
Jaki rodzaj broni wybieracie?

-
- Tawerniak
- Posty: 2122
- Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
- Numer GG: 5438992
- Lokalizacja: Mroczna Wieża
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"

-
- Pomywacz
- Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 9 października 2005, 13:08
- Lokalizacja: Środa Wielkopolska
- Kontakt:




-
- Majtek
- Posty: 77
- Rejestracja: czwartek, 13 października 2005, 11:59
- Numer GG: 8368308
- Lokalizacja: Racibórz

-
- Szczur Lądowy
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 2 listopada 2005, 20:21
- Lokalizacja: Zaginione miasto gór


-
- Marynarz
- Posty: 256
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 09:07
- Numer GG: 6025304
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Kontakt:

-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Z walką dwoma mieczami jest z capoeirą - wygląda pięknie, mało efektywna. Żeby coś tym zdziałać należy zastosować się do trzechpunktów:Craw pisze:
A tak swoja droga, to walka 2 bronmi nie jest zbyt oplacalna. Za duzo przestrzeni zajmuje takie machanie, nadgarstki szybko siadaja no i jak by to stwierdzili na Freha, nie jest to historyczneKtos tam nawet zauwazyl, ze jesli nie przetrwaly zadne traktaty o walce 2 mieczami, to znaczy ze malo kto tak walczyl, bo bylo to nieoplacalne (czyt. szybko mozna bylo zginac) Zreszta taki koles jest mocny na bliski dystans, o ile przeciwnik nie ma tarczy (bo wtedy jest wasko) no i nie ma gdzies w poblizu lucznikow.
Tak! Swego czasu cwiczylem sie w walce dwoma mieczami.
1. Miecze MUSZĄ być krótsze niż 1m. Ręce za szybko się męczą i nie ma sensu machać dwoma półtoraręcznymi. Szkoda dłoni.
2. Walka dwoma mieczami NIE POLEGA na parowaniu. Tu najważniejsza jest szybkość i równowaga. Siła także może się przydać. Nie ma sensu wywijać młyńców. Najlepszą taktyką jest szybki doskok, jak najmocniejsze udeżenie w miecz przeciwnika jedną bronią, pchnięcie drugą i ucieczka. Trzeba jak najoszczędniej wywijać takimi zabawkami. (Vel. Tak samo jest z capoeirą, jest kilka ciosów krytycznych, które nie wyglądają fajnie, ale są zabójcze dla przeciwnika.)
3. Jeśli walczy się 2 broniami należy ćwiczyć oburęczność. Najlepiej na początek przeżucić się na używanie ręki mniej używanej, a potem zacząć wykonywać ćwiczenia dla perkusistów (Każda ręka inny rytm).
I to by było na tyle o walce dwoma brońmi. Acha. Póki co nie wiem czy istnieje jakikolwiek styl walki 2 mieczami - i z tego co się orientuję - NIE. Trzeba samemu ćwiczyć i opracowywać kroki. (Jeśli są jacyś ludzie z opolskiego, to możemy zorganizować szkółkę

http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe


-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Wojciech Zabłocki - Polskie sztuki walki. Miecz oburęczny i szabla husarska.
To jedeyny tytuł jaki teraz przychodzi mi do głowy. Sam z niego nie korzystam, bo nie opisuje techniki walki, dla 2 broni, ale jeśli możesz walczyć jednym to polecam. Książka kosztuje 41 zł.
To jedeyny tytuł jaki teraz przychodzi mi do głowy. Sam z niego nie korzystam, bo nie opisuje techniki walki, dla 2 broni, ale jeśli możesz walczyć jednym to polecam. Książka kosztuje 41 zł.
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe

-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
CoB, walczysz 2 bronmu? oO, pewnie Cie po turniejach scigaja za "niehistoryczny styl walki"
No ja zrezygnowalem z tego stylu (po roku cwiczenia) na rzecz poltoraka ^^
Powody? Brak sparing-partnerow+srednia uzytecznosc+jakbym chcial sie kiedys na turniej wybrac, to co by mnie nie scigali
Tak swoja droga, to na FREHA byla niezla dyskusja na ten temat.
Villemo -> poszukaj tez jakiegos bractwa w okolicy.
Pomocna moze byc ta strona
http://www.bagrit.pl/

Powody? Brak sparing-partnerow+srednia uzytecznosc+jakbym chcial sie kiedys na turniej wybrac, to co by mnie nie scigali

Tak swoja droga, to na FREHA byla niezla dyskusja na ten temat.
Villemo -> poszukaj tez jakiegos bractwa w okolicy.
Pomocna moze byc ta strona

http://www.bagrit.pl/

-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Nie należę do bractwa (jeszcze
). A dwoma brońmi walczę dlatego, że wszyscy moi ulubieni bohaterowie tak walczyli, a poza tym przygotowuję się na Orkon 
Kolejnym ważnym powodem jest (tadam!) capoeira. Miałem 3 treningi z dwoma kijaszkami - makulele (dł. ok. łokcia) i spodobała mi się walka dwoma brońmi. Oczywiście nie mam żadnych książek na ten temat, a historia (jak już o tym wspominałeś) nic nie mówi. Jedynie dzięki wyrozumiałości kolegi mogę ćwiczć na żywym przeciwniku... (Dzięki wampir vel
thombstone!
)
Nie jestem żaden "hirołs" i nie jestem pewien jak długo trwałby pojedynek kogoś podstawowo wyszkolonego w walce mieczem półtoraręcznym ze mną
Ale wciąż opracowywuję technikę... (Najgorsza bolączka - trzeba stać przodem do przeciwnika
i polegać głównie na szybkości i podświadomości)
(Historię można sfałszować, napiszę do Tawerny arta na temat "historycznych" źródeł o walce dwoma brońmi, podrzucę do bractwa i będę master)


Kolejnym ważnym powodem jest (tadam!) capoeira. Miałem 3 treningi z dwoma kijaszkami - makulele (dł. ok. łokcia) i spodobała mi się walka dwoma brońmi. Oczywiście nie mam żadnych książek na ten temat, a historia (jak już o tym wspominałeś) nic nie mówi. Jedynie dzięki wyrozumiałości kolegi mogę ćwiczć na żywym przeciwniku... (Dzięki wampir vel
thombstone!

Nie jestem żaden "hirołs" i nie jestem pewien jak długo trwałby pojedynek kogoś podstawowo wyszkolonego w walce mieczem półtoraręcznym ze mną

Ale wciąż opracowywuję technikę... (Najgorsza bolączka - trzeba stać przodem do przeciwnika

(Historię można sfałszować, napiszę do Tawerny arta na temat "historycznych" źródeł o walce dwoma brońmi, podrzucę do bractwa i będę master)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
