[WP IV Era][Obóz dobra] Totalna Dominacja

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Zablokowany
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

[WP IV Era][Obóz dobra] Totalna Dominacja

Post autor: Eglarest »

Świat został ponownie podzielony, rozdarty pomiędzy wschód a zachód, Wolne Narody śródziemna po raz kolejny muszą zjednoczyć siły by przeciwstawić się złu które znów podniosło łeb na wschodzie.
Ludzkie państwa:
Królestwo Arnoru (gondoru północnego), Królestwo Gondoru, Królestwo Rochanu,; Królestwo haradu blidkiego, Królestwo dalekiego Haradu. Księstwo Lindonu, Księstwo Forodwaith, Księstwo Bree, Księstwo shire oraz elfie Księstwa Lorien i Imladris wraz z Królestwem Erebor i królestwem Morii (Furina) Powołały ponownie białą radę. Wszyscy jej członkowie doskonale zdawali sobie sprawę że bez mądrości Istarich mogą być skazani na porażkę.
Czas nagli Demon balrog opanował tereny Rovanion wraz z częścią mrocznej puszczy, Tereny zza Rhun są spowite gęstymi chmurami które zaległy także nad Mordorem który 7 lat temu został zdobyty przez Balroga. Królestwo Gondoru, Erbor Rochanu oraz księstwa Lorien i Forodwaith są bezpośrednio narażone na ataki wroga który atakiem na Gondor przed 7 laty rozpoczął wojnę z zachodem. Rada zwołała zebranie na którym podjęte maja być dalsze decyzje co do zadań przeciw cieniom ze wschodu.

Ivor

Zostałeś wysłany przez radę Imladris do isengardu jako obstawa radnego z ramienia Imladris
Pierwszy raz jesteś w Isengradzie mimo że widziałeś już kiedyś wieżę. Wieże otarcza wiele drzew można by powiedzieć ze dość rozrzedzony las który przecina rzeka. W lesie biegnie wysoki mur zwieńczony dwoma bramami wschodnia iż zachodnią ty naturalnie przybyłeś od wschodniej strony. Z satysfakcją stwierdzasz że w samym lesie można przyjemnie spedzić czas gdyż są tu pomniejsze źródełka i ogrody.
Zostałeś wybrany jako bezpośredni asesor radnego co oznacza ze będziesz obecny na naradzie.

Villemo
Pochodzisz z Lorien, i żyjesz już długo na tym świecie wybrano cię jako asesora radnego z ramienia Lorien co oznacza również twoja obecność na nardzie. Przybyłaś do isengradu zachodnia bramą. Las wydał ci się mimo wszystko złowrogi i nieprzyjemny. Wiesz doskonale że Entowie zamieszkiwały go niegdyś, czasem masz wrażenie jak gdyby nadal tu były.

Eragon
Ty również jesteś obecny w Isengradzie jako Asesor, asystujesz Radnemu z ramienia księstwa Bree. Przybyłeś do Isengardu wschodnią bramą, las który tu zobaczyłeś cię przeraża, cieszysz się ze będziesz nocował w wierzy.

Zaknefein
Zapętałeś się przypadkiem do isengradu dołączając w Mians Tirith do wyprawy, Jako ze cały czas umilałeś wszystkim żywot śpiewem i graniem dojechałeś aż Do samego Isengradu. Tu zatrudniono cię byś umilał czas swymi pląsami radnym i gościom. Zauważasz ze jest tu obecnych wielu elfów, niektórych z nich poznajesz,a niektórzy poznaja ciebie .
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Galinor

Jesteś jednym z rzołnieży toważyszącym Furinowi III twemu władcy który jest też radnym. Staniesz za nim wraz z innymi 6 krasnoludami podczas zebrania rady. masz przeczucie że na samej naradzie będzie tłoczno. Jesteś dumny ze jesteś w eskorcie Króla a wszystkodzięki twej dawnej wyprawie podczas której odkryłeś duze złoża mithrilu ku chwale Morii. Król Furin wynagrodził cię zaszczytami i złotem. Teraz zbieraj tego żniwa.

