(D&D3)Nocny Łowca

[Kloner]

Ituriel

-Gdzież by znowu. Czekam tylko na waszą decyzję.

[M_M]

- Dobra nie ma czasu - mowi Sandro - na razie dowództwo obejmuje ja - wsiada na konia - a teraz kierunek Toris

[Kloner]

Ituriel

-Zgadazam się z tobą trzeba już ruszać.
Wsiadam na konia i jade zanim.

[mi3dzi4k]

Ambartos

Również wskakuje na konia i mówię do Sandra "nareszcie coś robimy, a nie sterczymy pod tym drzewem". Po tych słowach spinam konia nogami i ruszam w kierunku Toris krzycząc do pozostałych kompanów "kto będzie pierwszy dostaje ode mnie kufel piwa!"

[M_M]

Po drodze wchodzicie na okrągłą polane. Na środku rosną 3 dzrewa. Pod jednym znich leży jakaś zakapturzona postać.

[Kloner]

Ituriel

Wykrywam magię? Czy coś takiego? Przyglądam się tej postaci uważnie.

[mi3dzi4k]

Staję jakieś 5 metrów od postaci z wielkim podejrzeniem. Myślę, że jest to jakiś wrogi stwór lub człowiek.

[M_M]

Ituriel: Czujesz jakąś mroczną magię

Sandro podchodzi do postaci. Gdy się nie rusza mieczem zdejmuje jej kaptur z głowy. Manekin. W tym momęcie gałąź drzewa przyrżneła w Sandra co spowodowało że się przewrucił. Inna gałąź niemal wbiła go w ziemie. Widzicie krew wypływającą z ust paladyna. Widzicie, że umarł.

[Kloner]

Ituriel

-Cholera- Krzycze
Staram się rzucić płonące dłonie na jedno z drzew.

[mi3dzi4k]

"Wiedziałem, że to jakiś podstęp!!! Ku**a straciliśmy kolejnego kompana a na dodatek dowódcę! Niech ja tylko dorwę tego, kto to zastawił! Zabiję go gołymi rękoma!" Po tych słowach rąbię mieczem w pniak drzewa, ale bezskutecznie. Więc siadam niedaleko paladyna, łapię się za głowę i rozmyślam nad dalszym losem naszej drużyny.

[M_M]

Ituriel: Gdy zaczynasz wypowiadać formułke gałąź machneła ci przed nosem co cię zdekoncentrowało i czr nie wyszedł. Już wiesz - to są enty. Odruchowo łapiesz Ambartosa za kolczuge i odciągasz od niebezpieczeństwa.

[Kloner]

Ituriel

-Cholera Enty, to są enty. Ma ktoś oliwę lub coś takiego?

[marqus]

zycam na korzenie entow czar magiczyny plomien z takiej odleglosci zeby konar mnie niemogl sieknac

[mi3dzi4k]

w lekkim szoku dziękuję Iturielowi i wyklinam enty!

[Kloner]

Ituriel

Staram się żucić jeszcze raz zaklęcie płonących dłoni z troche dalszej odległości.

[mi3dzi4k]

Poza sesją: Czyżby MG znudziła się ta sesja? Szkoda, tak fajnie się zapowiadała.

[Villemo]

Poza sesją: Może zrobimy sesję bez MG? Każdy robi to, co chce...