FUN ZONE
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Firma z branży IT stworzyła dyski twarde o nieskończonej pojemności. Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Majtek
- Posty: 117
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: FUN ZONE
Nad rzeką siedzą obok siebie z wędkami. Starszy pan i młody chłopak. Młodzieniec co chwila wyciąga z wody kolejną rybę, a starszy pan przygląda mu się z zazdrością.
W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
Starsza pani zatrzymuje się przy wędkarzu, który właśnie złowił rybę i zdejmuje ją z haczyka.
- Biedna rybka! - szepcze staruszka.
- Proszę pani! - mówi wędkarz - Nigdy by jej się to nie przytrafiło, gdyby niepotrzebnie nie otwierała pyska.
Przychodzi kobieta do hotelu:
- Mąż zamawiał tu na dzisiaj pokój...
- Na jakie nazwisko?
- Nowak... Nowacki... czy jakoś tak.
W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!
Starsza pani zatrzymuje się przy wędkarzu, który właśnie złowił rybę i zdejmuje ją z haczyka.
- Biedna rybka! - szepcze staruszka.
- Proszę pani! - mówi wędkarz - Nigdy by jej się to nie przytrafiło, gdyby niepotrzebnie nie otwierała pyska.
Przychodzi kobieta do hotelu:
- Mąż zamawiał tu na dzisiaj pokój...
- Na jakie nazwisko?
- Nowak... Nowacki... czy jakoś tak.
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: FUN ZONE
Padłem:
Przychodzi blackmetalowiec do McDonalds'a i mówi: Poproszę Dimmuburgera ale bez Mahemezu bo po nim mam Burzum w brzuchu i muszę iść na Dartkthrone.
Przychodzi blackmetalowiec do McDonalds'a i mówi: Poproszę Dimmuburgera ale bez Mahemezu bo po nim mam Burzum w brzuchu i muszę iść na Dartkthrone.
.
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: FUN ZONE
ostatnie dowcipy Szarego Kocura w ogóle mnie nie rozśmieszyły. Bez obrazy, ale nieco dziwne są. Ja napiszę zamiast tego śmieszną historyjkę (znalezioną w CDA żeby nie było że moja)
Na wsi odbywał się pogrzeb. Idzie ksiądz, za nim cały pochód. Dochodzą do wykopanego grobu... a do środka wpadł zając.
Rzeczone zwierze miota się w dole nie mogąc wyjść. Kopidoły stoją obok i nic nie robią, więc biedny ksiądz podkasuje szatki i osobiście włazi do dołu. Jednak nie może wyjąć zająca, który miota się jeszcze mocniej.
Wszyscy ludzi zachowywali powagę do czasu gdy jeden z kopidołów krzyknął:
- Krzyżem go, proszę księdza! Krzyżem!!
Dwóch kumpli spotkało się koło wieży Eifla. Jeden patrzy na drugiego i mówi:
-Phi! Niska! Mógłbym skoczyć z niej do puszki z wodą!
- Taaa... - mówi drugi. - To pokaż cwaniaczku.
Pierwszy wspina się na wieżę, i przygotowywuje puszkę z wodą. Drugi stoi przy niej, i patrzy na wspinającego się człowieka. Potem zerka na puszkę.
- A niech się idiota zabije! - krzyczy gniewnie kopiąc puszkę z wodą
Na wsi odbywał się pogrzeb. Idzie ksiądz, za nim cały pochód. Dochodzą do wykopanego grobu... a do środka wpadł zając.
Rzeczone zwierze miota się w dole nie mogąc wyjść. Kopidoły stoją obok i nic nie robią, więc biedny ksiądz podkasuje szatki i osobiście włazi do dołu. Jednak nie może wyjąć zająca, który miota się jeszcze mocniej.
Wszyscy ludzi zachowywali powagę do czasu gdy jeden z kopidołów krzyknął:
- Krzyżem go, proszę księdza! Krzyżem!!
Dwóch kumpli spotkało się koło wieży Eifla. Jeden patrzy na drugiego i mówi:
-Phi! Niska! Mógłbym skoczyć z niej do puszki z wodą!
