[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-NO dobra. Ja biotrę łóżko, lodówkę i ścigacz, a wy resztę. No, mogę też coś czasem ugotować. Ale najpierw musimy wybrać nowego szefa sfory.

[Kloner]

Michael

zwracam sie do Nathana
-Chciałbym pobrać u kogoś nauki rzucania czarów. Jest taka możliwość?

[Seth]

Nathan spogląda na Ivana po czym mówi:
- Z tego co wiem to po masakrze w Meksyku zostało niewielu odszczepieńców Tremere. Jeśli chciałbyś mógłbyś się zwrócic o pomoc do Camarilli, tam twój klan przynależy i na pewno znajdziesz tam poszukiwaną wiedzę. Ale teraz dobrze by było odpocząc... jutro może czekac nas ciężka noc...

[Kloner]

Michael

-Nathan czy bylbyś w stanie mi to załatwić? byłbym wdzięczny. A i chiałby się dowiedzieć czegoś więcej o moim ojcu artemusie.

[Seth]

- Artemus? Z tego co słyszałem to nieźle zalazł za skórę moim zleceniodawcom... podobno nasłali na niego łowcę, ale przecież zabił go kto inny... Twój ojciec był jednym z niewielu którzy przeżyli Meksyk.
Uśmiecha się złowieszczo, w tym czasie George siada na podłodze... w końcu okazało się że jego najbliższy przyjaciel to zdrajca...
- Co do Taumaturgii... Jeśli nie jesteś członkiem Camarilli to jest niska szansa że Tremerzy cię nauczą ścieżek magii krwi...

[Kloner]

Michael

-Twoim zleceniodawcom? Ale jednak sprubuj coś wykombinować

[Seth]

- Ehh... zobaczę co się da zrobic. Ale szansa jest nikła. Teraz proponuję przeczekac dzień.
Nathan patrzy się na łóżko, a potem znacząco na Ivana.
Zanim położyliście się spac Ventrue objaśnił Michaelowi zawiłości Kodeksu Mediolańskiego... Tremere był zdziwiony tym że idea wolności od starszych Sabatu jest tłumiona przez ścisły kodeks mający trzymac na uwięzi młodych Kainitów...

[Kloner]

Michael

Po wysłuchaniu kodeksu ide spać.

[Seth]

Kładziecie się spac... Ivan wywalczył dla siebie łóżko, reszta śpi na podłodze... lecz w zaśnięciu młodego Ventrue przeszkadzały sprężyny kłujące go w plecy...
,, Musisz uważac moje dziecko... Lasombra wie już o waszym ratunku, ogłosiła Krwawe Łowy... niedługo wybuchnie wojna klanów, dlatego miej się na baczności...''
Słowa znów rozbrzmiewają w głowie Tremera... budzicie się... na zewnątrz jest już ciemno... nagle ciszę przerywa telefon...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Ja odbiorę. Ivan Dimitrij, słucham.

[Seth]

- Mam dla was pierwsze zadanie... jest pewnien Lasombra... ma wielu ochroniarzy Tzimisce, macie go zabic. Będzie opuszczał klub Sorye za dwie godziny...
Dzwoniący przerwał połączenie...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Mamy zadanie. Musimy zabić Lasombrę. Będzie opuszczał klub Arcybiskup za dwie godziny. Mamy jeszcze czas. Najpierw napijmy się.
Podchodzę do lodówki i otwieram ją. Patrzę co jest w srodku.

[Seth]

Ivan otwiera lodówkę... w środku jest kilkanaście torebek najpewniej ukradzionych ze szpitala ponieważ jest w nich krew...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Szukam buteleczki z krwią grupy 0 Rh+ dodatni. Gdy znajduję wyjmuję, otwieram i piję.
-A wy jaką chcecie?

[Kloner]

Michael

-Możesz dać. Gorge weźmiesz snajperke i sprzątniesz gościa, a my z ivanem będziemy cię osłaniać, a powinniście o czymś wiedzieć, pani arcybiskup wie jużo naszym ocaleniu niepytajcie się skąd wiem. Musicie mi zaufać.

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Tia. Ufające ufoludki mówią: "uf, uf". Mieliśmy ci zaufać także w sprawie Tobiasa.

[Kloner]

Michael

-Ivan uspokuj się wiem co mówie.