Warhammer - Chaos na farmie Murrmannów

Villemo · Post autor: **Villemo** » środa, 14 grudnia 2005, 16:17

Randal: Zdenerwowany już kapitan podszedł do Ciebie i wyrzucił za drzwi. Lecąc przez framugę usłyszałeś jeszcze: Ch****ne niziołki! Wszędzie ich pełno!

M_M · Post autor: **M_M** » środa, 14 grudnia 2005, 16:17

Lester:

Puszczam geya. Z to biorę Randala i wyrzucam za drzwi.

Kloner · Post autor: **Kloner** » środa, 14 grudnia 2005, 16:20

Randal

Wgryzam mu się w ręke.

Villemo · Post autor: **Villemo** » środa, 14 grudnia 2005, 16:25

Poza sesją:
MG: Rozdzielam walczących graczy
W sesji:
Lester: Randala za dzrzwi wyrzucił już kapitan, ale jeśli tego chcesz...

Kiedy zobaczyłeś kapitana wyrzucającego za grzwi Randala nie mogłeś się powstrzymać. Puściłeś natrętnego miłośnika Stevena i otworzyłeś dzrzwi. Przed nimi leżał jęczący niziołek. Podniosłeś go za kołnierz, w powietrzu przeniosłeś do kajuty kapitana i znowu przerzuciłeś przez dzrzwi. Randal przestał się poruszać...Kiedy podszedłeś do niego, aby sprawdzić, czy żyje, złodziej z całej siłe ugryzł Cię w rękę.

Kloner · Post autor: **Kloner** » środa, 14 grudnia 2005, 16:34

Randal

Zaśliniam mu rękaw.

Villemo · Post autor: **Villemo** » środa, 14 grudnia 2005, 16:43

Poza sesją:
I co MG może odpowiedzieć na taki post:

Randal pisze: Zaśliniam mu rękaw.

Kloner, rozbroiłeś mnie

Kloner · Post autor: **Kloner** » środa, 14 grudnia 2005, 16:47

Poza sesją: Przyzwyczajaj się

Vijas · Post autor: **Vijas** » czwartek, 15 grudnia 2005, 12:42

Vern

Wychodzę by sprawdzić co się dzieje

M_M · Post autor: **M_M** » czwartek, 15 grudnia 2005, 18:41

Lester:

Poza: Nie zgrywaj się MG. Ten post że wyrzucam Randala napisałem w tym samym czasie co ty.

W takim razie biorę Randala na ręce i żucam do góry żeby rąbnął w sufit.

Kloner · Post autor: **Kloner** » czwartek, 15 grudnia 2005, 18:58

Randal

Trzymam cię zebami i niechce puścić

(zaśliniając ci jeszcze bardziej rękaw)

Post autor: **Epyon** » czwartek, 15 grudnia 2005, 19:53

Steven Garfield

Pomagam Lesterowi pozbyć się pasożyta.

Villemo · Post autor: **Villemo** » sobota, 17 grudnia 2005, 16:30

Stevenie może jakiś bardziej obrazowy sposób "pomagania pozbywania sie pasożyta"?

Post autor: **Epyon** » sobota, 17 grudnia 2005, 19:03

Proszę bardzo

Steven Garfield

Biorę szaleńca za nogi i ciągnę z całej siły, aby się odczepił od Lestera.

Villemo · Post autor: **Villemo** » sobota, 17 grudnia 2005, 23:53

Steven Garfield:
PRóbujesz podejść do miotających się Lestera i Randala. Po wielu próbach w końcu udaje Ci się złapać Randala za nogi i przeciągnąć na drugi koniec korytarza. Kiedy tylko niziołek zobaczył, że to ty ciągniesz go po ziemi, zaczął piszczeć i jęczeć. Przy okazji zaślinia ci cały rękaw

Lester: Miotasz sie po całym korytarzu walcząc z Randalem. Nagle podchodzi co ciebie Steven i ze złowieszczym uśmiechem odciąga go na drugi koniec korytarza.

Randal: Piszczysz i jęczysz. ^^

M_M · Post autor: **M_M** » niedziela, 18 grudnia 2005, 06:19

Lester:

W takim razie podbiegam do randala, łapie za ręce, i cągne na drugi koniec korytarza.

Post autor: **Epyon** » niedziela, 18 grudnia 2005, 08:50

Steven Garfield

-Czekaj, Lester. Wyrzucmy go za burtę.

Huśtam Randalem

Kloner · Post autor: **Kloner** » niedziela, 18 grudnia 2005, 13:05

Randal

jak steven zaczyna mnie mocno ciągnąć za nogi momentalnie puszczam się rękawa

(hahahaha)