Zaraz, czyli co? Wszystko w chinach jednak powinno byc upanstwowione?że to nie miejscowe (np. chińskie) firmy zbierają kapitał, lecz zagraniczne - np. japońskie lub te ze Stanów Zjednoczonych.
Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
-
- Bosman
- Posty: 1796
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Freistadt Danzig
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
Ekhem... nadal mówimy o Chinach? Bo ja mam wrażenie, że bilans udziału zagranicznych firm w stosunku do udziału chińskich firm na świecie jest dla państwa środka niezwykle korzystny.I wiem, że większość rzeczy, które posiadamy, jest wytworzona w krajach trzeciego świata, ale inną sprawą jest to, że to nie miejscowe (np. chińskie) firmy zbierają kapitał, lecz zagraniczne - np. japońskie lub te ze Stanów Zjednoczonych.
Dlaczego, CoB? Co w tym złego jest? Pytam najzupełniej serio. :p Taka sytuacja nie jest wytworem XXI wieku - zawsze istniały organizacje silniejsze i bogatsze od całych państw.Dla mnie nie do pomyślenia jest to, że niektóre korporacje mają kapitał równy kapitałowi małych i rozwijających się państw.
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
wiesz, skupianie się zbyt dużej władzy w rękach zbyt małej ilosci ludzi nigdy nie było dobre.
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
I?
Bo to czy zbierze się "zbyt duża władza w zbyt małej ilości osób" w panstwie czy organizacji robi jakąś różnicę?
Bo to czy zbierze się "zbyt duża władza w zbyt małej ilości osób" w panstwie czy organizacji robi jakąś różnicę?
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
Tak, gdyż organizacja nie musi liczyć się z opinia publiczną, ani tez z tym, że bierze udział w jakichkowliek wyborach/whatever. Organizacja istanieje tak długo jak dłogo ma pieniądze,a władza w państwie sprawowana jest tak długo jak długo ma poparcie.
Jeżeli państwo ma zbyt dużą potęge jest cały czas na celowniku prasy i jest wciąż otwarcie krytykowane i zmuszane do jak najmniej agrasywnej polityki (vide Rosja, Stany, Chiny), a jak często słyszymy o praktykach monopolistycznych największych organizacji? relatywnie rzadko. Tak samo rzadko słyszymy o wielkich transakcjach za grube miliardy osób prywatnych.
Dlatego właśnie korporacje skupiające w sobie za dużo wpływów sa dośc niebezpieczne i szybciej one wpłyną na panstwo (manipulując sytuacją gospodarczą, chocby na rynku pracy) niż państwo na nie.
Jeżeli państwo ma zbyt dużą potęge jest cały czas na celowniku prasy i jest wciąż otwarcie krytykowane i zmuszane do jak najmniej agrasywnej polityki (vide Rosja, Stany, Chiny), a jak często słyszymy o praktykach monopolistycznych największych organizacji? relatywnie rzadko. Tak samo rzadko słyszymy o wielkich transakcjach za grube miliardy osób prywatnych.
Dlatego właśnie korporacje skupiające w sobie za dużo wpływów sa dośc niebezpieczne i szybciej one wpłyną na panstwo (manipulując sytuacją gospodarczą, chocby na rynku pracy) niż państwo na nie.
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Wojna o seks i Ziemię bez dzieci
Tak, tak - a bo to Chiny przejmują się opinią publiczną i prasą. Prowadzą taką a nie inną politykę bo im się to opłaca, a nie dlatego, żeby zadowolić opinie publiczną.
Realny wpływ korpów na władze możliwy jest tylko w mocarstwach demokratycznych i państwach "drugiej kategorii", nie wpływających na cały świat. Jeśli mocarstwo ma autorytarny system władzy to ta władza robi sobie co chce z największymi firmami w kraju - właśnie vide Chiny & Rosja.
Realny wpływ korpów na władze możliwy jest tylko w mocarstwach demokratycznych i państwach "drugiej kategorii", nie wpływających na cały świat. Jeśli mocarstwo ma autorytarny system władzy to ta władza robi sobie co chce z największymi firmami w kraju - właśnie vide Chiny & Rosja.
Zależy co czytasz. To oczywiste, że w gazetach opiniotwórczych o profilu ogólnym ważniejsze jest pisanie o tym jakiego wała wyciął prezydent premierowi i odwrotnie. A dlaczego? Bo ogól ma głęboko gdzieś rozgrywki giełdowe, bo ich nie rozumie. Dlatego od odpisywania transakcji finansowych jest prasa specjalistyczna. Pomijam to, że o "wielkich transakcjach za grube miliardy osób prywatnych" piszą zazwyczaj wszędzie.a jak często słyszymy o praktykach monopolistycznych największych organizacji? relatywnie rzadko. Tak samo rzadko słyszymy o wielkich transakcjach za grube miliardy osób prywatnych.