- Taaa... - mówi drugi. - To pokaż cwaniaczku.
Pierwszy wspina się na wieżę, i przygotowywuje puszkę z wodą. Drugi stoi przy niej, i patrzy na wspinającego się człowieka. Potem zerka na puszkę.
- A niech się idiota zabije! - krzyczy gniewnie kopiąc puszkę z wodą
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Pijany mężczyzna sika pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok przechodzi zgorszona pani i patrzy się na niego i mówi:
-Ale bydle!
Na to on:
-Niech się pani nie boi, mocno go trzymam...
-Ale bydle!
Na to on:
-Niech się pani nie boi, mocno go trzymam...
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: FUN ZONE
Na mszy po znanym wszystkim rytuale, ksiądz wygłasza: OTO SŁOWO BOŻE
naturalnie wszyscy jak na komendę wstają z miejsc. Jeden z takich "wszystkich" nieszczęśliwie siedział pod niską ambonką z osadzoną na niej matką boską. Wstając wyrżnął o nią głową, aż zahuczało. Skutek był taki:
W momencie słów księdza, zagrzmiał głos zebranych: oto słowo boże. A człowiek z bolącą głową: " K**wa mać, ale prz****em!!!"
nie muszę chyba dodawać że pół "publiczności" wyło ze śmiechu, gdyż - jak wiemy - w kościele echo bardzo się niesie
Stoi pijak pod świecącą lampą, i w nią puka. Obok przejeżdża pan władza, który chciał być dowcipny:
- A co pan tak stoi pod tą latarnią?? przecież tam nikt nie mieszka!
- Co ty, cholera, debilu... nie widzisz że na górze się pali??
naturalnie wszyscy jak na komendę wstają z miejsc. Jeden z takich "wszystkich" nieszczęśliwie siedział pod niską ambonką z osadzoną na niej matką boską. Wstając wyrżnął o nią głową, aż zahuczało. Skutek był taki:
W momencie słów księdza, zagrzmiał głos zebranych: oto słowo boże. A człowiek z bolącą głową: " K**wa mać, ale prz****em!!!"
nie muszę chyba dodawać że pół "publiczności" wyło ze śmiechu, gdyż - jak wiemy - w kościele echo bardzo się niesie
Stoi pijak pod świecącą lampą, i w nią puka. Obok przejeżdża pan władza, który chciał być dowcipny:
- A co pan tak stoi pod tą latarnią?? przecież tam nikt nie mieszka!
- Co ty, cholera, debilu... nie widzisz że na górze się pali??
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
-
- Marynarz
- Posty: 293
- Rejestracja: wtorek, 21 października 2008, 19:47
- Numer GG: 11883875
- Lokalizacja: Warszawa
Re: FUN ZONE
W pewnym mieście grasował straszny smok. Mieszczanie nie mogli wytrzymać, więc udali się po pomoc do jednego z trzech rycerzy.
- Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety.
Wielki Rycerz na to:
- Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszczanie na to:
- Co ty, człowieku, za miesiąc to smok nas tu wszystkich wytłucze - i poszli do drugiego rycerza.
- Średni Rycerzu, pomóż - etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące, więc poszli do trzeciego rycerza.
- Mały Rycerzu, pomóż - etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie:
- Jak to, czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier.....!
- Wielki Rycerzu - mówią - pomóż nam, smok gwałci dziewice, zabija mężczyzn, pożera dzieci i kobiety.
Wielki Rycerz na to:
- Dajcie mi miesiąc na ułożenie planu.
Mieszczanie na to:
- Co ty, człowieku, za miesiąc to smok nas tu wszystkich wytłucze - i poszli do drugiego rycerza.
- Średni Rycerzu, pomóż - etc. Ten chciał się znowu zastanawiać dwa miesiące, więc poszli do trzeciego rycerza.
