Dwie czarne limuzyny wjechały na plac budowy kawałek za miastem... słońce właśnie zaczynało wschodzic... Jeden z jadących z wami Lasombra wyrwał Michaelowi pojemnik z prochami Artemusa i wysypał je przez okno. Limuzyny się zatrzymały, a piątka Kainitów została wyrzucona na słońce... nie zwlekając obydwa samochody jak najszybciej odjechały... pojawiły się pierwsze promienie...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Słońce zaczyna palic wasze ciała... nieopisany strach wstrząsnął waszymi myślami... Leżycie czekając na ostateczną śmierc...
- Wskakujcie! Szybko!
Ciemny Mercedes podjechał do was osłaniając wasze ciała od słońca... bez namysłu wskoczyliście do środka... Samochód ruszył, a z przedniego siedzenia spojrzał na zatłoczone tylnie Vincenzo Giovanni...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
- Napewno zdołacie.
W lusterku zauważacie że samochód prowadzi Rebeka Yardville... Tobias nerwowo spogląda na innych siedzących obok niego... bo Ivan i George już dawno obudzili się z letargu...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
-Tak Michael. Pięknie. "Posłuchaj Tobiasa". Wprost genialne to było. Ale co się stało to sie nie odstanie. A teraz twoja kolej śmieciu (mówię do Tobiasa).
Wyciągam broń i mierzę w szyję Hatchinsa.
-Chyba ci spisek nie wyszedł. Uratowaliśmy cię a ty nas wydałeś. Ale już wiesz co to znaczy układać się z Manipulatorami. I jeszcze śmiałeś twierdzić, że zdradziłem sforę!
Strzelam do Tobiasa.
Krew Nosferatu rozbryzguje się na was wszystkich... Michael otwiera drzwi i wyrzuca Hatchinsa na słońce... gdy odjeżdżacie słyszycie przeraźliwy krzyk płonącego Kainity...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
- Heh... Hatchins był zdrajcą Sabatu... pracował dla obydwu stron.
Giovanni ociera usta... możecie zauważyc tam świeżą krew.
- A co do ciebie Nathanie... twój pracodawaca kazał mi przekazac że nie wypełniłeś zadania, dlatego ci nie zapłaci.
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
- Sprzedawczyka? Ja i Rebeka jesteśmy członkami Camarilli. Dołączyliśmy gdy nasi Primogeni zostali zamordowani.
Kainitka się odzywa:
- Jesteś bardzo wścibski Ventrue. Ale twoje i twoich towarzyszy umiejętności przydadzą się przy odbieraniu Sabatowi Nowego Jorku...
George spogląda na przyciemnianą szybę... nie jedziecie do miasta...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Auto się zatrzymuje.
- Jesteście po środku niczego w trakcie dnia. Jeśli wysiądziesz zginiesz. Jeśli w jakiś sposób przetrwasz promienie słoneczne...
Rebeka wyjmuje pistolet.
- Zabiję cię...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
Próbujesz wtargnąc do umysłu Toreadorki... lecz nie dajesz rady nawet spojrzec głębiej w jej oczy gdy przeszywa cię potworny ból i Rebeka wyrzuca cię ze swojej jaźni z konratakiem...
- Nie próbuj tego więcej.
Samochód rusza. Docieracie do lasu... tam jedziecie aż nie trafiacie do małej drewnianej hatki obok której stoi nowiutki ścigacz... Vincenzo wskazuje na domek...
- To będzie wasze nowe schronienie... w środku jest telefon, będziecie otrzymywac wasze cele telefonicznie.
Macha ręką... a drzwi hatki się otwierają... wypuszcza was z samochodu i odjeżdża... wbiegacie do środka, zauważając że okna są zabite deskami... Nathan zamyka drzwi. W środku jest łóżko, lodówka, stół z czterema krzesłami i blat na którym można przyrządzac jedzenie... obok łóżka na stoliku jest telefon...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!