"Forteca"

Zadecyduj..

1
1
50%
2
0
Brak głosów
3
1
50%
4
0
Brak głosów
5
0
Brak głosów
6
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: "Forteca"

Post autor: Alucard »

AsiaWZieleni pisze: W przeciwieństwie do Al'a i Nep'a nie jestem przekonana, czy niezbędna jest świetna znajomość literatury, aby tworzyć dobrą literaturę. Nie ma na to jednoznacznych dowodów.
Na pewno nie przeszkadza. Zresztą, czy ja mówię, że świetnie? Wypada się orientowc, bo bez rysunków w Cro- Magnon nie byłoby surrealizmu ;> Jasne, że to było dawno, ale ewolucja zakłada, że wiesz coś z czegoś wynika i dobrze byoby, gdyby autor wiedział na jakich fundamentach buduje :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Narmo
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 386
Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 14:56
Numer GG: 5450570
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kraków
Kontakt:

Re: "Forteca"

Post autor: Narmo »

Możliwe, choć mało prawdopodobne, jest napisanie dobrego tekstu bez znajomości literatury.
Upraszczając:

W 2009 roku do wydawnictwa przybiega rozentuzjazmowany artysta.


"- Panie dyrektorze, mam, mam świetny pomysł. Wymyśliłem niespodziewaną metaforę! Zestawię zakochanego z martwym, szokująco genialne! Przyzna pan?"

LUB
"- Stworzę fantastyczny świat zamieszkały przez dziwne stwory, będą źli i dobrzy, będą walczyć. Do tego dodam trochę z mitologii i chrześcijaństwa."

LUB
"- Panie dyrektorze, wpadłem na kontrowersyjny, acz - w mojej ocenie - całkiem ciekawy pomysł. Dlaczego musimy pisać rytmicznie i rymować? Oto mój innowacyjny tomik wierszy. To będzie rewolucja."

itp., itd. :)
"jestem dzbanem pełnym żywej i martwej wody, starczy, bym się lekko nachylił, a cieką ze mnie same piękne myśli, (...) tak więc właściwie nawet nie wiem, które myśli są moje i ze mnie, a które wyczytałem" B. Hrabal
Dorre
Marynarz
Marynarz
Posty: 246
Rejestracja: czwartek, 28 października 2004, 12:24
Numer GG: 4495618
Lokalizacja: Pokorniejszy
Kontakt:

Re: "Forteca"

Post autor: Dorre »

Nie wiem czy dopiero teraz 'zatrybiłem' o co chodzi. Dzięki Wam wszystkim za opier i dobre rady. Spróbuje to wykorzystać.
"(...)Błogosławieni bogaci w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Sanktuarium.
Błogosławieni mądrego postu, albowiem oni Admina oglądać będą.(...)
"
Aurora
Mat
Mat
Posty: 503
Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
Numer GG: 1668791
Lokalizacja: Ziemia Niczyja
Kontakt:

Re: "Forteca"

Post autor: Aurora »

Dorre pisze:Powiedzcie mi jeszcze jedno. Nie szukam broń Boże dla siebie jakiejś wymówki odnośnie mojego "skamieniałego" stylu (bądź jego braku) ale czy wpływ na to może mieć właśnie hip hop? Jestem jego fanem, pisze kawałki, coś tam nagrałem. Z 10lat już będzie od kąd się w nim zakochałem.. powiedzcie.

Alucard'zie zamiast wieszać po mnie psy daj mi jasna wskazówkę. Przytocz np część moich wypocin, przekształc i pokaz jak to powinno wyglądać żeby miało ręce i nogi
1. odkąd
2. odnośnie DO
3. przed ale przecinki

hm rym Ci wyszedł ;D.

Dalej nie mam siły czytać tego dialogu bo mnie brzuch ze śmiechu boli ;D.

co do tekstu... chłam.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: "Forteca"

Post autor: Eglarest »

Oj oj nie będe pisał tego co Alu już napisał na pierwszej stronie na temat tego wątpliwej jakości czegoś bo wierszem tego nie nazwę. Wybaczcie mi moi tawernowi przyjaciele ale nie miałem siły czytać wszystkich komentarzy gdzie autor broni swego "dzieła" a ono powinno bronić się samo. Jak coś powtórzę co było już ujęte wyżej lub coś w tym stylu przepraszam.

osobiste odczucia to standardowa Częstochowa mam wrażenie, że autor ma góra 8 lat brak w tym wszystkiego, a na pewno talentu oraz cierpliwości czytelnika, który poszukuje broni by skrócić własne męczarnie i strzelić sobie w łeb. To są moje osobiste odczucia, odczucia człowieka, który stracił wiarę w ten kącik i musi wybudować sobie fortecę MIŁĄ! by się bronić przed tego typu zjawiskami.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: "Forteca"

Post autor: Alucard »

Spokojnie. Ten kącik umarł już dawno temu... a szkoda. Fajnie było swego czasu.

Teraz to się wchodzi tu na zasadzie: "Kiedyś mieszkałem w tej wiosce, wspominam stare czasy oglądając gruz" jak mawia mój wykładowca :)
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
ODPOWIEDZ