Wybory do Europarlamentu 2009

[Brzoza]

Jako że Polska również należy do Współnoty Europejskiej, za mniej niż pół miesiąca polskie wybory do tej bezsensownej instytucji zwanej europejskim parlamentem. Warto postawić sobie znak zapytania, na kogo głosować, bo momimo tego że Unia Europejska to byt wirtualny, ludzie pojawiający się na obradach w Brukseli posiadają pewną władzę. Generalnie, nie obchodzi mnie kiełbasa wyboracza i tańce w gównie kaczyńskiego i tuska, ale same rzeczowe argumenty i osoby. Rozumiecie, bo to już tak jest że ludzie są bandą idiotów przyklejoną do telewizora i nie potrafią szukać. Ludzie głosują zazwyczaj na tych których nazwisko i partię słyszeli, a nie na osoby godne głosu. Ja chyba nie będe miał problemów z oddaniem głosu. Z pewnością zagłosuję na kogoś z kręgów Libertas - UPR. Z okręgu wyborczego nr. 1(Gdańsk) startuje Tomasz Sommer(z Libertasu), człowiek imho warty zaufania. I pewnie na niego pójdzie mój głos.

[Thurs]

Zrealizowane w tym tygodniu przez niezależny think tank „Open Europe” badanie pensji członków KE pokazuje jak bardzo kosztowni są dla europejskich podatników, niewybierani w żadnych wyborach, komisarze w Brukseli. Podstawowe roczne wynagrodzenie komisarza łącznie ze wszystkimi kosztami wynosi 230.000 euro (ponad milion złotych), nie licząc hojnego funduszu na życie i „funduszu reprezentacyjnego”. Ponad to, „Open Europe” odkryła, że każdemu komisarzowi jest przyznany sowity dodatek emerytalny, i to w czasie kiedy pensje obywateli państw europejskich są dziesiątkowane przez światową recesję.

W liście płac zawarty jest fundusz reprezentacyjny, który oscyluje w granicach od 7 tys. euro (31,5 tys. zł) dla szeregowego komisarza po 17 tys. euro (ok. 76,5 tys. zł) dla przewodniczącego Barroso oraz dodatek do stażu między 35 a 43 tys. euro (ok. 157.500/193.500 zł.) Interesujący jest też fakt, że Jose Manuel Barroso, niewybrany w powszechnych wyborach, przewodniczący Komisji Europejskiej pobiera niemal identyczną pensję co Barack Obama, demokratycznie wybrany, prezydent Stanów Zjednoczonych (w przybliżeniu 293 tys. euro)

Najbardziej oszałamiającym jest plan płacowy dla poszczególnych komisarzy, który zawiera „dodatek przeprowadzkowy” w wysokości 19 tys. euro (ok. 85,5 tys zł) na głowę i 3 letnią odprawę, która wyniesie od 286 tys. euro (ok. 1,3 mln zł) dla nowej komisarz Caroline Ashton, aż do 439 tys. euro (niemal 2 miliony zł) dla przewodniczącego Barroso. To się równa ponad 100 milionom zł odpraw, kiedy 20 komisarzy odejdzie w październiku.

Polska komisarz Danuta Hubner zarobiła do tej pory ponad 6,3 milionów złotych. Po odejściu ze stanowiska czeka ją ponad półtora miliona złotych odprawy oraz dożywotnia emerytura w wysokości ok. 50 tys. euro (225 tys. zł) rocznie.

To zestawienie pokazuje jak daleko jest komisarzom do zwykłych obywateli. Gdy Europejczycy z trudem wiążą koniec z końcem, równocześnie dokładają się do tłustych pensji brukselskich oficjeli, których nawet nie wybierali. Ci sami ludzie, którzy tracą swoje oszczędności dofinansowują niebotyczne emerytury brukselskiej elity.

Celem Libertas jest znaleźć 10 miliardów euro oszczędności w unijnym budżecie oraz sprawić by decyzje podejmowane przez Unię Europejską były mniej kosztowne i bardziej skuteczne, z korzyścią dla Europejczyków.

