[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

[Kloner]

Michael

Kiwam głową ivanowi że zrozumiałem, i wsiadam do samochodu

[Seth]

Rozdział V: Łowcy i Ofiary.

Nowy Jork, 13 kwietnia, 2003.
Godzinę później, przy wejściu do Elizjum...
- Nof dfobra... bfroń zostfawcie w samochofdzie i wchfodzimy do śfrodka.
Nosferatu rozgląda się dookoła... wygląda na to że nie tylko wy czujecie obecnośc kogoś jeszcze... kogoś kto do tej pory się nie ujawnił, lecz obserwował od dłuższego czasu... Nagle słyszycie kroki... spoglądacie w tamtym kierunku, i widzicie...
- Arcybiskup was oczekuje...
Ochroniarza Anny De Sorye...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Prowadź.

[Seth]

Wchodzicie do środka rozpadającego się starego teatru... Gdy wchodzicie do sali obrad, zauważacie samą De Sorye oraz trzech ochroniarzy stojących pod ścianą...
- Ach... są i nasze rozrabiaki...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

Kłaniam się lekko i stoję w milczeniu.

[Seth]

Lasombra dalej się uśmiecha...
- Doszły mnie słuchy...
Spogląda na Tobiasa.
- Że Primogen Toreadorów, Richard Byrnes, zginął... na razie jesteście głównymi podejrzanymi, i jeśli się nie wytłumaczycie będę musiała wyciągnąc wobec was konsekwencje...
Uśmiecha się okrutnie...

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-Mnie tylko ciekawi jak ci się to uda.
Obnazam zęby w demonicznym uśmiechu

[Seth]

Wampirzyca przestaje się uśmiechac...
- Przeżyłam więcej niż ci się wydaje żółtodziobie... Nie nadali mi tytułu Arcybiskupa za ładną buźkę... Mordowałam, niszczyłam, i ryzykowałam by wywalczyc sobie tą pozycję... Myślisz że dasz mi radę Ventrue? Jesteś nikim, jedynie pionkiem w grze w której nawet nie wiesz o co chodzi... Dodatkowo wy wszyscy przyjęliście w swe szeregi zabójcę z Camarilli! Co macie na swoje usprawiedliwienie!?

[Epyon]

Ivan Dimitrij

-A ty wiesz, tak? Poza tym wiedz, że ja nie chciałem tego śmiecia w sforze. Zresztą szkoda mi na ciebie słów. Jestesstara i zgorzkniała. Zniszczylo cię to co przezyłaś.

[Seth]

- Jestem Lasombra... i wiem więcej niż myślisz dziecko... George, Michael... zawiodłam się na was... lepiej żebyście to teraz wy mówili niż ten pies Ventrue... czemu zabiliście Byrnesa? I ty George czemu zabiłeś moją córkę?
Tobias przysłuchuje się dyskusji z kamiennym wyrazem twarzy...

[Kloner]

Michael

Milcze. W myślach prubuje skontaktować się z ojcem, prosze go o rade.

[Seth]

Gdy George myśli nad odpowiedzią Michael skupia się próbując skontaktowac się z Artemusem... Nagle gdy już myślał że mu się nie udało usłyszał głos... lecz nie mógł stwierdzic czy to głos jego ojca...
,,Ona was zabije''

[Kloner]

Michael

-Pani widzisz to niejest tak jak myślisz georg niestrzelał w tedy, sprawdziłem jego broń, magazynek był pełny a lufa zimna. Pozatym twoja córka dostała z broni innego kalibru niż miał georg.

Mówie bardzo powoli, sprubując się skupić, rozglądam się bardzo powoli po pomieszceniu, patrze na strażników i na ich broń.

[Seth]

- A mogę ci wierzyc? Jakie masz dowody? Mam zaufac na słowo dziecku mojego śmiertelnego wroga, Artemusa który chciał zając moje miejsce?
Ochroniarze mają strzelby... wygląda na to że czekają na sygnał...

[Kloner]

Michael

-Pani niemiałem pojęcia o twoich sprzeczkach z moim ojcem. Czy możesz mi wierzyć? To juz zależy od ciebie, ale czy po śmierci mojego ojca nieprzejełaś jego roli w stosunku do mnie? Niezostałąś moją Matką (ojcem niewiem jak ma być ). To czy mi zaufasz zalerzy od ciebie.

Skupiam się, czekam najakis nienaturalny ruch itp.

[Seth]

Kobieta robi poważną minę i prostuje się...
- Zostałam twoją opiekunką. Lecz zdradziłeś zaufanie Sabatu, ty i twoi towarzysze jesteście podejrzani o zamordowanie, a byc może zdiabolizowanie Richarda Byrnesa. Jeśli się zgodzicie odczytam zwój który dostałam od mojego znajomego Tremera... czar ten wykrywa diabolistów... jeśli któryś z was okaże się diabolistą, będzie to równoznaczne z przyznaniem się do winy.

[Kloner]

Michael

-To niebędzie konieczne. Pani chce z tobą porozmawiać w cztery oczy jeśli to możliwe.