Herogar
Masz w pamięci tego przybłęde co ztobą podrużował jakiś zcas i zginął podczas ostatniego ataku orków na wasz mały obozik. Cieszy cię fakt ze miał przysobie chodź jedną cenną rzecz martwi cię jednak to że odkąd zabrałeś mu to przeklente ścierwo twoj mózg opetałyd ziwne myśli co prawda nie mniej lubieżne niż zazwyczaj ale coś mówi ci ze warto przejść by przez góry. Ten przybłęda sni ci się po nocach maszw pamieci jego dziwne opowieści o kopalniach i skarbach na wschodzie. narzie obozujesz na skraju Mrocznej puszczy u podnurza gór mglistych.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Zaknafein


Rozglądam się [patrzę co widzę :D ]

Czy jest tu jakaś uczta?

[Jestem Noldorem, co ja robiłem w Minas tirith???]
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 grudnia 2005, 17:22 przez Zaknafein, łącznie zmieniany 1 raz.
Artos
Kok
Kok
Posty: 928
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
Numer GG: 1692393
Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
Kontakt:

Post autor: Artos »

Pomimo dziwnych myśli chowam błyskotke w najgłębszej jak sie da kieszeni by nikt na świecie nie mógł mi jej odebrać.
Postanowiłem udaćsie na połódnie tuż przy Wielkiej Rzece Anduina by dotrzeć do rzeki Gladen, wzdłóż której będę podążał w strone gór Mglistych. Jak zwylke raczej omijam miasta i ludzi je zamieszkujących.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

poza sesją: Coś mi się widzi, że Eglarest nas olewa ^_^

a pozatym: to czy jeśli mam umilać czas radnym, poprzez pląsanie na lutni, to czy mam dostęp do narad bialej rady?
(tzn. czy mogę pląsać podczas narad i słuchać o czym radzą?)
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

pzoa sesją odp dla zaka:
nie to poprostu wy nie jestescie spostrzegawczy :) mijacie bonusy ktore ukrylem w tekscie i niechcecie ich wykozystac kwitujeciesesje krotka zwiezla deklaracją z zerowym wątkiem RPG słowem trochę wiecej włąsnej inicjatywy
pozatym Zak nie każdy odpowiedział.Moze jeszcze ktoś zauważy pewne elementy...
Tak masz wglad do tego co radzą :)
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Eragon

-Ziefff...
Idę i rozglądam się.
Obrazek
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Poprawiam się dłuższą, niezwięzłą, "niedeklaracją" z dodatnim wątkiem RPG :D :

Zaknafein

Rozgląda się wokoło siebie, nie mogąc wyjść z podziwu: taka piękna wieża, zrobiona przez rasę inną niż Elfy, a zarazem ciężko mu wygonić ze swego serca smutek, który nim zapanował gdy zobaczył on zniszczenia w miejscowym drzewostanie poczynione przez obecnych tu ongiś Uruk-Hai. Widok wyciętego lasu przywrócił do jego serca jeszcze mroczniejsze wspomnienia, przez które zeszkliły mu się oczy. Aby o tym zapomnieć, pociągnął tęgi łyk wina z butelki i zaczął śpiewać akompaniując sobie subtelnym pląsaniem na lutni wyciągniętej w pośpiechu, acz z gracją.
A muzyka jego duszy takoż brzmiała:

W zachodnich krajach, w słoncu wiosny, Kwiaty sie budzą, kwitną drzewa, Ruszają wody, śpiew radosny Ptaków bya może, tam rozbrzmiewa. Lub może tam, bezchmurną nocą Luki wiatrami kołysane, Elfickich gwiazd klejnoty rodzą W gałęzie ich wczesane. Tutaj, u kresu mej podróży, Spoczywam pogrążony w mroku Z dala od wież dumnych i dużych, Z dala od gór wysokich; Tam nad cieniami słońca blask I gwiazd tam milion lśni: Lecz ja nie żegnam światła gwiazd, Ani słonecznych dni.
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Zaknafein