Nie rozumiem. Zamierzają obniżyć sobie pensje? Szczytny cel, tylko co z jego realizacją?

Cuchnie mi demagogią... Zresztą wszystko w polityce tym cuchnie. Bardziej albo mniej. Dlatego mam alergię na wybory. Takie zagęszczenie cudów że śmiech przez łzy człowieka ogarnia.

Odnośnie Pana Ganleya - założyciela.

Obecnie jest prezesem firmy "Rivada Networks" specjalizującej się w wojskowych systemach telekomunikacyjnych. Firma ściśle współpracuje z armią Stanów Zjednoczonych.

Panie i Panowie teraz tworzymy spiskowe teorie dziejów.. Kto pierwszy ten lepszy...

Ale traktat lizboński przepadł to fakt. Jego zasługa.

[LOD]

Przyjdę, przekreślę kartkę, wyjdę. Pusty głos, to moim zdaniem dobre wyjście, zwłaszcza gdy nie wiadomo na kogo głosować. Nie znam polityków, którzy chcą iść do europarlamentu, oddam pusty głos, więc nie pomogę nikomu, a mam czyste sumienie, że poszedłem na wybory i poprawiłem frekfencję o 0,0..01%.

No i dodatkowo, mogę się pluć jak zostanie wybrany jakiś kiep.

[Brzoza]

To zestawienie pokazuje jak daleko jest komisarzom do zwykłych obywateli. Gdy Europejczycy z trudem wiążą koniec z końcem, równocześnie dokładają się do tłustych pensji brukselskich oficjeli, których nawet nie wybierali. Ci sami ludzie, którzy tracą swoje oszczędności dofinansowują niebotyczne emerytury brukselskiej elity.

True, co nie zmienia faktu że wartoby było pójśc na wybory i zagłosować. Prawda jest taka że lewactwo zawsze łazi do urn i zawsze mi to powytarzały nauczycielki od wosu. A ludzie o centrowych poglądach mniej lub bardziej prawicowych rzadziej chadzają na wybory. Choć demokracja jak wiemy jest chujowa, bo "dwóch żurów spod budki z piwem ma wiekszą wartość wyborczą od profesora ekonomii" to na wybory chodzę, skoro naród ma byc królem, to niech sobie będzie, mam do głosowania świete prawo jako cząstka narodu i małbym coś nie tak z sumieniem wiedząc że jakiś eurolewacki skurwiel siedzi tam w europarlamencie i pobiera sobie taką kosmiczną pensję jakiej ja w życiu na oczy nie zobaczę, a ja nie zrobiłem nic żeby temu zapobiec, co prawda jeden głos nic nie zmieni ale chociaż sam w stosunku do siebie będe miał czyste sumienie. I będe mógł pełnoprawnie narzekać.

Nie znam polityków, którzy chcą iść do europarlamentu

Kaman, właśnie po to załozyłem ten temat zeby takie rzeczy obgadać. Pusty głos to straszny lame imho. Takie"cześć, zagłosuje bo mogę, ale zagłosuję na nikogo bo jestem leniwym chujem i nie zadałem sobie trudu zainteresować się ludźmi ktorzy beda mieli wpływ na nasze życie przez następne x lat, będą zdzierac ze mnie kasę za którą sie pociłem i kilka razy o mało nie zabiłem a ja oddam pusty głos żeby banda ścierwa z lepszym PR-em i dofinansowaniem na kampanie od państwa mogła ze mnie ssać"

[Thurs]

No i dodatkowo, mogę się pluć jak zostanie wybrany jakiś kiep.

To nie wybieraj kiepa. A jak żadnego mądrego człowieka nie znajdziesz, a masz iść na wybory przekreślając jedynie kartkę, to szkoda butów.

[Phoven]

@Brzoza: Mógłbyś zapuścić link do programu Libertas po polsku?

[Brzoza]

http://libertas.eu/pl/policies

Programu jeszcze nie ma. To co mi się nie podoba to współpraca z LPR. Ale na to moge przymknąc oko głosując na Sommera.

