(ogolnie poza tym co wypisalem na karcie postaci jakies bajery pozwalajace na przezycie, czyli lina, cos na czym mozna sie polozyc, prowiant, woda, bimber!!! itp gadzety. taki standardowy ekwipunek podroznika )
"Gotowy"
Ostatnio zmieniony piątek, 25 listopada 2005, 13:50 przez Craw, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście wam sprzyja!
Pogoda jest piękna.
Słońce mocno świeci
i jak to oczywiście jest na morzu czuć mocny,
jednak przyjemny powiew wiatru.
...
...
...
...
Podróż trwa już cztery dni,
a z dnia na dzień pogoda się pogarsza.
Ciągle uśmiechnięci żeglarze
nie uśmiechają się teraz,...
...
gdy jest sztorm...
...
W pewnej chwili słychać mocne uderzenie,
statek mocno przechylił się na prawo,
za chwile na lewo.
Słychać krzyki żeglarzy wydających polecenia,
a wy bezradnie trzymacie się masztu.
Po chwili widać jakiś ląd.
Żeglarze widzą w nim nadzieje na uratowanie.
Krzyczą: LĄD, LĄD!!!
Statek kiruje się w jego stronę.
...
W pewnym momencie słychać krzyki:
WSZYSCY ZA BURTE!!!
DO ŁODZI RATUNKOWYCH!!!
W tym momencie odruchowo wskakujecie do łodzi ratunkowych.
Dopływacie do lądu,
jednak nie jest to cel waszej podróży,
ale być może to jest waszym ratunkiem...
Niestety wiele łodzi przewróciło się
i nie wiadomo, czy ktoś z nich przeżył...
W sumie jest was:
Wy i 2 żeglarzy.
Tylko 1 łódź dotarła bezpiecznie.
Ostatnio zmieniony piątek, 25 listopada 2005, 16:37 przez Radar, łącznie zmieniany 2 razy.
Dookoła jest piasek, a w głąb widać las wyglądający na tropikalny. Wszyscy macie swoje rzeczy i ekwipunek, zakłopotani dwaj żeglarze nie wiedzą, co począć... Pozostaje im tylko czekać na ratunek.
"Proponuje rozbic jakis oboz i sprawdzic wyspe. Najlepiej podzielic sie na jakies grupki, z ktorych kazda robila by cos innego"
<rozglada sie po wyspie>
"Ja moge zajac sie zbadaniem wyspy. Idzie ktos ze mna czy moze wszyscy boja sie isc do ciemnego lasu?"
"Wprawdzie mialem nadzieje, ze bedzie to raczej ciche skradanie po lesie, a nie pojscie w otwarty konflikt <spogladam na paladyna>, ale jak chcecie, nie moge wam zabronic. To moze ktos jeszcze sie zglosi i podzielimy sie na dwie dwuosobowe grupki?"
<rozglada sie po ludziech w poszukiwaniu jakiegos ochotnika>