Twój śpiew rozniósł się po lesie, który zdawał ci się teraz taki przyjazy. Twe wprawne oko zauważyło w końcu coś jednak Wysoką smukłą postać nie tyle co przechodzącą a przesuwającą się w oddali pomiędzy drzewami. Znów przykuła twoją uwagę gdyż poruszała się z gracją i niezwykłym wdziękiem. Znów- gdyż Rozpoznajesz w niej Towarzyszkę podróży z którą przybyłeś z Minas Tirith jest ona ubrana cała w czarne zwiewne szaty z zarzuconym kapturem na głowie, wiesz że jest to kobieta gdyż jej kruczo czarne włosy opadały na jej nawet wydatne piersi. Wraz ze swą zbrojną eskortą 12 elfów w pełnym rynsztunku trzymała się cały czas na uboczu lecz podczas podróży często już ją widywałeś gdyż bywała w twojej okolicy zawsze wtedy gdy grałeś i śpiewałeś, i zawsze zauważałeś ja dopiero wtedy gdy się poruszyła.

Eragon
Zauważasz ze jest tu dość tłoczno widzisz mnóstwo elfów w życiu nie widziałeś tylu elfów na raz. Spacerując i rozglądając się po okolicy z oddali dochodzi cię przyjemny śpiew elfa. Idąc tak przed siebie nawet nie zauważyłeś kiedy się oddaliłeś znacznie od Wierzy. Las w okuł ciebie nieco zgęstniał a teren zrobił się bardziej nierówny, zrobiłeś jeszcze krok gdy ziemia zarwała się pod tobą a ty spadłeś na dno jak gdyby jakiejś groty, jesteś jedynie nieco obolały i brudny nie powinieneś mieć problemów z wyjściem na górę. Czujesz że jesteś w czymś bardziej obszerniejszym wyczuwasz coś pod swoimi stopami chyba jakieś przedmioty.

Galinor
To miała być spokojna Fucha ochronić króla ot wszystko, Przybyłeś o Isengradu a twym oczom ukazała się niezła wieża przez twoją głowę przekradła się myśl „ no na pewno krasnoludy to zbudowały” Z nieukrywanym zgorszeniem stwierdzasz ze Ta chodź piękna budowla leży samym sercu lasu a podróż przez te zalesione przeklęte tereny wcale nie poprawia ci humoru na domiar złego zauważasz szybko ze roi się tu od elfów twój pradziad opowiadał ci kiedyś jakie to dwulicowe szkarady ale sam już miałeś przyjemność poznać kilku z nich co odbiłoś ie wiekszą niechęcią do nich.
Gdy już się zakwaterowaliście postanowiłeś się nieco rozejrzeć –w Szwedzie było za dużo elfów jak na twój gust. Idąc sobie spokojnie trzymając się blisko wierzy jeden z nich cię zaczepił
- O kogoż ja widzę karło.. eee to znaczy szlachetnego krasnoluda no na pewno mój mały przyjaciel zechce zarobić trochę gotówki ? szczerunie złotunio dla mojego przyjacielunia ..- elf począł machać sakiewką, wystarczy tylko zę zagrasz zemną w kości.

Ivor, Villemo
Coś wam tu Nie gra, jak na zebranie Białej Rady za dużo pęta się tu różnych Typków, oboje dochodzicie do wniosku że niepotrzebni są tu ci wszyscy asesorowie żolnierze i Jeszce bardzi. Ile się orientujecie biała rada była otoczona nutą mistycyzmu a nie nutą takiej biurokracji. Nie widzicie wśród obecnych tu żadnych znanych wam postaci godnych zasiadać w ów radzie. Nawet Lorien i Imladris nie posłało do rady swych władców czy chociaż mędrców a kogoż kogo oni powołali na swych przedstawicieli. To wam się nie klei Rada niby istnieje ponownie od 7 lat ale to raczej przypomina jakąś polityczną organizację kryzysowa Anie Mistyczną Pradawna białą rade. Ponadto oboje zauważacie ze pęta się tu kilku wyjątkowo tajemniczych jegomości skrywających twarze pod kapturem i unikających kontaktów z kimkolwiek

Villemo
Idąc przez las zauważasz nieopodal człowieka który nagle jakgdyby zapadł sie pod ziemię.

