[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 14:56

Usmiecham sie lekko do Stacy

Wyczuwam w Tobie silna wole przetrwania... za wszelka cene...

Wpijam sie w jej szyje i wysysam do cna

Od dzis bedziesz jedna z nas... moje dziecko...

Nadcinam nadgarstek, ocieram nim o jej usta

Tylko nie za duzo... zasadniczo moze ci zaszkodzic... zreszta tak samo jak i mi...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 19 listopada 2005, 15:01

Michael

-Nathan to niejest dobry pomysł.
Odciągam Nathana od dziewczyny.
-To co robisz jest nierozwarzne. Zabij ją bo ja to zrobię.

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:09

Nathan Orso

Ma cos w sobie co nie pozowlilo jej tam zginac... Jesli ja zabijemy no coz nie damy jej szansy od po prostu i juz... ale widziales ze ona jedna jest warta tego by "przezyc"...

Nie kieruje sie tym co powie ktos inny, jest bystra, to rzuca sie w oczy... jej spryt i kondycja fizyczna sa calkiem zadawalajace... poza tym jestesmy w sytuacji w ktorej mamy prawo do naciagniecia kodeksu i dania jej tej zasranej szansy... tej ktorej chyba nikt Tobie nie dal... ona chociaz wybrala...

Post autor: **Seth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:10

Dziewczyna nieżyje... Setyta wlał jej kroplę swojej krwi do ust... Przez chwilę się nie rusza, po czym otwiera oczy i zaczyna panicznie rozglądac się wokół... Rzuca się na nadgarstek Nathana i zaczyna pic. Po chwili puszcza go i kuli się szlochając...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 19 listopada 2005, 15:12

Michael

-Cholera. Ona będzie dla nas ciężarem. Jesteśmy szukani. To niejest dobry pomysł. Zabij ją puki możesz.

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:21

Stacy w twoich zylach plynie teraz moja krew, chwilke to potrwa zanim sie do tego przyzwyczaisz, sam mialem z tym klopot... Ta krew to cos bardzo cennego cenniejszego niz ci sie moglo wydawac. Pewnie nawet nigdy sie wczesniej nad tym nie zastanawialas...

Bedzie ci trudno to wszystko okielznac. Jesli tylko znajdziesz w sobie to cos co wyczulem w tobie. Musisz przezwyciezyc bol to tylko czastka twego terazniejszego bytu, ktory jest niczym w porownaniu z tym co cie czeka.

Wyciagam reke w kierunku dziewczyny

Wstan Stacy... musisz mi pokazac ze jestes godna krwi egiptu... milenia uplynely odkad powstal nasz klan... nigdy... nie mozesz okazywac slabosci... chyba ze masz w tym jakis cel...

Patrze sie na Ventru i usmiecham lekko...

Post autor: **Epyon** » sobota, 19 listopada 2005, 15:21

Ivan Dimitrij

-Spokój Michael. Już za późno. Jest silna, da sobie radę.

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 19 listopada 2005, 15:23

Michael

-Nierozumiecie? Ona będzie nas spowolniać. Nie niejest zapuźno
Birę do ręki broń i ją wymierzam w stronę dziewczyny
-Wystarczy jedno naciśnięcie spustu.
Niestrzelam czekam na reakcje kompanów

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:25

Michael i tylko o niej jednej nie wie Sorya...

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 19 listopada 2005, 15:26

Michael

-Ona jest zasłaba, żeby nam pomuc.

Post autor: **Seth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:27

Waszą kłótnię przerywa głos...
- A więc to wy ściągnęliście Lasombra do mojego lasu?
Odwracacie się, Stacy wstaje... stoi za wami chudy mężczyzna ubrany w obszarpaną skórzaną kurtkę, jego twarz jest niezwykle pomarszczona... Zdajecie sobię też sprawę że mieszkańcy lasu zebrali się między drzewami i obserwują was...

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:27

Glupcze jesli chcesz ja zabic pozabijajmy sie tu i teraz wszyscy nawzajem tak jak to praktykuja sabatnicy... wyrznac wszystkich w pien i po klopocie...

Post autor: **Epyon** » sobota, 19 listopada 2005, 15:27

Ivan Dimitrij

-Michael! Ja coś powiedziałem! Zostaw ją!

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 19 listopada 2005, 15:30

Michael

-Narazie nich wam bedzie ale jak coś zaczni iść nie tak przez ną strzele.
Odwraam się
-Kim jesteś? Jak to do twojego lasu?

Goth · Post autor: **Goth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:30

Odwracam sie zdezorientowany w kierunku przybysza

Witaj, wybacz ze zaklocamy spokoj tego miejsca...

Sklaniam sie

Post autor: **Epyon** » sobota, 19 listopada 2005, 15:37

Ivan Dimitrij

-Tak, to my ściagneliśmy tu Manipulatorów.

Post autor: **Seth** » sobota, 19 listopada 2005, 15:43

- Jestem Gregor Thopius, starszy klanu Gangrel. To ja kazałem lupinom nie zabijac was... mimo że pożar Lasombry ich bardzo rozgniewał.
Od mężczyzny dochodzi lekki odór... sam jest bardzo owłosiony i wygląda na starego wampira...