Może wg niektórych właśnie ćwierć inteligencja, pijaństwo etc. są oznaką szlachectwa...^^Falka pisze:BAZ jest zły, ja jestem wredna. Porządek musi być :>
A żeby nie odbiegać od tematu:
ktoś wcześniej gdzieś pisał, że krasnoludy to taka fajna rasa, bo i popiją, i są rubaszne, i bić się lubią itd. Mnie jakoś takie krasnale nie bawią, bo są kreowane na pół- albo ćwierć inteligentów.
Dlatego nigdy nie gram krasnoludami, bo się nagle wszyscy dziwią, czemu nie jestem brudna, czemu nie upijam się na umór i czemu nie klnę jak szewc. A przecież wg niektórych to taka szlachetna rasa... CO jest w niej szlachetnego?
Rasa, którą gram najchętniej...
-
- Bombardier
- Posty: 622
- Rejestracja: wtorek, 4 października 2005, 15:21
Fie fye foe fum,
I smell the blood of the asylum.
I smell the blood of the asylum.
-
- Pomywacz
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek, 13 grudnia 2005, 14:17
- Lokalizacja: Najgłębsze czeluście Piekła(Elbląg)
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek, 16 grudnia 2005, 11:23
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Mi się zawsze krasnolud kojarzy z jednym - stoi taka przenośna ścianka w wąskim tunelu i nawala hordy przeciwników. Rzadko kiedy gracze dobrze odgrywają krasnoludów. Bo zazwyczaj to się sprowadza do paru rzeczy, a mianowicie:
- paru głupich tekstów w stylu "Wyperfumowany" lub "Kaszkowcinacz", które są nieustannie powtarzane i po jednej sesji się nudzą,
- chamskim zachowaniem w stosunku do elfów i nie tylko,
- lataniu z toporem i wybijaniu wszystkiego,
- piciu piwa i wszczynaniu burd w karczmach,
- bycia debilem, jak to powiedziała chyba Villemo: "ćwierćinteligentnym",
- gadaniu o swoim klanie, toporze, wrogach, co uznaję jako bełkot, czy krasnolud mógłby gadać o czymś mądrzejszym?
Dlatego zastanówcie się, czy poprawnie odgrywacie krasnoluda, robiąc z niego małego kurdupla latającego z piwem i toporem. Krasnoludy też mogą być inteligentne.
- paru głupich tekstów w stylu "Wyperfumowany" lub "Kaszkowcinacz", które są nieustannie powtarzane i po jednej sesji się nudzą,
- chamskim zachowaniem w stosunku do elfów i nie tylko,
- lataniu z toporem i wybijaniu wszystkiego,
- piciu piwa i wszczynaniu burd w karczmach,
- bycia debilem, jak to powiedziała chyba Villemo: "ćwierćinteligentnym",
- gadaniu o swoim klanie, toporze, wrogach, co uznaję jako bełkot, czy krasnolud mógłby gadać o czymś mądrzejszym?
Dlatego zastanówcie się, czy poprawnie odgrywacie krasnoluda, robiąc z niego małego kurdupla latającego z piwem i toporem. Krasnoludy też mogą być inteligentne.
-
- Pomywacz
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek, 13 grudnia 2005, 14:17
- Lokalizacja: Najgłębsze czeluście Piekła(Elbląg)
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Można grać mądrzejszym krasnoludem - inżynierem, czarodziejem (ale tylko w 1ed Młotka), nie trzeba z niego robić jakiegoś krasnoludzkiego wojownika z wielkim toporkiem, którego rozmiar rekompensuje iloraz inteligencji posiadacza. Można również odbiegać od normy! Czego boją się gracze i rzadko kiedy to robią.
-
- Marynarz
- Posty: 332
- Rejestracja: czwartek, 10 listopada 2005, 18:48
- Numer GG: 763272
- Lokalizacja: Breslau
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30