[Sesja][Wampir: Maskarada] Modern Night

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 19:17

Yardville spogląda na Giovannich, Primogen skiwa głową a Vincenzo mówi...
- Tak. Możecie odejśc, dziękuję wam w imieniu Toreadorów i Giovannich za pomoc, gdyby nie wy nigdy nie doszło by do tej wymiany. Ale proszę was teraz byście wzięli z wami Nathana do Primogena klanu Toreador.

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 19:19

Ivan Dimitrij

Kłaniam się lekko i wychodzę.

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 19:22

Wychodzicie na zewnątrz... Czekają już tam na was Toreadorzy...
- Starsza nakazała nam zawieźc was z powrotem na Liberty Island.
Jedziecie do doku, wchodzicie do łodzi i płyniecie z powrotem do magazynu Magistrów pod Statułą Wolności... Gdy dochodzicie do tajnego przejścia zauważacie kałużę krwi przed nim...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 19:38

Ivan Dimitrij

-Ups. Chyba kolejna kabala się szykuje ^^
Idę kawałek dalej, aby zobaczyć gdzie plama się kończy (i CZY się kończy XD)

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 19:44

Ivan otwiera drzwi, Michael wyjmuje pistolety, Malkavianin się nerwowo rozgląda a Orso zachowuje kamienną twarz analizując fakty... Wchodzicie do środka... Widzicie przed wami kilka innych czerwonych kałuż... Idąc dalej korytarzem zuważacie że kałuże przerodziły się w ślad, jakby ktoś krwawiący się czołgał... albo był ciągnięty... Dochodzicie do następnych drzwi... ślad prowadzi do środka...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 19:47

Ivan Dimitrij

Wyciągam broń, otwieram drzwi z partyzanta i wpadam do środka. Rozglądam się i jeśli śa tam jacyś wrogowie to strzelam do nich.

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 19:52

Dimitrij wpada do środka, a za nim Michael... W pomieszczeniu jest bardzo ciemno, i wygląda na to że jest to jakieś biuro... węch mówi wam że ślad prowadzi do kąta...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 20:09

Ivan Dimitrij

Podchodzę bliżej z bronią w pogotowiu.

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 20:37

Nadepnąłeś na coś, i to coś się skruszyło... Jakby okulary... Gdy podchodzisz do kąta wszystko staje się jasne... Biały garnitur cały we krwi i okular który skruszyłeś to jedyne po czym można teraz poznac Primogena Toreadorów... Jego twarz jest zmasakrowana i w dodatku cała krew wycieka wciąż z trupa... Gdy Nathan ma już napoic go własną krwią, ciało zamienia się w posąg z popiołu...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 20:40

Ivan Dimitrij

A co z Tobiasem?
-Damn it! Ciekawe tylko gdzie jest Tobias. I póki go nie ma proponuję wybrać spośród nas tymczasowego szefa sfory.

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 20:44

Stojący z tyłu George wyczuwa za sobą jakąś istotę...
- Nie trzfeba Venftrue... Wfidzę żfe też znaleźfliście go, miałfem nadziejfę że mordefca wfóci wfięc się zaczaiłfem...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 20:48

Ivan Dimitrij

-Ech, ty. Ale dobrze że żyjesz. Tylko co teraz? Nie mamy żadnych zadań. Może czas wrócić na stare śmieci?

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 20:51

- A mfoże pfowfiadomic Arcybiskup? Chfyba że chcesz byc pfodejrzany o mofedfstwo?
George rozgląda się... gdy odwraca głowę widzi jak postac w ciemnym płaszczu przechodzi przez korytarz obok...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 20:54

Ivan Dimitrij

-Od de Sorya'i trzeba zwiewać. Podczas transportu ladunku zaatakowała nas Lasombra.

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 21:02

Nosferatu robi zaskoczoną minę...
- Ale ja jużf zadfoniłem do niej! Wfie o zabójstfie Katie, ale zfa bafdzo się nie przfejeła, pfodobno była szpiegiem Camarilli i teraz nas pfosądzają o tfo samo!
Gdy Tobias wypowiada te słowa Nathan robi przerażoną minę a Nosferatu kontynuuje:
- Mfamy nfiezłocznie udac się do Elifzjum...
,,To musiało byc przewidzenie'' Malkavianin się uspokaja i czeka na odpowiedź Ivana...

Post autor: **Epyon** » sobota, 5 listopada 2005, 21:06

Ivan Dimitrij

-Jeśli chcecie to jedźcie. Ja mam zamiar zachować życie. Poza tym jak ona może wątpić w naszą lojalność po tym co robiliśmy dla Sabatu przez te wszystkie lata!?

Post autor: **Seth** » sobota, 5 listopada 2005, 21:13

- Wcfiąż nie rozumiesz Ivanie? Tfu nie chfodzi o nas, o Michfaela, Gfeorga czfy mnie... Tu chfodzi o wfładzę, żfyję jużf pfonad siedemfdziesiąft lat i sfłużyłem Annie De Sorye cfały czas i wfiem co robi z tfymi ktfórzy się jej przeciwsftawiają...
Nosferatu wydaje z siebie dźwięk podobny do harczenia i syczenia naraz...
- Pfójdziesz z nami, i uratfujesz honor mojej sfory lub zabfije cię osobiście i pozostfawie na słońcu jakfo zdfajcę.