Herogar
Jadąc na południe natknąłeś się na ślady goblinów około 8-12, podążają na południe z tego co widzisz muszą mieć jakiegoś jeńca.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Zaknafein

Widząc piękną Elfkę w lesie, las przestał zawracać jego uwagę. Zmienił pieśń, a ciche dźwięki jego lutni przybrały dziwną, acz piękną głębię. zaczął śpiewać dla niej, aby zwrócić na siebie uwagę:

alerion endore an luthien chin an mannan ar thalion anen bornen thalion

A po chwili, wplatając w dźwięki swej lutni i swój głos dziwną moc, począł śpiewać piękną pieśń:

Gdziel liście młode, zieleń traw,
gdzie rozłożysty liść szaleju,
Tam pośród polan błądził blask
Gwiazd przez gęstwinę błyskających.
W takt niewidzialnej, cichej fletni
Thinuviel wiodła pląs wśród traw.
W jej włosy iskry gwiazd się wplotły,
Grając na szacie szeleszczącej.

Tam przybył Beren z mroźnych gór
I szukał drogi w liści cieniu.
Gdzie rzeka elfów toczy nurt,
Błąkał się w smutku, samotności.
Aż ujżał taniec wśród szaleju,
Zachwycający, złoty wzór
Na płaszczu jej, we włosach ciemnych,
W rytmie jej kroków pląsających....
Artos
Kok
Kok
Posty: 928
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 19:37
Numer GG: 1692393
Lokalizacja: Świnoujście - Koszalin -Szczecin
Kontakt:

Post autor: Artos »

Herogar

Zaraz po dopatrzeniu się śladów goblinów i mniejwiecej określenia ich liczebności zaczynam uśmiechać się na samą myśl o spodkaniu z nimi. "Ach jakby dobrze było wybić troche tego potępionego gatunku z ziemi, a przyokazji zabawić się nieźle ich kosztem, no nie wspominając już o ewentualnym zarobku" myślę sobie oglądając otaczający mnie teren i rozważając wszystkie za i przeciw ewentualnemu pościgowi tych 'biedaków'. Nie musiałem się jednak długo zastanawiać i zaraz wyruszyłem za nimi, próbując ich jak najszybciej dogonić, lecz nie chcę się ujawniać, więc gdy w końcu uda mi sie ich odnaleść poczekam, aż zapadnie noc, a oni przystaną by rozbić obóz, by wtedy zaplanować precyzyjne udeżenie na te 'zwierzęta niewarte swych żyć'.

Wymskneło mi się tylko podczas podrózy:
- Ale będzie duuużo zabawy... Ale ubawu z goblińskiego pomiotu... Może sobie zrobie coś z nich ciekawego...
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Post autor: Epyon »

Eragon

Rozglądam się co to za przedmioty.
Obrazek
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

Herogar
Dogoniłeś Goblinów następnego dnia wieczorem. Te paskudy zachowują się bardzo głośno czując się pewnie na tych terenach. Dostrzegasz że więzień jest spętany i pilnowany przez dwóch z nich. Naliczyłeś w sumie 12 goblinów. Po upływie kilku minut zaczęły się kłucić między sobą poczym się uspokoiły by po następnych kilku minutach znów w pętać się w Bujkę i tak co chwilę.

Eragon

Ze zdumieniem stwierdzasz że leży pod tobą Stara sypiąca się kolczuga oraz kości na pewno nie ludzkie. Wprawia cię to w zdumienie. Odkrywasz ze szczątków jest tu cała masa. Jak gdyby był to wielki grób jakiś szkarad.