- Mały Rycerzu, pomóż - etc. Na to Mały Rycerz łap za miecz, zakłada zbroję, objucza konia i już jest gotowy do drogi. Pytają więc mieszczanie:
- Jak to, czcigodny Mały Rycerzu, Wielki Rycerz chciał się zastanawiać miesiąc, Średni Rycerz dwa miesiące, a Ty tak od razu?! Na to Mały Rycerz:
- Tu się nie ma co zastanawiać, tu trzeba spier.....!
“Better to fight for something, than live for nothing”
General George S. Patton
Fortis cadere, cedere non potest
General George S. Patton
Fortis cadere, cedere non potest
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: FUN ZONE
Pojawia się Smok ziejący ogniem i siejący postrach wśród dziewic. Król wzywa więc rycerzy do pomocy. Zjawia się jeden jedyny rycerzyk straszliwie nierozgarnięty, który zgadza się iść na smoka.
Więc idzie. Błądzi na pierwszym skrzyżowaniu, ale w końcu trafia przed jaskinię i woła w czarną, śmierdzącą czeluść:
-Wyłaź smoku i zmierz się ze mną!
- A co ty mi do dupy gadać będziesz! Obejdź mnie i porozmawiajmy oko w oko!
Więc idzie. Błądzi na pierwszym skrzyżowaniu, ale w końcu trafia przed jaskinię i woła w czarną, śmierdzącą czeluść:
-Wyłaź smoku i zmierz się ze mną!
- A co ty mi do dupy gadać będziesz! Obejdź mnie i porozmawiajmy oko w oko!
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 lutego 2009, 21:09 przez Blue Spirit, łącznie zmieniany 1 raz.
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
-
- Majtek
- Posty: 117
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: FUN ZONE
Wygrzebane z sieci.
(ala) nie czuje się przy tobie jak kobieta...
(max) to może wpadniesz do mnie umyjesz mi okna,podłogę?
(policja) Wie pan za co pana zatrzymujemy?
(zatrzymany) Za pieniądze podatników?
Sprzedam konto na NK, 2462 znajomych!
Episkopat Polski zawiadamia:
"Spożywanie w piątki i dni postne wyrobów wędliniarskich z Zakładów Przetwórstwa w Kozich Krowach nie jest poczytane za grzech.
W wyrobach tych nie doszukano się nawet śladowych ilości mięsa."
Aukcja Pierścionka zaręczynowego:
Pierścionek z siedmioma brylantami:
masa: 2,15 g
7 szt diamentów
* Prawie w ogóle nie używany bo TRZY DNI PRZED ZARĘCZYNAMI SUKE PRZYŁAPAŁEM NA ZDRADZIE
(ala) nie czuje się przy tobie jak kobieta...
(max) to może wpadniesz do mnie umyjesz mi okna,podłogę?
(policja) Wie pan za co pana zatrzymujemy?
(zatrzymany) Za pieniądze podatników?
Sprzedam konto na NK, 2462 znajomych!
Episkopat Polski zawiadamia:
"Spożywanie w piątki i dni postne wyrobów wędliniarskich z Zakładów Przetwórstwa w Kozich Krowach nie jest poczytane za grzech.
W wyrobach tych nie doszukano się nawet śladowych ilości mięsa."
Aukcja Pierścionka zaręczynowego:
Pierścionek z siedmioma brylantami:
masa: 2,15 g
7 szt diamentów
* Prawie w ogóle nie używany bo TRZY DNI PRZED ZARĘCZYNAMI SUKE PRZYŁAPAŁEM NA ZDRADZIE
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Dwóch facetów zgubiło się w lesie. Błądzili tak już od wielu dni i byli śmiertelnie głodni. Pewnego razu zobaczyli małą chatkę na polanie. Z chatki wylazła Baba Jaga.
- Babciu, dasz nam coś do zjedzenia. Umieramy z głodu...
- dam, pod warunkiem, ze mnie zaspokoicie.
Jeden z nich pomyślał: Wole już umrzeć, niż przerznąć to próchno! i usiadł zrezygnowany pod domkiem, a drugi wszedł do środka.
