[Sesja]Henio RPG Polowanie na sołtysa

[Khazar]

To ja biorę parę głębszych, żeby uśmieżyć ból (złamane żebro), a potem szybciutko i cichaczem chowam się w krzaki

[Dante]

Wychodze z śmiatnika i prosze Kazika o Uleczenia następnie patrze w okna czy ktoś jest w środku.

[Khazar]

Ok, tak więc staram się go uleczyć, a potem wychylam się trochę z krzaków i patrzę, czy drechy sobie poszły i czy droga wolna.

[Mich@ł]

A ja doczołgałem się za krzaczki, gdzie się odlałem i pomasowałem jeszcze troche ranę. Po pew nym czasie wpadłem na pmysł, aby cichaczem, gdy nikt nie partrzy rrzucać im w łby flaszkami.(chociaż uważam , że to marnotractwo):).

[Krycho]

Drasy nadal sterczą przed wejściem, lecz są zajęci docucaniem qmplli.
Kazik znalazł 2 zeta w krzakach(!), Kazik ma flache mniej i frabio ma flache mniej. Jeden z dresów padł na ziemię pod naporem flaszek, drugi nie wie co sie dzieje i zaczyna panikowac.

[Khazar]

Ja, kidy dres jest od nas odwrócony tyłem, biorę kilka kamieni z ziemi (pod krzakami zawsze są jakieś kamienie!), tylko takich większych, i rzucam jednym z całej siły w potylicę drecha (tylko to jest taki duży kamień, tak gdzieś trochę mniejszy od pięści).

[Cwaniak]

oczywiscie zapomnieliscie o mnie (siedze w krzakach)
biore spluwe i zaczynam nawalc w dresy daje sygnał do innych że jestescie ubiezpiecczania i możecie isć dowalc dresom

[Dante]

Ukrywam się jak jakiś drech się obruci to mu od tyłu gardło podcinam.

[Cwaniak]

(jak dresów nie ma podchodze do kolegów i opatruje im rany

[Dante]

Ok jak sresy nie będą wychodzić mówie
- Zostańcie tu ide na zwiady

I używając skradania i chowania się patrze czu jest bespiecznie w domu i niebezpiecznym typom od tyłu podcinam gardła. Jak obeznam się z terenem to mówie kumplom by włazili

[Cwaniak]

choc (dante ) niewie cały czas skradałem się za nim i ubezpieczałem

[Khazar]

To ja, będąc przed terenem posesji, używam Bystrego Wzroku, żeby sprawdzić, czy nikt się aby nie kryje na terenie posesji.

[Dante]

Wiem że jesteś za mną bo nie masz umiejętności skradania i mówie idź na zewnątrz bo cię zobaczą !!!!!!!!!!!

[Krycho]

Pochowaliście się po badylach. Doszedłeś do furtki i zauważyłeś 4 psy pod drzwiami. Chyba spały. Przekraść się koło nich to prościutka rzecz. A co do ran, po siedzeniu w badylach troche uleczających ziółek naleciało na was

[Khazar]

To ja bardzo po cichutku (żeby psów nie obudzić) wchodzę na teren posesji i chowam się (też cichutko) w krzaczek znajdujący się jakieś 4-5 metrów do śpiących psów.

[Krycho]

Kapuję, że wy idziecie za nim Psy spały jak nie wiem. Drzwi do domu były zamknięte, lecz obok znajdowało się lekko uchylone okno. Przed samym wejściem nie ma żadnych krzaków.

[Dante]

Skradając się przeszukuje posiadłość. Jak jest jakiś cywil to omajam (ukrywanie) jak wrug to cichaczem zabijam i tak szukam aż znajde papiery.