Jakbyście zrobili to do jutra, byłbym wdzięczny.
Sesja mi zwalnia
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis
Będzie.
Zdecydujcie tylko, czy bardziej uśmiecha wam się obozować wśród krabów morskich i wszelkich innych stworków, których nie spotkacie w grze, czy przeprawiać się między wysepkami w nocy nie mając solidnego źródła światła.
Jutro siedzę w szkole do 16.
Do 18.00 nie siądę do kompa.
Więc macie jeszcze czas na decyzję
Póki co - dialog fajny.
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis
Ja zaraz podejmę decyzję, Werid pewnie też. Problem w tym że Weve urwał w połowie zdania i wygląda na to że teraz faktycznie nie ma neta. Jak ktoś ma do niego jakiś kontakt, to niech się zapyta co chciał powiedzieć.
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
Weve życzy sobie zignorowania kwestii i zNPCowania jego niezbyt przejętej takimi błahostkami sprawy, przynajmniej tyle wydedukowałem z jego ostatniej wiadomości pzoa Dociem.
Alien - tygodniami może trwać ustawka co do wieczora, tak każdy może dwa razy w wieczór zajrzeć, napisać cosik dłuższego i mamy.
Ja oczywiście decyzję już podjąłem wcześniej.
No Name pisze:Podchodzę do norda i mówię:
- Pierwsza zasada klubu walki – nie rozmawiajcie o klubie walki...
Dobra. Trochę się poobijałem z odpisem - pora to naprawić.
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis
Zauważyłem ciekawą rzecz: część dialogu w której się kłócimy, wyszła najbardziej naturalnie, bez sztywnych wypowiedzi.
To chyba dobrze, kłótni będzie więcej, bo zdążyłem już obrócić przeciw sobie większość drużyny
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
Zamilkliście...
Chyba nikogo nie uraziłem moim postem?
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis
Auuuuuuuć...
A ja chciałem dynamiczną scenkę poprowadzić
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis
Silę się na oryginalność, ale niestety, dysponuję tylko jednym oklepanym pomysłem, jedną stałą sztuczką z własnego repertuaru (kraby nie wspinają się po drzewach NAWET w Morrowind... prawda?) oraz jeden pomysł co do którego zupełnie nie mam pomysłu co z tego wyjdzie... ktoś mógłby stracić życie.
No Name pisze:Podchodzę do norda i mówię:
- Pierwsza zasada klubu walki – nie rozmawiajcie o klubie walki...
Z lewitacją to nie jest najlepszy pomysł... zawsze możecie uciec się do podstępu Conana.
the_weird_one pisze: (kraby nie wspinają się po drzewach NAWET w Morrowind...
Chyba mam dla Ciebie złe wieści...
A tak poza tym to na małych wysepkach na wybrzeżu Azury rosną tylko grzyby
"I have whirled with the earth at the dawning,
When the sky was a vaporous flame;
I have seen the dark universe yawning
Where the black planets roll without aim" H.P.Lovecraft - Nemesis