Baba rozbiera się zdejmuje okulary i kładzie się na łóżku mówiąc:
- no dalej mój Drogi. Facet patrzy, a tu na stole
leży kukurydza, wiec użył jej w wiadomym celu a potem wywalił przez okno- baba
była zaspokojona w 100% , dala mu się najeść i napić za wszystkie czasy.
Potem wychodzi zadowolony z domku i widzi swojego kumpla.
- E, ty taki frajer jesteś, musiałeś zaspokoić to
babsko a mi przez okno wypadła kukurydza... nie dość ze ciepła to jeszcze z masłem.
- Babciu, dasz nam coś do zjedzenia. Umieramy z głodu...
- dam, pod warunkiem, ze mnie zaspokoicie.
Jeden z nich pomyślał: Wole już umrzeć, niż przerznąć to próchno! i usiadł zrezygnowany pod domkiem, a drugi wszedł do środka.
Baba rozbiera się zdejmuje okulary i kładzie się na łóżku mówiąc:
- no dalej mój Drogi. Facet patrzy, a tu na stole
leży kukurydza, wiec użył jej w wiadomym celu a potem wywalił przez okno- baba
była zaspokojona w 100% , dala mu się najeść i napić za wszystkie czasy.
Potem wychodzi zadowolony z domku i widzi swojego kumpla.
- E, ty taki frajer jesteś, musiałeś zaspokoić to
babsko a mi przez okno wypadła kukurydza... nie dość ze ciepła to jeszcze z masłem.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: FUN ZONE
Hitler do żydów:
Od dzisiaj jestem miłosierny! Zabijam jedynie pierwszego i ostatniego z wyścigu!
Żydzi radocha, w ogóle luz i tak dalej. Po chwili Hitler:
Pierwsza dwójka na start!
Od dzisiaj jestem miłosierny! Zabijam jedynie pierwszego i ostatniego z wyścigu!
Żydzi radocha, w ogóle luz i tak dalej. Po chwili Hitler:
Pierwsza dwójka na start!
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
-
- Majtek
- Posty: 134
- Rejestracja: czwartek, 4 maja 2006, 15:30
- Lokalizacja: Lublin
Re: FUN ZONE
Tak z okazji dnia kobiet...
- Ojcze, to jest Wania, mój chłopak. Porozmawiajcie, a ja pójdę do kuchni coś przygotować.
- Cześć Wania! W wojsku byłeś?
- Nie...
- Chory czy student?
- Student...
- Brawo, brawo! Wódkę pijesz?
- Nie...
- Czyli chory... A moja córka piękna?
- No piękna...
- A mówisz, że nie pijesz...
- Ojcze, to jest Wania, mój chłopak. Porozmawiajcie, a ja pójdę do kuchni coś przygotować.
- Cześć Wania! W wojsku byłeś?
- Nie...
- Chory czy student?
- Student...
- Brawo, brawo! Wódkę pijesz?
- Nie...
- Czyli chory... A moja córka piękna?
- No piękna...
- A mówisz, że nie pijesz...
Oto widzę ojca swego.
Oto widzę matkę swoją, siostry swoje i braci.
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną.
Oto ich zew, bym zajął wśród nich miejsce w Valhalli,
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie.
Oto widzę matkę swoją, siostry swoje i braci.
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną.
Oto ich zew, bym zajął wśród nich miejsce w Valhalli,
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie.
-
- Bombardier
- Posty: 895
- Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
- Numer GG: 0
Re: FUN ZONE
Trzy nietoperze-krwiopijcy siedzą na belce.
W końcu jeden odlatuje, a po chwili wraca, cały we krwi i uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Rysiu! - mówi jeden z pozostałych - Gdzieś ty się tak najadł!
- To bardzo proste: Lecisz prosto, skręcasz w lewo i w prawo, i tam jest taka fajna wioska gdzie można się najeść że hej!
- Phi! Ja znam lepsze miejsce - mówi drugi, i odlatuje.
Po chwili wraca calutki we krwi.
- A ty się gdzie tak najadłeś, ZENEK!? - krzyczą pozostałe.
