także:
Lamerzy -> specjalizują się w lenistwie i gryzieniu trawy, zdaje im się że wszystko wiedzą a gówno wiedzą - rasa miałaby zdecydowanie najwięcej ogłady a wygląd to zgarbiene ludziopodobne coś z lekko wydłużonym ryjem i z wystającymi wszystkimi zębami. Kiedyś może taką stworzę Ale mówię KIEDYŚ bo ja jestem wolnym strzelcem z brakiem czasu na pisanie tekstów... ale jednak jakieś teksty zaczyna pisać w wolnej chwili.
Lamerzy -> specjalizują się w lenistwie i gryzieniu trawy, zdaje im się że wszystko wiedzą a gówno wiedzą - rasa miałaby zdecydowanie najwięcej ogłady a wygląd to zgarbiene ludziopodobne coś z lekko wydłużonym ryjem i z wystającymi wszystkimi zębami. Kiedyś może taką stworzę Ale mówię KIEDYŚ bo ja jestem wolnym strzelcem z brakiem czasu na pisanie tekstów... ale jednak jakieś teksty zaczyna pisać w wolnej chwili.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Ty się od krów odczep Nawet nie wiesz, że dzięki nim nasz świat wciąż trwa. A mleko i serek są dobre ^_^laRy pisze:
krowy z halabardami! krowy jedza trawe, do tak bardzo inteligetnych ich tez niemozna zaliczyc, itd.
A wracając do niziołków
Złe niziołki mnie na przykład nie pociągają. Zło jakoś nie pasuje do tej rasy. Wolę dobrodusznych złodziei i wesołych skrytobójców wśród tej rasy ^_^ Poza tym mają upodobanie do jedzenia, co daje im przewagę nad innymi rasami, bo mają z przodu garb z zapasami
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Tu muszę się zgodzić. Gdy grałem w pierwszą edycję WFRP niziołki były takie zabawne i fajne, ogólnie bekowne, ciągle coś żarły, śpiewały, itp. Gdy zacząłem grać w WFRP 2ed i zobaczyłem w podręczniku, że z niziołków zrobili jakichś strażników pól, łowców wampirów, itp, to się załamałem. Z potulnych niziołków stały się maszynami do zabijania wampirów i potworów Sylvanii. Poza tym odebrano im zdolności rzucania czarów, przez co nie mogę z nich zrobić czarodziejów magii kucharskiej .CoB pisze:A wracając do niziołków :Very Happy:
Złe niziołki mnie na przykład nie pociągają. Zło jakoś nie pasuje do tej rasy. Wolę dobrodusznych złodziei i wesołych skrytobójców wśród tej rasy ^_^ Poza tym mają upodobanie do jedzenia, co daje im przewagę nad innymi rasami, bo mają z przodu garb z zapasami :Very Happy:
Zło nie pasuje do niziołków. Dobre niziołki są śmieszne, szczególnie nerwowi złodzieje, którzy nie cierpią gdy ktoś im zwraca uwagę. Dlatego wolę dobrych od złych. Przecie w WFRP niziołki są niedokończoną (niedorobioną) rasą, która miała prawdopodobnie być przeciwstawiona Chaosowi (dlatego mają odporności na mutacje i magię Chaosu) i to od razu tłumaczy, dlaczego złe niziołki zbytnio nie pasują.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 2 stycznia 2006, 22:29
- Lokalizacja: Londyn
- Kontakt:
Ja wiem, ze zaraz odezwa sie rozliczne glosy, ze pojawi sie cos o modzie, smarkaczach lubujacych sie w byciu zlym i zepsutym, moze nawet o przesadzie, ale... Nic nie poradze na to, ze tak dobrze gra mi sie drowem. Takim klasycznym, podrecznikowym, zupelnie dalekim od stereotypu utrwalonego przez niejakiego Drizzta Do'Urdena. Ja naprawde nic na to poradzic nie moge, ze lubie sobie poknuc, pospiskowac, popiac sie odrobine po spolecznej drabince wplywow i wladzy, czasem pomordowac skrycie dla wlasnej korzysci. Naprawde nic nie poradze.
