Comy jednak będę bronił

Również jestem fanem ich twórczości.
Teksty Roguca są często bardzo mętne. Wiemy, że autor chciał coś przekazać ale jakoś nie możemy się tego domyślić. Grafomaństwem bym jednak tego nie nazwał. Przytoczę jeden z tekstów, aby to udowodnić, a jeśli się poszczęści rozpocząć dyskusję :
Przyjacielu, czy zrozumiesz, to co czuję i to o czym mówię,
że oto gatunek nasz, oto wymiera jak fantastyczne baśniowe stworzenia.
My jednorożce współczesnej epoki, w kościele ze złudzeń
wraz z nim rozpadamy się w pył
jutro, gdy zabraknie poezji
jutro, zimne słońce nauki zmrozi krew
jutro, przestaniemy być piękni
jutro, lecz dzisiaj ostatni chwalmy dzień!
Świadkowie schyłku czasu,
królestwa wiecznych chłopców.
Wszystko, co po nas przyjdzie niechybnie
na pewno będzie dobre, ale brzydkie.
Na tę wojnę nikt nie pójdzie by wydobywać feniksy z popiołów.
Barwne ptaki już suną tłumnie w roztańczone ogniska historii.
Artyści to raczej grabarze kultury,
wytwórcy masowej zagłady dla piękna sprzed lat.
To pomniki upadku 'Królestwa Nadziei' i wiem o czym mówię,
bo dziś jednym z nich jestem ja
jutro, gdy zabraknie poezji
jutro, zimne słońce nauki zmrozi krew
jutro, przestaniemy być piękni
jutro, lecz dzisiaj ostatni chwalmy dzień!
Świadkowie schyłku czasu,
królestwa wiecznych chłopców.
Wszystko, co po nas przyjdzie niechybnie
na pewno będzie dobre, ale brzydkie.
Jest to jeden z ich najbardziej przejrzystych tekstów, a mówi rzecz jasna o poetach jako wymierającym gatunku. Bardzo trafnie określa ich mianem jednorożców współczesnej epoki (co być może brzmi bardzo dziwnie, ale nie można odmówić trafności tego porównania) i opisując, że to, co przyniesie nam nauka (oczywiście autor ma na myśli zimne, racjonalne tory myślenia, fakty i brak wiary w cokolwiek, czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć) będzie DOBRE, ale BRZYDKIE, co również jest w mojej opinii bardzo trafne.
Utwór ten przemawia do mnie bardzo mocno, żeby nie było, że odbiegam od tematu...