[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

[Kloner]

Michael

Staram się podsłuchać strzępki rozmowy. Ukrywam się cały czas

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Parkuję gdzieś tak, aby mieć potem wolną drogę do szybkiego ulotnienia się.

[Seth]

Nim Michael mógł podejśc na tyle blisko by usłyszec choc strzęp rozmowy, Vincenzo wsiadł do samochodu, a kobieta weszła z powrotem do magazynu... lecz zdążył rozpoznac jeden szczegół... ta kobieta to nikt inny jak Stacy...
#######
Ivan zaparkował blisko domku, tak by móc szybko odjechac bez zbędnych manewrów... Wyszedł i wyjął torbę z pieniędzmi... sprawdził brón, po czym rozejrzał się dookoła... kilkanaście metrów dalej na prawo była polanka na której miało się odbyc spotkanie... na tej samej polanie znajomna Michaela została przemieniona w Setytkę...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Patrzę na zegarek i zastanawiam się ile zostało do północy.

[Kloner]

Michael

-Cholera-Mówię do siebie- co tu sie dzieje?
Jak samochód odjedzie szukam bezpiecznego wejścia do środka.

[Seth]

Samochody odjeżdżają... przez parę minut Michael obserwuje budynek... Dwóch strażników przy drzwiach, obok wejście do głównego magazynu... Niedaleko kontener na śmieci i jakiś bezdomny śpiący tam...
#######
Ivan spogląda na zegarek... dziesięc po dwudziestej trzeciej, jeszcze czterdzieści minut... z nudów sprawdza torbę... lecz jest szczelnie zamknięta, a przy suwaku jest przyklejona kartka...
,,Nie otwieraj''
Dimitrij zrywa kartkę i odrzuca ją na ziemię, zostawiając torbę z pieniędzmi wewnątrz samochodu...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Skoro mam tyle czasu to rozejrzę się po okolicy

[Kloner]

Michael

Szukam jakichś otwartych okien na piętrze

[Seth]

Szukasz jakichkolwiek okien w budynku... Niestety budynek ma tylko parter a wszystkie okna są zamknięte, choc jest ich zaledwie kilka... Michael wykorzystując czas w którym Nathan wyłącza zabezpieczenia zaczyna obserwowac budynek przez następne dziesięc minut...
#######
Wokół polany rośnie gęsto las, który może w razie strzelaniny zapewnic schronienie... Jednak lepiej uważac na szalejących lupinów, którzy jednym ciosem łapy są w stanie rozerwac wampira na strzępy...

[Kloner]

Michael

Dzwonię do Nathana.
-I jak zrobiłeś?

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Czekam na przyjazd negocjatorów, cały czas rozglądam się czujnie.

[Seth]

- Jeszcze parę sekund... Czekaj, ci cholerni Giovanni mają piekielne zabezpieczenia!
Mija kilkanaście minut... Telefon dzwoni znowu...
- AHA! Tak! Już! Zabezpieczenia zdjęte! Alarm wyłączony, kamery zakłocane, przynajmniej większośc... Możesz wchodzic. Powodzenia.
########
Witaj znowu Ventrue...
Ivan słyszy w swojej głowie szyderczy śmiech...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-O, siemano. Jak leci? Chciałem pogadać, wiesz, Wszechświat ma wypaczone poczucie humoru - ze wszystkich opcji wybierzesz w końcu te, która najmniej ci odpowiada. Sam nie wiem co ja tu robię...

[Seth]

Czasami nasze wybory nie są tak naprawdę naszymi Ivan... wiele razy tego doświadczyłem... nie mam dużo czasu, dlatego tylko dam ci małą radę... Nie pozwól by torba została otwarta w twojej obecności, bo szybciej spotkasz przeznaczenie...
W umyśle Dimitrija na powrót nastał spokój, jakby siła która tam wtargnnęła wyniosła się... lecz Kainita nadal czuje dziwną skazę toczącą go od środka...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Wujek Dobra Rada czy co, do cholery?

[Kloner]

Michael

Wchodzę tylnim wejściem (jeśli jest nie strzeżone ) Ide powoli i ostrożnie skradam się.

[Seth]

Tylne wyjście jest strzeżone przez dwóch ochroniarzy Giovanni... niedaleko jest kontener ze śmieciami, właśnie obok niego Michael przekrada się na tyle blisko by widziec dokładnie swoich wrogów... Obok Tremera leży bezdomny i głośno chrapie...