Zaknafein

Dziewczyna znikłą z twego pola widzenia, ale czujesz jej obecność gdzieś w okolicy, nagle znów się pojawiła, i podeszła blisko ciebie. Wolnym krokiem jak gdyby płynęła w twej muzyce. Teraz możesz jej się nieco lepiej przyjrzeć, jej twarz jest głęboko schowana pod kapturem ale widzisz nieco bladawą twarz o delikatnych acz zmęczonych rysach twarzy. Zauważasz ze gdy robi krok do przodu u jej boku rysuje się pod szatami kształt Elfickiego miecza. Dziewczyna nadal powoli zmierza w twoja stronę.
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Zaknafein

Gdy zauważył Elfkę sunącą w jego stronę, troszeczkę się zdziwił, ale nie przestał grac. Obserwował ją bacznie i wwyglądał na bardzo zaintrygowanego faktem, że jest tu bez obstawy, a na dodatek zbliża się do niego. Nerwy zaczynały mu puszczać, ale nie przestawał grać i śpiewiać, ani się nie pomylił.
Gdy skończył zwrotkę po cichu zapytał:

- Jak masz na imię, piękna Pani?
Villemo
Bombardier
Bombardier
Posty: 622
Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21

Post autor: Villemo »

Villemo
Podbiegam szybko do miejsca gdzie człowiek zapadł się pod ziemię.
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
Wilczyca
Marynarz
Marynarz
Posty: 298
Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Wilczyca »

Nieznajoma:


Jej kroki jak nuty spłodzone z strun arfy,
Delikatną armonią drażnią śniący zmysł.
Jej szaty, gdy w cieniu, tak jak i cień czarne
Gdy zasnute mgiełką - utkane są z mgły

I przysiągłbyś, że dłonie jak białe motyle.
I przysiągłbyś, że włosy jak pajęcza sieć.
Dookoła niej gwiazdy tańczą z śnieżnym pyłem,
Który jak i ona czy jawa czy sen...?

A po bladej twarzy płynie kropla rosy...
Ale to nie rosa, to na pewno wiesz.
Stopy bose muskają blade trawy kłosy.
Błyszczą się jak promień zgubiony wśród drzew

Niesiona tą melodią smutny snuła taniec
Spleciony z jęków liści, wdzięcznych lutni skarg
I płynęłaby wiecznie, razem z dłonią wiatru
Co zerwał jej kaptur odkrywając twarz

Po chwili na polanie nie było już śladu
Dziki żywioł tańca niespokojnie zgasł
I choć usta ściśnięte słowa nie wyrzekły
Zostało wrażenie, że skądś ją już znasz
Ostatnio zmieniony środa, 21 grudnia 2005, 16:32 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 1 raz.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up

But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Post autor: Zaknafein »

Zaknafein

Po dziwnej sytuacji nie wiedział co ma zrobić, więc pobiegł za nią kontynuując swą pieśń, akompaniując sobie lutnią, mimo iż jego palce zesztywniały...


Czar zmył znużenie z jego stóp
Tułaczki ciężar, bol i zgrozę,
Rączo więc za nią pomknął w trop
W księżyca świetle migocącym
Przez Kraju Elfów gęste bory
Mknęła w tanecznym rytmie stóp,
W końcu umknęła mu w parowy,
By nasłuchiwał puszcz milczących

Dokoła słyszal lekki szmer
Stóp drobnych niby liść lipowy,
To znów podziemnych muzyk dźwięk
W ukrytych źródłach wibrujący,
Później szaleju zwiędły łąki,
A wokół rozbrzmiewał cichy szmer,
Spadając szeptał liść bukowy
W zimowym lesie sztywniejący

On jednak nadal szukał jej
Tam, gdzie listowie lat zaległo,
W gwiazd drżącym świetle, wątłych skier,
Na niebie mroźnym tężejącym.
Na chwilę ujżał hen daleko,
księżyca blask na płaszczu jej,
Jakby tańczyła w czystym śniegu,
We mgieł welonie wysrebrzanym

na koniec zimy nadszedł kres,
Wiosna wróciła wraz z jej pieśnią
Skowronka wzlot, rodzajny deszcz,
Melodia śniegów topniejących.
W krąg wyrastało elfów kwiecie,
Zimowym mękom przyszedł kres.
Zapragnął pląsać z nią i śpiewać
Wśród łanów traw rozkwiatających.

Uciekła, lecz on szybciej biegł,
Wołając Elfim ją imieniem:
Tinúviel, O! Tinúvi-el!
Stanęla wię zaciekawiona
i w owej chwili głos Berena
Na skroniach jej zaklęciem legł
I nadszedł Beren. Przeznaczenie
Dotknęło ją wraz z jego dłonią
Zablokowany