Broń!

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

a cos ciezszego moze? taki Browning M2HB.. to taki barret, tyle ze to CKM :D
tez pociski 0.50 BMG, bez pociskow i trojnoga wazy... 38 kilo... amerykanie na swoich humvee maja m60, a jak widzicie wojskowego hummera z takim WIELKIM czyms na dachu to wiecie, ze to browning...
Ripper
Majtek
Majtek
Posty: 132
Rejestracja: sobota, 6 listopada 2004, 19:17
Lokalizacja: Leszno
Kontakt:

Post autor: Ripper »

Cos ciezszego? Hmm . . . Moze M4A1M203! Najzwyklejsze M4 tylko ze z dołączanym wyrzutnikiem granatow. Zabójcza bron! Troszke jednak wazy =p. Postrzelalbym sobie ztakiego gnata! joŁ = D
DESTRACTION TRAUCERS
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

jeszcze ciezsze: H&K GMG
to jest taki ladny, duzy i ciezki granatnik automatyczny, ktory strzela granatami 20mm (tak jak m203) :twisted:

Jakieś coś
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Geez, laRy, wklejaj Ty linki po ludzku!
granatnik automatyczny laRy'ego


A swoją drogą fajnie toto wygląda. Ale ja i tak wolę broń machająco-siekącą ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Velociraptor
Majtek
Majtek
Posty: 77
Rejestracja: czwartek, 13 października 2005, 11:59
Numer GG: 8368308
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Velociraptor »

Barreta M82A1 wymiata przeciwników. Jeden celny strzał i flaczki z wroga podano :wink:
Obrazek

"Możecie mnie zabić ale nie odbierzecie mi wolności"
Dark_Voyager
Marynarz
Marynarz
Posty: 271
Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Dark_Voyager »

Bardzo przypadła mi do gustu strzelba w Painkillerze. Nie ma jak to wymiatanie przeciwników rozwalając ich zamrożone ciała cały czas biegnąc :twisted:

Co do bardziej realnych broni strzeleckich to wybrałbym klasyczną szturmówkę AK 44 albo AK 47 :)

Dark_Voyager
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

Nailgun byl slodki ^^

Ale i tak siekiera (Quake) i widly wymiataja :twisted:
LoozMen

Post autor: LoozMen »

Falka pisze:Geez, laRy, wklejaj Ty linki po ludzku!
granatnik automatyczny laRy'ego


A swoją drogą fajnie toto wygląda. Ale ja i tak wolę broń machająco-siekącą ;)
Apropo siekająco machającej miecz półtoraręczny z magicznymi dodatkami mówi wam coś?


Co do strzelania sig sauer, eleganckie cacko. :)
erbello
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 14:30
Lokalizacja: Szydłowiec
Kontakt:

Post autor: erbello »

Uważam, że broń palna jest bezsensowna - zby łatwo nią zabić, przeciwnik nie ma szans na parowanie. Wolę zwykłe miecze obosieczne 1k8 +2 od płomieni, dają więcej satyskfakcji ze zwycięskiej potyczki niż granatniki i inne panzerfausty.
...
Dark_Voyager
Marynarz
Marynarz
Posty: 271
Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Dark_Voyager »

Uważam, że broń palna jest bezsensowna - zby łatwo nią zabić, przeciwnik nie ma szans na parowanie. Wolę zwykłe miecze obosieczne 1k8 +2 od płomieni, dają więcej satyskfakcji ze zwycięskiej potyczki niż granatniki i inne panzerfausty.
Tak? A co powiesz jeśli przeciwnik odporny jest na broń białą i na ogień. Wtedy trzeba brać się za łuk i kołczan pełen zamrażających strzał :P

Dark_Voyager
erbello
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 14:30
Lokalizacja: Szydłowiec
Kontakt:

Post autor: erbello »

A kto powiedział, że nie posługuję się oboma typami oręża? Chodziło mi o to, że wolę się tłuc na miecze, bo lubię ten styl walki, ale w każdej chwili w miarę potrzeby mogę zmienić taktykę na łuki, czy czary. A broni nowoczesnej się nie tknę, choćbym miał zginąć. dla mnie to dyshonor.
...
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Post autor: Craw »