[LOD]

No i dodatkowo, mogę się pluć jak zostanie wybrany jakiś kiep.

To nie wybieraj kiepa. A jak żadnego mądrego człowieka nie znajdziesz, a masz iść na wybory przekreślając jedynie kartkę, to szkoda butów.

Nie szkoda, bo właśnie przez takich co było szkoda im butów to Kaczyński miał ponad 40% poparcia...

A co do zainteresowania się, to jak mam się zainteresować? Swoją wartość polityczną ludzie pokazują przez swoje działania, nie obietnice. A jakie działania można zobaczyć, kiedy takowych nie ma lub są nieopublikowane, bądź są częścią promocji, która wszystko pokazuje w mocnym wyolbrzymieniu. Czy może mam głosować względem tego co obiecują? To tym bardziej byłby śmiech konia. Wolę więc oddać pusty głos.

a ja oddam pusty głos żeby banda ścierwa z lepszym PR-em i dofinansowaniem na kampanie od państwa mogła ze mnie ssać"

I tak ssią, tylko pytanie kto mniej. Oddając pusty głos nie pochwalam działania nikogo, a oddając głos muszę być konsekwentny i patrzeć jak potem jakiś ch*j okazuje się innym niż widać było przez ów "rozeznanie".

[Brzoza]

Swoją wartość polityczną ludzie pokazują przez swoje działania, nie obietnice.

masz sieć i możesz obczaić co i jak.

[Thurs]

http://libertas.eu/pl/policies

Programu jeszcze nie ma. To co mi się nie podoba to współpraca z LPR. Ale na to moge przymknąc oko głosując na Sommera.

I pewnie nie będzie. To w końcu tylko "stowarzyszenie", które ma swoje oddziały w całej europie. Zbieranina różnych postaci. A wszystko wiąże postać pana Ganleya. Który ma talent do robienia dobrych (nawet bardzo) interesów.

[Phoven]

Cóż, poszperałem i wyszperałem sobie, że mają ludzi na listach nie tylko z LPRu ale też z Partii Regionów (czyli Filipek&Hojnarska&S-ka), Naprzód Polsko (LPR-bis) i Piastem (PSL^2).
Prawa wyborcze zyskuje niby dopiero za rok więc głosować i tak nie mogę, ale sorry - coś takiego mnie zwyczajnie odpycha. Nie widzę powodu dla którego miałbym fundować luksusowe wakacje bandzie największych miernot w polskiej polityce. Tym bardziej, ze Libertas ma w zasadzie tylko jeden cel - przeszkodzić w ratyfikacji TL. I niestety nic ponad to.

[Brzoza]

Imho wystarczający cel. I bardzo szczytny. Z resztą z libertasu u mnie w okręgu startuje wporzadku koles(jest redaktorem naczelnym N-Czasu) więc czemu mialbym nie głosować na niego? A co do TR - po nim unia staje się państwem scentralizowanym (czyli wirtualna Unia Europejska staje sie prawdziwą Unią Europejską) w Brukseli, eurodeputowani stają sie nie reprezentantami obywateli swojego kraju, lecz reprezentantami obywateli całej europy, powstanie urząd prezydenta UE na który wpływu mieć nie będzie obywatel UE. Nie wiem jakie kompetencje tylko będzie miał prezydent. Co ciekawe w traktacie małym druczkiem w aneksie aneksu napisane jest że jakakolwiek manifestacja przeciwko władzy będzie tłumiona + centralnie sterowana gospodarka jest totalnie nieopłacalna dla obywatela. To wystarczy żeby zagłosować na kogoś z Libertasu, bo PiS to taka paria eurosceptyczna jak z koziej dupy trąba, a UPR jest tak słabo medialna partią że szkoda gadać. A i tak jakby startowali skądkolwiek media wyciągną korwina i przeinaczą logikę jego zdania tak że kazdy uzna upr za oszołomów (prócz tego że partia jest mocno minarchistyczna, co wogole przeczy społeczeństwu przyzwyczajonemu do demokracji).

[Thurs]

http://kandydaci2009.pl/