[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 17:38

Ivan Dimitrij

Wyglądam przez okno i szukam rusztowania (w takich scenach zawsze jest rusztowanie za oknem ^^)

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 17:39

Michael

-To może panowie przez okno?
Mówię poczym zuczam granat dymny, rozgijam szybę i biegnę po ścianie w dół budynku (tak ścianie zewnętrznej)

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 17:44

Michael rzuca granat dymny na korytarz po czym podnosi krzesło i rzuca nim w okno... wraz z Dimitrijem i Nathanem wychodzą na gzyms, wbijają palce w szybę niżej i zaczynają długą wędrówkę z trzydziestego czwartego piętra... Po kilkunastu sekundach światło reflektora oślepia trójkę spokrewnionych...

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 17:46

Ivan Dimitrij

Drę sie na cały głos
-CO WY SOBIE MYŚLICIE, ŻEBY MNIE TAK OSLEPIAĆ??? CHCECIE, ŻEBYM SPADŁ??? ODBIŁO WAM?? #$%^$#!!!
Strzelam w reflektor.

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 17:47

Michael

Tak jak ivan strzelam w reflektor i biegnę dalej

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 17:48

Gdy obydwaj trafiacie w reflektor waszym oczom ukazuje się znany widok... Kolejny helikopter...

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 17:49

Ivan Dimitrij

-Trochę się spóźnili z tym przyjęciem powitalnym.
Rzucam jednym z granatów do helikoptera.

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 17:50

Michael

Jak daleko jest od nas? Jeśli granat go nie zniszczył skacze do środka (jak dam radę)

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 17:56

Ivan rzuca granatem dymnym do wnętrza helikoptera... Ze środka zaczyna się wydobywac dym, i po locie widac że pilot stracił kontrolę nad śmigłowcem... Ku swemu przerażeniu widzicie jak ów skręca w kierunku budynku, prawie rozcinając was na pół śmigłami... Nie mając większego wyboru skaczecie by uciec przed eksplozją... W ostatniej chwili Ivan chwyta się gzymsu, Nathan tak samo... Michael spada niżej i gdyby nie podana w ostatniej chwili ręka Dimitrija, nie przeżyłby upadku...

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 17:58

Ivan Dimitrij

-I tak oto narodzil się Le Parkour.

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 17:58

Michael

-Dzięki-mówie do ivana- a teraz w drogę-dodaje po chwili poczym biegnę dalej w dół

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 18:03

Zmierzacie czym prędzej w dół... w okolicach pierwszego piętra skaczecie i wybiegacie na ulicę, zatrzymujecie pierwszy lepszy samochód, stare Audi, wyrzucacie kierowcę na ulicę, wsiadacie i z piskiem opon uciekacie z dala od wieżowca... Nathan siedzi na przednim siedzeniu, Ivan prowadzi, Michael siedzi z tyłu... Po paru miutach, gdy upewniliście się że nikt was nie goni Nathan zagadał do was...
- Mamy przesrane, jeśli wrócimy do Giovannich... mają Stacy, powinienem nigdy im nie oddawac zaufania! Co myśmy zrobili!

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 18:04

Michael

-Niby czemu? Oni o niczym niewiedzą. Co cię tak martwi?

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 18:06

Ivan Dimitrij

-No właśnie, Nathan. O co tu chodzi?

Post autor: **Seth** » sobota, 26 listopada 2005, 18:12

Orso się uspokaja...
- Toreadorzy mają dwóch starszych równych Rebece... z czego jednemu tylko przysługuje zostanie Primogenem, a on chce pozostac w Sabacie. Jeśli Toreadorzy odejdą od sojuszu, Giovanni będą wściekli... Zabiją nas i Stacy też... Teraz musimy podjąc decyzję. Musimy się zastanowic co robic, jeśli wrócimy do magazynu Giovannich, będziemy musieli włożyc starania by sojusz się nie rozpadł, jeśli zechcecie pozostac w Sabacie będzie trzeba skontaktowac się z...
Milczy przez chwilę...
- Czarną Ręką, i udowodnic zdradę Arcybiskupa oraz uwolnic moje dziecko... Chyba że tak jak ja macie już dośc byc marionetką... wtedy możemy zniszczyc DeSorye i oddalic się z miasta, zamieszkac wśród anarchistów...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 18:14

Michael

-Czarna Ręka? A czemu sojusz ma się rozpaść?

Post autor: **Epyon** » sobota, 26 listopada 2005, 18:25

Ivan Dimtrij

-No to jesteśmy między młotem a kowadłem.