Zeby nie bylo, w gruncie rzeczy jestem naprawde mila osoba
Poza drowem zas pasuje mi ten banalny, prosty, nieszczegolnie ciekawy gatunek, ktory sie czlowiekiem zowie. Dlaczego? Bo to chyba najbardziej roznorodna rasa, bez wzgledu na swiat i system.
Zeby nie bylo, w gruncie rzeczy jestem naprawde mila osoba
Poza drowem zas pasuje mi ten banalny, prosty, nieszczegolnie ciekawy gatunek, ktory sie czlowiekiem zowie. Dlaczego? Bo to chyba najbardziej roznorodna rasa, bez wzgledu na swiat i system.
Nindyn vel'uss kyorl nind ratha thalra elghinn dal lil alust.
-
- Majtek
- Posty: 126
- Rejestracja: poniedziałek, 14 listopada 2005, 10:50
- Numer GG: 12017892
- Lokalizacja: Zimny dołek zwany Jelenią Górą
A jaka to różnica Drow czy człowiek? Ludzie mają charakter często bardziej paskudny niż Drow a do tego o wiele większą pomysłowość wykorzystywaną do szkodzenia innym , zupełnie nie rozumiem dlaczego Drowy są uważane z najbardziej niegodziwą rasę, chyba tylko dlatego, że ludzie lubią sądzić że nie są najbardziej wredną i szaloną rasą jaka istnieje.
De gustibus non est disputandum, no nie?
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 11:54
- Numer GG: 8188284
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Kontakt:
Próbowałem dużej ilości graczy wkręcić do m. in. AD&D, D&D 3ed, Wiedźmina, CP2020, Earthdawn'a, ale to WFRP najbardziej im odpowiada, z resztą mnie też Very Happy .
Z reguły jestem MG i rzadko gram. Najczęściej wybierałem człowieka, choć nie stronię od reszt dostępnych ras.
W ogóle uwielbiam się wcilać w różne postacie i może dlatego jestem MG. Nie ma to jak poprowadzenie grupki skavenów, atakujących BG Very Happy .
Jeśli chodzi o mroczne elfy w WFRP, to są naprawqdę groźne skur$#%#ny. Jako gracz nigdy bym nie chciał spotkać ich wiedźmich wojowniczek. Brrrr...
Z reguły jestem MG i rzadko gram. Najczęściej wybierałem człowieka, choć nie stronię od reszt dostępnych ras.
W ogóle uwielbiam się wcilać w różne postacie i może dlatego jestem MG. Nie ma to jak poprowadzenie grupki skavenów, atakujących BG Very Happy .
Jeśli chodzi o mroczne elfy w WFRP, to są naprawqdę groźne skur$#%#ny. Jako gracz nigdy bym nie chciał spotkać ich wiedźmich wojowniczek. Brrrr...
eRPeGowcy Rudy Śląskiej zjednoczmy się!!!
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
To samo mówią gracze, gdy się rozkręcam z mrocznym elfem. Zwykle po ośmiu przygodach kończy się to śmiercią, ale co tam...Jeśli chodzi o mroczne elfy w WFRP, to są naprawqdę groźne skur$#%#ny. Jako gracz nigdy bym nie chciał spotkać ich wiedźmich wojowniczek. Brrrr...
WFRP też podoba się najbardziej moim graczom, ale gram w inne systemy (CP, KC, SW).
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Sorry, że post pod postem, ale...
BLACKSouL przeszedł wielką przemianę - zaczął grać krasnoludami. (ratunku!)
