Ja też nie wierzyłem do czasu jak nie poznałem jednego który gra częściej niż ja.
Na blogu http://khakiplaygame.blogspot.com/2010/ ... twory.html jest pełen wywiad.
Tutaj wklejam fragment:
-----------------------------------------------------------------------------------------Zazwyczaj środowisko klerykalne nie jest kojarzone z grami RPG. Właściwie to jest wręcz przeciwne. Jest kilka artykułów w internecie pisanych przez osoby z kleru które bardzo negatywnie wyrażają się o rpg.
Sam czytałem pracę mgr napisaną przez duchownego o negatywnej wypowiedzi dotyczącej gier rpg. Ja nie widzę w tym nic złego jeżeli ktoś ma do tego zdrowe podejście, a przede wszystkim nie myli D&D z rzeczywistością, która nas otacza. Jak prowadzimy "sesję klerycką" to świat D&D nie wychodzi poza nią. Jest to temat delikatny na który mógłbym wiele napisać, oczywiście w obronie D&D. Ja uważam, że wielu się wypowiada na ten temat, a nawet nie daje cienia szansy zrozumienia tej kwestii. Więc jak widać jest to temat bardzo indywidualnego podejścia. Np. znam kleryka, który pasjonuje się asg (air soft gun) i strzelectwem sportowym. Czy jest w tym coś złego? Propaguje kulturę zbrodni? Nie. Więc dlaczego tak nie może być z D&D.
Czy spotkałeś się jakimiś nieprzyjemnościami ze strony kolegów / środowiska?
Jest nas spora grupa i teraz się powiększa. Jak narazie nie spotkaliśmy się z jakąś negatywna opinią jak i atakiem, jakkolwiek niewiele osób jest wtajemniczonych.W seminarium jest nas niecałe 90 osób z czego 7 tak jak ja gra w RPG.
Czyli w takim razie nie ma jednoznacznego, oficjalnego stanowiska Kościoła w sprawie gier rpg? A jeśli czytamy takie teksty to są to indywidualne rozważania duchownego. Dobrze to rozumie?
Nie mogę jasno wypowiedzieć się na ten temat gdyż nie jestem pewien, a sprawa jest bardzo delikatna. Jakkolwiek wiele rzeczy ma swoje plusy i minusy. Dlaczego niektórzy w RPG widzą tylko minusy to nie wiem, ja staram się postępować tak, żeby odnaleźć też i pozytywne strony tematu. Kiedyś byłem na sympozjum naukowym podczas którego jedna pani profesor atakowała świat anime. Kiedy skonfrontowałem jej „negatywne” argumenty z moimi wyjaśnieniami na forum (np. duże oczy mają pomóc w nauczaniu wyrażania ludzkich emocji, zaś podkreślenie kształtów płciowych ma uzmysłowić wychowanie sexualne już w młodym wieku dorastania i burzy hormonów, a przed wszystkim, że świat anime t nie tylko pokemony naruto) to dostałem odpowiedź uzmysławiającą mnie, że jestem małym kleryczkiem nie znającym się na temacie. Zapachniało mi to lekkim fanatyzmem i spasowałem. czy rzeczywiście nie maiłem racji? Tak samo jest z RPG. Trzeba dać szansę i postarać się zrozumieć. Kiedyś młody chłopak jak usłyszał, że gram w D&D to zaproponował mi żebym, jak już będę kapłanem, założył duszpasterstwo graczy. Nawet super pomysł. Wracając do pytania to kwestia ta jest niezwykle delikatna.
Jestem bardzo ciekaw co wy o tym myślicie?
Czy patrzyliście na kler pod kątem tego że oni też grają w rpg?
Jak wy sobie to wyobrażacie?
Chcielibyście być na sesji u księdza?
Jeśli macie jakieś pytania do księdza skorzystajcie z formularza na blogu. Przekaże mu je a on na nie odpowie.
Tylko proszę o dojrzałe posty i odpowiedzi.