- Prosto w lewo i jeszcze raz na lewo!
- Ja znam jeszcze lepsze! - mówi ostatni i odlatuje.
Po chwili wraca cały zakrwawiony, nawet brzuszek i skrzydła ma we krwi...
- ŁOŁ! A ty gdzie byłeś!?!?
- Widzicie ten słup, tam po prawej?
- Tak.
- No. To ja go nie zauważyłem.
sóhar, ale co tam
W końcu jeden odlatuje, a po chwili wraca, cały we krwi i uśmiechnięty od ucha do ucha.
- Rysiu! - mówi jeden z pozostałych - Gdzieś ty się tak najadł!
- To bardzo proste: Lecisz prosto, skręcasz w lewo i w prawo, i tam jest taka fajna wioska gdzie można się najeść że hej!
- Phi! Ja znam lepsze miejsce - mówi drugi, i odlatuje.
Po chwili wraca calutki we krwi.
- A ty się gdzie tak najadłeś, ZENEK!? - krzyczą pozostałe.
- Prosto w lewo i jeszcze raz na lewo!
- Ja znam jeszcze lepsze! - mówi ostatni i odlatuje.
Po chwili wraca cały zakrwawiony, nawet brzuszek i skrzydła ma we krwi...
- ŁOŁ! A ty gdzie byłeś!?!?
- Widzicie ten słup, tam po prawej?
- Tak.
- No. To ja go nie zauważyłem.
sóhar, ale co tam
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: FUN ZONE
Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach...
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach...
Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
- Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Marynarz
- Posty: 329
- Rejestracja: wtorek, 18 marca 2008, 19:18
Re: FUN ZONE
Łohohohoł. *tarza się ze śmiechu*nie, coś ty, ja tak piszę! Podobnie jak "rzart" i "ić być głópim gdsie indziei"
Tymczasem:
[url=irc://quakenet/tawerna-rpg][/url]
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: FUN ZONE
Czym się różni nauczyciel od nauczycielki?
- Nauczyciel drapie się po dzwonku a nauczycielka po przerwie.
---
Małgosia pierwszy raz ma okres. Biegnie przerażona do Jasia i pyta się go jak mysli, co się z nią dzieje. Jasiu spogląda, zastanawia się po czym mówi:
- Na mój gust to ci jaja urwało.
- Nauczyciel drapie się po dzwonku a nauczycielka po przerwie.
---
Małgosia pierwszy raz ma okres. Biegnie przerażona do Jasia i pyta się go jak mysli, co się z nią dzieje. Jasiu spogląda, zastanawia się po czym mówi:
- Na mój gust to ci jaja urwało.
.
-
- Marynarz
- Posty: 284
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 15:33
- Numer GG: 4340922
- Lokalizacja: Big Village
- Kontakt:
Re: FUN ZONE
Facet miał trzy przyjaciólki. Jednak tylko jedną mógł wybrać za żonę. Postanowił, więc każdej dać po 2000zł. Chciał sprawdzić co każda z nich z tym zrobi.
Pierwsza pobiegła od razu do fryzjera, kupiła sobie też nowe ciuchy. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Druga kupiła mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
...że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą!
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą chochlą wpierdolił...
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po pańską!
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił.
- Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna dupa!
Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony rodzinie.
Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę!
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do was nie przyszedł.
Pierwsza pobiegła od razu do fryzjera, kupiła sobie też nowe ciuchy. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Druga kupiła mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Trzecia zainwestowała pieniądze, zarobiła więcej, zainwestowała znowu i znów zarobiła. I tak kilka razy. Dorobiła się majątku, przyszła do faceta i mówi, że to wszystko dla niego, bo go kocha.
Po namyśle facet wybrał kobietę z większym biustem. Jaki z tego morał?
...że faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lecą na kasą!
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą chochlą wpierdolił...
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po pańską!
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił.
- Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna dupa!
Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony rodzinie.
Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę!
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do was nie przyszedł.
This is it, here I stand
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real
I’m the light of the world, I feel grand
Got this love I can feel
And I know yes for sure it is real