1.

[Pan_Feanor]

Jestem krzyzowcem kocsiola Anty-Tabu (przeciongac koncoofki ^^). Wienc oginem bede zwalczal ognien ! Gdzie mój sztucer Heinrich ! Heinrich ! Cholera gdzie jest Heinrih !!!

[wiki-yu]

Oj przepraszam Pana. oto pańsku Sztucer nabity oczywiście laskami dynamitu tak jak pan lubi. Panie Gustavie oczywiście że nie wyjawię imienia.

podpisano Heindrich.

[Khazar]

Jak Pan_Feanor za sztucer, to ja łapię za szablę i na wój, mości panowie! I razem z moimi towarzyszami z Zakonu Tabowców ogniem i mieczem pokonami wroga! Jesteście ze mną, bracia!!!

[Runiq]

Cii, Runiq, 100 na liczniku to temat tabu. 100-lec to temat tabu. Wilki i levatywa to też tabu. D*pa Maryny to też temat tabu. nawet tabu jest tabu. WIĘC SIĘ, KURNA, ZAMKNIJCIE, BO WSZYSTKO NA TYM ŚWIECIE TO TABU! ;P

Jeez... Nie fjećiauem, rze ten cauy zas... markany śfjat to tabu. Ty Khazar, terz jesteś tabu?

[Haer'dalis]

Huha! Moje bezkompromisowe ja tyż się dołączy z rapierem w zębach i diema laskami dynamitu w łapach (beczka prochu na plecach ) i huzia na drani. Żadne tabooooooooo (ładna końcooofka??) nam nie zagrozi

[Runiq]

A po co się męczyć? Wystarczy karabin snajperski Barret M82A1 (heh... potrafi przebić pancerz czołgu, albo silnik TIR-a ) i wszystko chodzi jak w zegarku w bombie zegarowej .

[Haer'dalis]

Ale to tak bez fantazji...gdzie się podział sarmacki duch?

[Runiq]

Sarmacki duch siedzi w kib... ubikacji i strzela brązowe klocki (pewnie zrobił sobie lewat... nie powiem!).

[Haer'dalis]

Czuję tutaj plugawy zapach tabu! <ciach! rapierem> no już padł martwy. Duchu sarmacki możesz już wyjść. Tabu nic Ci już nie zrobi

[Runiq]

O nie! Khazar! Przecież ty jesteś Tabu! Aaaaaaaaa!!!!

[Pan_Feanor]

Hej panowie ! <wola do kluconcych sie > .... Prosze sie odwrócic ..... <jedyne co zobaczyli to zblizajoncom sie z zawrotnom prendkosciom laske dynamitu a potem BUUUUUUUUUUM>.....
<pac pac> Robota zalatwiona... oni juz nie som TABU ^_^.... <zapuscil z diskmana Tatu i odszedl w sinom, nadmorskom bryze>......

[Khazar]

Tylko ja pozostałem. Moi towarzysze (chlip) zginęli . Ale ja się nie poddam. Pomszczę was, moi ziomkowie! KU CHWALE TABU, BO TABU NIGDY NIE PRZEMINIE (póki ja istnieję).
Tak więc... A MASZ (rzucam w Haer'dalisa złotym cielcem i spierniczam )

[Runiq]

<To, co zostało z Runiq'a>: Na... wszystkie moce... gala... SHIT! NA WSZYSTKIE MOCE GALKTUSA!! AAAAAAAAAAAAAAARRRGH!!!

<Turkusowe światło razi wszystkich wokół>

Runiq: Feanor, odwróć się!

<Jedyne co mógł zobaczyć, to lecąca z zawrotną prędkością kula Barreta zmierzająca prosto w jego czoło.>

Runiq: He he! Robota skoczona!

<Po czym otworzył książkę "Kamienie na szaniec" (lektura) i pogrążył się w niej.>

A teraz coś z innej beczki:

(...)Jeżeli nie możesz z nich korzystać, to taka jest decyzja administratora i do niego możesz kierować pytania o jej powód (na pewno jest dobry!)

To był tekst żywcem przekopiowany z FAQ. Chodzi mi o część zaznaczoną na błekitno. Czy chodzi o powód, czy o administratora? Jeśli o administratora, to chciałem powiedzieć, że przecież BAZYLe są ZŁE!

)
(nagrody: 3 szczerbate uszy)

mhhh... mysle, mysle i nie wiem ... to trzecie ucho to prawe czy lewe? Znowu dostalem najgorsza nagrode! BAZYL to dobrze trafil... nagrody takie praktyczne

Echhhh... Jak mogłeś na to nie wpaść? Przecież to oczywiste: Trzecie ucho jest środkowe! Nie wiedziałeś? A BAZYL ma lepszą nagrodę, bo napisał więcej postów (ochhh, BAZYLu! Czyżbyś był statsiarzem?).

[Haer'dalis]

Złotego cielca po sarmacku przyprawiłem i zjadłem w całości - dobry był

Teraz czas na fajerwerki <podpala lont od beczki z prochem i spieprza gdzie kaktury mówią dzięciołom dobranoc )

Co do BAZYLa statsiarza to to jest oczywiste. Najpierw nas straszy bazyliszkami, z ktorymi nic mie ma wspólnego (patrzcie moj podpis), a potem pisze tyle notek, żeby sobie licznik podbić, argumentując przy tym, że jako BAZYL(iszek) - którym de facto nie jest - ma do tego prawo.
A ten fragment (zdaje się) odnosi się do argumentu, a nie moda

[Pan_Feanor]

W czasie gdy armia Narranego atakowala wielkom twierdze Smoczy Zomb mlody Dark'nar skorzystal z okazji i w w charbstie Nozmorgil przejol wladze nad miejscowym klasztorem. Jego zapendy byly wielkie, ambicja przerastrala sama sieibe... Byl on zdolny do wsyzstkoego, kcial mianowac sie najwyzszym teokratom i zrównac z zieimiom inne kulty na Twerneth.... jednak czy mu sie to uda.. to wszsytko zalezy od mlodego generala Kradtsa który toczy wlasnie bój na klifach Drenstary w porannym brzasku slonca...

[Runiq]

<Runiq odrywa się od książki>

Runiq: Erm... Łer em aj? Szit, ajm toking yn Inglisz

<Chowa książkę do plecaka>

Runiq: Oł, fak Aj kent stop

<Podchodzi do ściany i wali głową w mur>

Runiq: Wi hajs du? Szajse

<Znów wali w mur>

Runiq: Sakre ble

<Powtarza czynność>

Runiq: Cholera, muszę jeszcze raz...

<Zamachuje się głową, ale przerywa w połowie>

Runiq: Hej, udało się

<Chowa Barreta do plecaka, wyjmuje komputer, wkłada wtyczkę w kontakt (bez skojarzeń) i pisze tego posta na Forum TRPG>

[Haer'dalis]

Runiq przypomniałeś mi jeden sen, w którym po wypadku samochodowym straciłem całą zdolność wyrażania się po polsku (atoli wszystko rozumiałem), za to nagle byłem w stanie mówić (i rozumieć) wszystkimi językami znanymi na naszej planecie. Miałem lekkiego schiza po tym, bo to przed maturą mi się przyśniło