No wiesz, z broni tez trzeba umiec strzelac Razz
No i jak jest duzo przeciwnikow, nie ma jak zabawka laRego ^^

Dlatego prywatnie macham poltorakiem ^^

Chodzi mi o to, ze przeznaczeniem broni jest eksterminacja przeciwnikow a nie honorowa walka (chyba ze mowimy o Japonii :P)
Ja rozumiem ze mieczyki sa fajne, co wiecej tez czuje do nich szczegolny pociag, ale bez przesady. Z luku tez sie fajnie strzela, zas poslac seryjke nieprzyjacielowi, tudziez dac mu granat na pamiotke (choc wybrakowany, bo bez zawleczki ;)) tez jest milym uczuciem.
erbello
Pomywacz
Posty: 36
Rejestracja: poniedziałek, 31 października 2005, 14:30
Lokalizacja: Szydłowiec
Kontakt:

Post autor: erbello »

Próbujecie usilnie przekonać mnie do zaawansowanych zabawek. W następnym postcie pewnie poleci mi ktoś dżądrówkę.
Tylko pamiętajcie, co powiedział Einstein (chyba on; cytat z pamięci): "Nie wiem jak skończy się trzecia wojna światowa, ale wiem jak się zacznie czwarta - będziemy walczyć na kije".

Też lubię ostrą masakrę, hektolitry krwi (nie wykluczając też własnej) na pobojowisku, ale mord musi być dokonany w sposób biały. Nigdy nie przepadałem za Falloutem, bardziej ciągnęło mnie do HoMM, TES, cóż kwestia gustu.
...
Dark_Voyager
Marynarz
Marynarz
Posty: 271
Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Dark_Voyager »

Do erbello:

Co do walki bronią białą to nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie, lubię miecze, nawet już wcześniej pisałem coś na ten temat, więc nie będę się powtarzał.

Walka wręcz to do dobra rzecz :D

Dark_Voyager
laRy
Kok
Kok
Posty: 1133
Rejestracja: niedziela, 26 grudnia 2004, 14:02

Post autor: laRy »

erbello pisze:Uważam, że broń palna jest bezsensowna - zby łatwo nią zabić, przeciwnik nie ma szans na parowanie. Wolę zwykłe miecze obosieczne 1k8 +2 od płomieni, dają więcej satyskfakcji ze zwycięskiej potyczki niż granatniki i inne panzerfausty.
jak walczysz bronia palna to niestoisz jak idiota na srodku jakiegos placu i czekasz az twoj pancerz cie ochroni przed atakiem, walka bronia palna polega na taktycznym ustawieniu, dobrej kryjowce (ja moge strzelac do kogos, a on mnie niemoze trafic :D), itp.

niemowie walce wrecz nie, sam bardzo lubie postacie, ktore potrafia porzadnie walnac w morde albo szybko, cicho i efektywnie zarznac kogos nozem (za siekierami tez przepadam, ale osobiscie uwarzam je za troche zbyc ciezkie :D). to akurat w rpg, ale sam lubie sie bawic nozem, juz od dawna zamierzam kupic jakis porzadny bagnet albo noz bojowy (nie zebym mial zamiar kogos lub siebie pociac), taki duuuuzy noz to fajna rzecz (szczegolnie jak sie gdzies pod namiot jedzie, tylko uwazajcie na gliniarzy :D kumplowi taki zkonfiskowali)
BearClaw
Marynarz
Marynarz
Posty: 261
Rejestracja: czwartek, 21 lipca 2005, 12:46
Numer GG: 9458038
Lokalizacja: Z Bractwa Stali...
Kontakt:

Post autor: BearClaw »

Ktos wspomnial o walce wrecz, czy tez o mieczach - a KATANY?? Przeciez to cudwone bornie :twisted: , maja swoj styl i urok, a poruszac sie z gracja z katana to jak tanczyc w tancu smierci... :twisted:
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...
Dark_Voyager
Marynarz
Marynarz
Posty: 271
Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Dark_Voyager »

Katana? Może i jest lepsza, ale miecze kojarzą mi się bardziej ze średniowieczem moją ulubioną epoką, taki sentyment :P

Dark_Voyager
ODPOWIEDZ