postnuklearna gra

[laRy]

Scope:
to cos jest tak mocno pograzone w swoim smutku, ze chyba cie nawet niezauwazyla. mozesz zobaczyc, ze z przodu ma szpony, ktore sa cale w krwi, tak jak caly brzuch i... kly, kly ktore przeslaniaja prawie cala twarz, wyglada to tak jak by cala twarz byla z rozkladajacych sie miesni i skory, tak jak przy tradzie... w "rekach" trzyma ludzka glowe. glowe kobiety, chyba miala kiedys ladna twarz, ale teraz... glowa jest zmiazdzona i z twarzy niewiele zostalo...

[Dorre]

-tA TO CHYBA NIE WIE CO TO MENIKIR

[Dorre]

A może poprostu to jest ostateczna forma..

- Pamiętacie Franka?

..nie, nie może być!

[Runiq]

Scope

-Jasna cholera... nie wiem czym to jest teraz, ale kiedyś musiało być człowiekiem. - mówię - To jak chłopaki, kroimy gnoja, nie? Zanim jeszcze coś mu strzeli do łba...

Celuję z peemki w głowę istoty. Gotów, by w każdym momencie pociągnąć za spust.[/b]

[laRy]

potwor niereaguje na wasze glosy, po prostu siedzi i patrzy sie na to co ma w rekach...

[Dorre]

Dorre

Odbezpieczam moje m6, celuję prosto w łeb tego czegoś i mówię:
-Pozdrów ode mnie swojego mistrza, pokrako!

Ładuję cały magazynek ołowiu w stwora!!!!

[Dorre]

Czekam na efekty =]

<poza sesja: Pozdro>

[laRy]

walisz w mutanta, po pierwszych kulach jego cialo padlo na ziemie i odwrocilo sie twarza w twoja strone... wyraz tej twarzy jest troche dziwny, cos jak by radosc i bol jednoczesnie... ten czas w ktorym oprozniasz magazynek wydaje ci sie wiecznoscia... klik, klik, klik... magazynek jest pusty, a na ziemi lezy cialo, a wlasciwie to juz chyba nie cialo tylko strzepy...

[Dorre]

Dorre
- masochistka piepszona!! (spluwam na ścierwo i ładuje kolejny magazynek, tak na wrazie czego =).
-Wiecie co chłopaki? To, to chyba człowiekiem już nie było, nie? (spoglądam na ekipę).
-No dobra (kontynuuję) trzeba się tu trochę rozglądnąć, żarcia w wozie mamy na dwa dni.. może coś znajdziemy (odbezpieczam moją giwerkę i idę dalej rozglądając się uważnie, za czym kolkwiek przydatnym.. idąc w głąb pomieszczenia mówię do brygady nie oglądając się za siebie).
-Chyba lepiej to, niż my! Nie?

==jakie efekty co się dzieje==z checia bym sie tego dowiedzial==

[laRy]

ta sesja z jednym graczem chyba niema wiekszego sesu... apel do starej ekipy: GRACIE?!

[Runiq]

Ja gram, laRy!

Scope

-Racja, trzeba znaleźć coś do jedzenia. I wodę.

Wychodzę z pomieszczenia i idę ciemnym korytarzem przyświecając dobie latarką i celując "empepiątką" w przedmioty, które mogą wydawać mi się czymś żywym (o ile na takie natrafię).

[Dorre]

Co znaleźliśmy?