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Diagnoza jest prosta - BS został przytłoczony do ziemi kompleksami Ja zawsze będę w lidze antykrasnoludzkiej i myślę, że nie przekonam się do tej rasy nigdy
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Marynarz
- Posty: 302
- Rejestracja: czwartek, 5 stycznia 2006, 09:31
- Lokalizacja: Chorzów City Crew
- Kontakt:
Ja mogę zagrac każdą rasą pod warunkiem że nie będzie miała nic wspólnego z orkiem ( lub czymś podobnego intelektu ) A rasą którą najlepiej mi się gra to elfy bo sa szlachetne, piękne i można porzucać sobie cycatami z poezji na sesji
"Jeśli słowa wypowiada się z należytą pasją, a bogowie akurat się nudzą, bywa, że cały wszechświat przeformatowuje się wokół owych słów. Słowa zawsze miały moc odmieniania świata."
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
CoB, I'm your father. Come on the dark side of krasnoludki .CoB pisze:Diagnoza jest prosta - BS został przytłoczony do ziemi kompleksami Ja zawsze będę w lidze antykrasnoludzkiej i myślę, że nie przekonam się do tej rasy nigdy
CoB - zrobiłem to w celach naukowych .
Nie wiem czemu zacząłem grać krasnoludami - jakąś odmianę chciałem sobie zrobić. Ale zanim zagrałem, dokładnie przeczytałem dodatek do WFRP: Dwarf - Stone and Steel (by wiedzieć jak się wczuć ). Nie gram krasnoludem "full warrior" czyli takim, który tylko pije i walczy, i nic ciekawego nie robi. Zamiast tego wybrałem krasnoluda inżyniera o wyższej inteligencji od przeciętniaka.
Powiem jedno - krasnoludy to naprawdę SKOMPLIKOWANA rasa (mówię na serio). Nie chodzi tu tylko o picie piwa, ale także o wiele innych aspektów krasnoluda, o których większość graczy zapomina.
PS. I tak wolę m-elfy, ale w drużynie jest już jeden i inni współtowarzysze chcą go uśmiercić .
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
No i bardzo prawidłowo! Może ktoś mnie wreszcie zacznie rozumieć.BLACKSouL pisze:Powiem jedno - krasnoludy to naprawdę SKOMPLIKOWANA rasa (mówię na serio). Nie chodzi tu tylko o picie piwa, ale także o wiele innych aspektów krasnoluda, o których większość graczy zapomina.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
No a jak - krasnoludy to nie tylko żłopanie piwa / gorzałki / wina / miodu / innego syfu, machanie toporem i głupie gadki o zielonoskórych / trollach / gigantach / demonach. Trza się skupić na pięciu ważnych aspektach krasnoluda, które można znaleźć w dodatku "Stone and Steel":
- oszczędność i zbieranie ogromnych sum kasy: krasnolud zawsze wybierze to co tańsze (np. wspólną salę od pojedynczej sypialni, za którą by zapłacił drożej)
- klan: krasnolud nigdy nie zrobi niczego, co mogłoby przynieść hanbę jego klanowi,
- krasnoludy są pamiętliwe, zawsze pamiętają o swoich przyjaciołach i wrogach, np. ludzie są dla nich przyjaciółmi za to, że Sigmar uratował króla Kurgana Ironbeard'a,
- eeee więcej nie pamiętam ale były jeszcze jakieś dwie.
Gdy połączymy te elementy, krasnolud może stać się nawet wymagającą postacią do odgrywania.
Ale i tak mroczne elfy wymiatają!
- oszczędność i zbieranie ogromnych sum kasy: krasnolud zawsze wybierze to co tańsze (np. wspólną salę od pojedynczej sypialni, za którą by zapłacił drożej)
- klan: krasnolud nigdy nie zrobi niczego, co mogłoby przynieść hanbę jego klanowi,
- krasnoludy są pamiętliwe, zawsze pamiętają o swoich przyjaciołach i wrogach, np. ludzie są dla nich przyjaciółmi za to, że Sigmar uratował króla Kurgana Ironbeard'a,
- eeee więcej nie pamiętam ale były jeszcze jakieś dwie.
Gdy połączymy te elementy, krasnolud może stać się nawet wymagającą postacią do odgrywania.
Ale i tak mroczne elfy wymiatają!