[Sesja]Tajemnice Nuln

Hagen · Post autor: **Hagen** » czwartek, 24 listopada 2005, 21:18

< gdybys nie byl za krata, zginalbys od jednego ciosu, ale niechaj bedzie , ciesz sie swoja sila , zobaczymy co bedzie kied wysdostane sie z Tad... spotkam Cie na polu walki ... i wymine dajac sie Toba zajac moim slugom , jestes niegodny mnei w walce >

Otwieram oczy i patrze na niego , klaszcze w rece na znak konca medytacji biore oddech i wstaje. Otrzepuje Hakame i Keikoge.

- Randal wstawaj , przyszli

marqus

Randal spi dalej bardzo mocno,jest niewzruszony na twoje slowa.

-masz walke za godzine przygotuj sie

wychodzi

Hagen · Post autor: **Hagen** » czwartek, 24 listopada 2005, 22:46

Siadam i oddam sie dalszej medytacji, w tej absolutnej ciszy sprobuje wsluchac sie w nie swje serce le cz w ton bicia serca Randala , niechajs kupienie wyjdzie poza moje cialo ktore ma teraz za zadanie zostać totalnie puste i gotowe na śmierć jaką będzie mogło przyjąc i na śmierć jaką będzi edawać w tak niezliczonych formach. Niech ręce nabiorą rozluźnienia i gotowości do spięcia na końcówce każdej dźwigni i udeżenia a ciało wyspokoi cichy i niewidoczny oddech kóry jest koordynatorem mego istnienia.

Kloner · Post autor: **Kloner** » piątek, 25 listopada 2005, 06:47

Randal

Staram się obudzić

Jak to się stanie zagaduje do hagena:
-Co się działo jak spałem?

Hagen · Post autor: **Hagen** » piątek, 25 listopada 2005, 11:45

Nic ważnego.

marqus · Post autor: **marqus** » piątek, 25 listopada 2005, 12:07

po jakiejs godzinie wraca ten sam mezczyna(randal rozpoznajesz w nim mezczyzne z przed bramy)tylko ze z obstawa 4 kusznikow.Kusznicy maja was na celu gotowi spuscic belt
-jesli chcesz nadal zyc nierob zadnych gwaltownych ruchow,zalozcie mu kajdany

otwiera cele jakims slowem rozkazem i do srodka wchodzi dwoch niziolkow slugow ktorych wczesniej niezauwazyliscie,Hagen zaladaja ci kajdany na nogi i rece

Kloner · Post autor: **Kloner** » piątek, 25 listopada 2005, 16:13

Randal

Przyglądam się tym niziołkom. Staram się poznać lub sprawdzić czy byli złodziejami tak jak ja.

Hagen · Post autor: **Hagen** » piątek, 25 listopada 2005, 16:15

< te gnidy sie mnei boja , z 4 kusnzikami na mnie ... zabilbym zprzyjemnoscia lec zpozwole im jeszcze zyc , nie ma sensu niszczyć kogos w tak nierownej dla niego walce kiedy moge stanac z nimi w bardziej kopmfortowej dla nich sytuacji do walki ... >

Ouzaru · Post autor: **Ouzaru** » sobota, 26 listopada 2005, 00:04

Marina

<odwracam sie do tego namolnego typka>
- Nie klamie, nie znam ich. Widzialam tylko jak pod glowna brama zaatakowali straznika i ucieklam, gdy pozostali straznicy zaczeli ich ostrzeliwac z murow. Chcesz cos sie dowiedziec na ich temat? Prosze bardzo, ale moge jedynie powiedziec wlasne spostrzezenia. To dwuosobowa banda idiotow, ktorych sercami najwidoczniej zawladnelo zlo w swej najczystszej postaci a umysly ogarnelo szalenstwo.
<odchodze>

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 26 listopada 2005, 08:44

Randal i Hagen
Randal pozostales sam w celi.Hagen prowadza cie zakutego przez dlugi korytarz,widzisz po bokach inne cele z ktorych patrza sie na ciebie oczy innych wiezniow.Przeczodzisz kolo jednego z posterunkow(4 straznikow grajacych w karty).Nadzorca wyjmuje pek ogromnych kluczy i otwiera wielkie stalowe drzzwi.Idziesz dlugim murowanym korytarzem,tylko pochodnie wisza na scianach,kolejne wielkie drzwi.Gdy te sie otworza do twoich dlugich uszu dociera ryk tysiaca gardel,jestes posrodku sporej klatki,przed toba jest brama na wielka piaszczysta arene.Nad toba,jakiejs 3 metry,na balkonie stoi 6 kusznikow celujacych w ciebie.Niziolki zdejmuja ci kajdany a nadzorca otwiera brame i wypychaja cie na arene poczym brama za toba sie zamyka.Stoisz na wielkiej okraglem arenie,wokolo obserwuja cie tysiace oczow.Twoja uwage przyciaga ielki zloty tron na ktorym siedzi gruby niziolek ubrany jak krol,wokol lezy pelno niego pieknych prawie ze nagich elfek.Z gory ktos zucil ci pod nogi miecz i tarcze.Z drugiej strony areny otworzyly sie wrota.Pojawil sie w nich polorg,wysoki,barczysty z okropna morda.Ma w rekach podwojny topor egzotyczny,odziany jest w lekka zbroje.Tlum zaczal skandowac Hrash,Hrash,Hrash.Polorg wyszedl na srodek areny,poklonil sie niziolkowi i popatrzyl ci sie w oczy
-podnies bron i przygotuj sie do walki

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 26 listopada 2005, 08:46

Marina
Odchodzac zauwazasz jeszcze paskudny usmiech hobbita.Idac ulicami miasta czujesz ze ktos cie caly czas obserwuje.Zauwazasz 3 mezczyzn idacych za toba(jakby chcieli zebys ich zauwazyla)maja takie same brazowe plaszcze i palki za pasem.

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 08:53

Randal

Zwracam się do więźnia:
-Mój przyjaciel poszedł na arene a co będzie zemną?

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 26 listopada 2005, 09:35

-niziolki raczej nie walcza na arenie,chyba ze np 4 was na jednego,wtedy to jest bardzo smieszne.Najprawdopodniej trafisz do sluzby w kuchni albo bedziesz sprzatal,niemartw sie cos sie dla ciebie znajdzie.Hehe ale z was glupcy dac sie zlapac lowca niewolnikow hehehe

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:38

Randal

-Niedoceniasz mnie. Oj niedoceniasz

Poza sesją: czemu MG niedocenia mojej postaci? Daj mi sztylet a trola położe trupem

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 26 listopada 2005, 09:45

poza sesja:moj drogi Mg bardzo docenia twoja postac

a co do tego trola i sztyleta to niema sprawy

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 26 listopada 2005, 09:49

Poza sesją: Dobra i obyś się niezdziwił

Ten niziołek w warhu zabił złotego smoka.

Ouzaru · Post autor: **Ouzaru** » sobota, 26 listopada 2005, 11:41

Poza sesja:
to w koncu tam byly dwa krasnoludy czy halfling? Poza tym w warhammerze nie ma takiej rasy jak hobbit... zaczynam sie juz gubic :/

Na sesji:
Ide prosto do straznicy. Jakas banda obdartusow nie bedzie mi grozic tylko dlatego, ze cos im sie uroilo w glowach :/