[Sesja]Tajemnice Nuln

Hagen · Post autor: **Hagen** » sobota, 12 listopada 2005, 09:44

- Witaj Pani , szukam dwóch wojowników Sir Valinor i Sir Khaleba, miałem nadzieje że ich tu znajdę < jaka ona piękna , powstrzymaj swe zapędy Hagenie , rzadna Kobieta nie ma prawa wpływać w ten sposób na Ciebie , najważniejszą jest i będzie do jakie obrales. wywiedz sie wsyztskiego cvzego Ci trzeba i w spokoju odejdz stad, jeslki w tym śmieszny kraju kobiety mogą walczyć to świadczy to jedynie o tym jakich tu mężczyzn mają >

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 11:34

Randal:"dobra Randal sluchaj akcja jest taka,wieczorem robi tu zbiorke bedzie nas kolo pieciu.Idziemy do siedziby Dereka i po cichaczu wszystkich wyzynamy.Zbieramy lupy,chalupe spalamy i dajemy dluga,ach lupami sie nie dzielimy kto znajdzie to jego.Trzymaj sie do wieczora.

Hagen:"sa teraz w karczmie "Smok na cieplo" czy moge wiedziec czego od nich chcesz?Jesli chodzi o jakas misje dla zakonu chetnie bym sie przylaczyla,me imie Amanda a twoje?

Hagen · Post autor: **Hagen** » sobota, 12 listopada 2005, 11:45

Oto dokument od waszego kaplana , prosze wskaz mi te karczme , naturalnei jesli moglabys byc taka mila .

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 12:17

Randal

-Dobra będe wieczorem, a teraz pujde rozjejrzeć się obok tego magazynu.
Ide tak jak mówiłem rozejrzeć się. Jak magazyn wygląda itp.

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 14:44

Hagen:"prosze pojdz za mna".Prowadzi cie jakies dwie minuty ulicami miasta az wkoncu stajecie przed duza karczma z szyldem nad drzwiami "Smok na cieplo".W srodku jest bardzo duzo ludzi i elfow.Panuje tu zaduch i smierdzi co ciekawe rybami!?Prowadzi cie przez sale do stolika przy scianie.Siedzi przy nim dwoch mezczyzn lat okolo 35,dlugie brody,geste wlosy.zbroje plytowe i miecze przy pasie.Usmiechaja sie do kobiety,jeden wstaje i podaje jej krzeslo"witaj Amando,co cie tu sprowadza i kim jest twoj towarzysz?"mowiac to patrzy na ciebie

Randal:Magazyn to stary,duzy budynek zaplesnialy od zewnatrz.Wszystkie okna i drzwi sa zabite na amen.Dach wyglada jakby sie mial zaraz zawalic.Widzisz wysokiego mezczyzne odzianego w brazowy plaszcz ktory podchodzi przed dom i schyla sie zeby zawiazac sznurowadlo(test na zauwazanie 25 pozytywny,zauwazasz ze podnosi na chwile kamien i wklada pod niego mala kartke poczym odchodzi)

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 14:49

Randal

Kiedy odejdzie i niekogo niebędzie podejrzanego szybko podbiegam i staram się odczytać co jest na kartce

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 14:57

dostawa dzisiaj jak bedzie ciemno,dwa kilo cukru,Arabia

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 14:59

Randal

Zapamiętuje słowa. Poczym kłade wszystko tak jak zastałem i ide sie gdzieś zaczaić. Pacze kto pdbiera wiadomość i staram się go śledzić.

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 15:03

Po jakiejs godzinie podchodzi elfka (calkiem ladna)schyla sie udajac ze wiaze but poczym zabiera kartke i szybkim krokiem odchodzi,kieruje sie w strone poludniowej bramy,nagle zaczyna biec

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 15:05

Randal

Podąrzam za nia w ukryciu. Bardzo ostrożnie, ale biegnę. Staram się zapamiętać jej wygłąd

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 15:10

Ma okolo 170,dlugie jasne wlosy,zielone oczy.Okryta jest szczelnie czarnym plaszczem ale dostrzegasz sztylet za pasem.Wbiega nagle do jednej z bocznych uliczek i... tracisz ja z oczu

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 15:21

Randal

zatrzymuje się w uliczce. Rozglądam sie. Nasłuchuje.

Hagen · Post autor: **Hagen** » sobota, 12 listopada 2005, 15:35

Witaj Panie nazywam sie Hagen a przychodz eprosto do Kapłana , pragbnąłbym złożyc najwyższe wyrazy szacunku dla wojownikó takich jak wy i powiedziec sprawei z jaką do was przychodze <podaje pismo >, a ta szlachetna niewiasta zgodziła się mnie tu zaprowadzić , za co również jestem bardzo wdzięczny.

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 15:48

Randal:nic,jakby sie zapadla pod ziemie

Hagen:bierze od ciebie pismo i czyta,podaje je drugiemu.Maja bardzo krzywe miny."wszystko jasne,a wiec dobrze gdzie mamy sie spotkac wiecorem?"

Hagen · Post autor: **Hagen** » sobota, 12 listopada 2005, 18:59

<tutaj>, o zachodzi słońca , pozwólcie że odbiore od was to pismo spowrotem. a narazie wybaczcie panowie że przeszkodziłem w waszym odpoczynku , nie będe wam więcej zajmował czasu ... do nocy

Kloner · Post autor: **Kloner** » sobota, 12 listopada 2005, 19:27

Randal

-cholera.
Sprawdzam jeszcze raz jak nic pacze do góry (jaka jet pora dnia?)
jak wieczór wracam do gildi

marqus · Post autor: **marqus** » sobota, 12 listopada 2005, 19:40

Zbliza sie juz powoli wieczor