Stul dziób Brzoza, bo jesteś równie odkrywczy jak pozostali tutaj. Pomógłbyś mi rozkręcić dyskusję, skoroś taki wszechwiedzący. I na przyszłość popatrz na datę dołączenia do forum.
Co do pochodzenia mitów o wampirach nie da się zaprzeczyć, że mężczyźni są winni. Zatopienie kłów w łabędziej szyi niewinnej dziewicy działa wybitnie pobudzająco na wyobraźnię. Em.... taaak... o czym to ja... Współcześnie ten temat podejmują jednak głównie kobiety. I jakoś nie przypominam sobie tytułu, w którym główny wampirzy bohater byłby tym, kim być powinien: pozbawionym litości i skrupułów mordercą. Mnoży się nam 'wegetarian', potrafiących kochać, panujących nad swoją wampirzą stroną niemal perfekcyjnie. To już chyba nie jest tak do końca nasza, męska, wina
Kobiety, bazując na tym, co kiedyś wyczytałem, rozglądają się albo za twardzielami (będzie chronić rodzinę), albo za mózgowcami (zapewni rodzinie godziwy byt). Współcześnie na każdym kroku widzimy, że twardziele są idiotami (panowie w sportowych garniturach, powiedzmy), a mózgowcy to cieniasy (kupa filmów z nerdami w rolach głównych). Za to wampir... Silny, szybki i w ogóle maczo, ale zawsze szarmancki, elegancki, zadbany wręcz. A do tego mózgowiec, bo ma te kilkaset lat doświadczeń na karku. Po prostu idealna kombinacja zaspokajająca wszystkie potrzeby.
Kenshin-san pisze:Nie tylko współczesne kobiety tak mają. Pozostało im to jeszcze z czasów, gdy tym agresywniejsza małpa, tym więcej ma.
W tamtych czasach kobieta raczej nie miała szans samodzielnie wybierać. Zwykle ta najagresywniejsza małpa wybierała za nią.
"Bądź ponad to, spraw by się przestał liczyć, to sobie wreszcie pójdzie. Bo jeśli się przejmiesz tym, co on wygaduje, i skupisz całą uwagę na walce z nim, to tym samym uznasz, że może mieć rację i wtedy będzie po tobie."