[Almanach] Sesja Gothic

Miejsce na zakończone lub wymarłe sesje. Jeśli chcesz ponownie otworzyć temat to skontaktuj się z modem albo adminem.
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

Całą drogę przyglądał się swojej zbroi. Obracał, wiercił się, krzywił... Była niewygodna i ograniczała ruchy. Dobrze, że przynajmniej nie była zbyt ciężka, ale i tak musi sobie przy okazji sprawić coś nowego.

-Hej wy tam! Nowi?

Chłopak podniósł głowę i odruchowo złapał za miecz, jednak cofnął rękę. Nie wyglądali na strażników, być może nie mieli złych zamiarów.
Ale może mieli pełne sakiewki...
Steve przebiegł wzrokiem po towarzyszach, następnie spojrzał na myśliwych. *Muszą mieć jakieś złoto... albo rudę*
Podczas gdy pozostali rozmawiali z nowo napotkanymi, Steve cały czas myśliwych obserwował, szukając dobrego łupu. Albo chociaż po prostu łupu...
Va faill, dhoine...
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Grim »

- Czy to widać? – zaśmiał się na pytanie Dirrerina myśliwy.
- No, banda wymoczków w zakrwawionych zbrojach strażników którzy dopiro co poszli na miejsce wymiany budzi troche podejrzeń. – zarechotał głośno.
Obaj mężczyźni zdecydowanie nie przejawiali wrogich zamiarów. Wymieniali jednak dziwne, znaczące spojrzenia, jakby zastanawiali się nad czymś istotnym, co umykało waszej uwadze. Myśliwi skrzywili się na dalszą wypowiedź.
- Mi na przykład zawadza pieprzenie jak jakiś czrodziejek, co myśli że problemy da się rozwiązać gadką. – mruknął cicho pierwszy patrząc w niebo.
- Ech, wy nowi zawsze na samym początku pakujecie się w gówno – westchnął drugi z myśliwych zakładając ręce.
- Taa... W niezłe kłopoty się wpakowaliście panowie. – zgodził się pierwszy żłopiąc leniwie piwsko ze starej, brudnej butelki, która wyciągnął ze skórzanej torby przyszytej do pasa. Niestety, nie wyglądała na zbyt pękatą jak spostrzegł ze smutkiem Steve. Obaj mieli chyba tylko broń, luki i pancerze nie licząc drobiazgów w sakiewkach. Szlag.
- Zabiliście zarządcę załadunku towarów. Bullita. – stwierdził pierwszy patrząc na skazańców z dziwnym, jakby mściwym uśmieszkiem. A teraz towary które on eskortował są bez ochrony. A to nie dobrze, bo ktoś może je przejąć. – zarechotał myśliwy do kumpla a ten uśmiechnął się złośliwie.
- Właśnie. Lepiej, żeby tak się nie stało.
Słysząc pytanie o ‘wskazówki dla nowych’ obaj myśliwi zmarszczyli brwi. Widać słyszeli to ‘cholerne pytanie’ dość często.
- Innosie. – westchnął pierwszy.
- Dobra, jak już MUSICIE wiedzieć – powiedział zrezygnowany drugi myśliwy –
to pierwsza, podstawowa główna rada. Tu w kolonii każdy troszczy się o swój tyłek osobno. Mamy tu kilka organizacji które rządzą Doliną. Jest Stary Obóz – macie go o tam – wskazał ręką na wielki Obóz za palisadą. – w którym jesteście już właściwie skreśleni, jeśli pojawicie się tam w tych pancerzach. Jest Nowy Obóz, my w nim właśnie jesteśmy – popukał się z duma w pancerz – Obóz Szakali, czyli gnid z Varantu, i Obóz w Fortecy, o którym radzę od razu zapomnieć. Samo dostanie się tam jest równoznaczne z samobójstwem. Karzdym Obozem rządzi jego ‘szef’. W starym Obozie jest Gomez i magnaci, w Nowym Lee i Najemnicy a pomyleńcy z Varantu maja tego swojego maga, czy kapłana, czy kto ich tam wie.
Mówiłem że każdy się troszczy o siebie, nie? I tego się lepiej trzymajcie, chyba, że chcecie skończyć jak ci przygłupi Magowie Ognia. Służą Gomezowi w starym Obozie, to jest właśnie ich szef i to on trzęsie Starym Obozem.
Ale jeśli nie zapiszecie się do jakiejś Gildii, to skończycie jako żarcie dla zębaczy. Pancerze i broń można dostać tylko w Obozach. Jak zakładam nie macie pojęcia o łowiectwie, więc zdobywanie żywności na własna rękę też raczej odpada, no chyba, że korzonki i leśne jagódki wam pasują? Nie? Tak myślałem. No to chyba tyle jeśli chodzi o rady dla nowych. A, prawie zapomniałem. Pamiętajcie, że to jest Kolonia, a zawszona wyspa, złoto nie ma tu żadnej wartości. Za wszystko płaci się w rudzie. To cholerstwo jest cenne a nawet nadaje się do przetopu. Jeśli udałoby wam się znaleźć kowala który zna się robieniu sprzęcioru z rudy. Heh, każdy będzie chciał to od was kupić. No ale tu chyba nikt się na tym nie zna. Chociaż kto to tam wie, tych skurczysynów z Varantu, po nich się można wszystkiego spodziewać. – pokręcił głową zakładając za nią rękę.
- No i to tyle. A teraz wybaczcie, ale teraz musimy się zmywać do Nowego Obozu. Powodzenia nowi. A jak macie jakies pytania to w obozach zawsze znajdzie się jakis wygadany kretyn, który nie ma aktualnie nic innego do roboty. – zarechotał po czym obaj odwrócili się by odejść.
For Honor & BIG Money!
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

*Magnaci w Starym Obozie? To może być dobra okazja do zarobku, trzeba się tylko gdzieś pozbyć tej przeklętej zbroi...*

-Ok, panowie! Myślę, że tak jak powiedzieli ci myśliwi, sami nie mamy żadnych szans na zdobycie broni czy lepszego sprzętu. A w tych pancerzach nie możemy się raczej nigdzie pokazać, a już na pewno nie w Starym Obozie. Ja zostawiam ten śmieć tutaj - oznajmił, powoli zabierając się za zdejmowanie zbroi. Rozejrzał się wokół, po czym zdjął całkiem zbroję i ukrył w pobliskich krzakach.

- Nie powinno mnie interesować, co zamierzacie zrobić. Jednak, mimo że nie czuję się winny śmierci żadnego z tamtych strażników, jedziemy na tym samym wózku. I nie umywam rąk...
Chłopak chwilę się nad czymś zastanawiał, po czym dodał:
-Jeżeli was to interesuje, zamierzam rozejrzeć się trochę po tym obozie. Chyba jednak nie zabawię tam zbyt długo - twarz Steve'a wykrzywił paskudny uśmiech. Dobrze wiedział, czego chce od kolonii. I od Starego Obozu.
-Któryś z was też się tam wybiera?
Va faill, dhoine...
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Bielik »

Dirrerin

*Lee?? Genrał Lee. A jednak żyje. Wiedziałem, że tak łatwo się nie da...- pomyślał patrząc za odchodzącymi.
Na hasło jednego z wspówięźniów tylko pokręcił przecząco głową po czym:
Heej! Czekajcie...- zawołał do odchodzących po czym podbiegł do nich i powiedział:
-Chyba nie macie nic przeciwko, żebym wam potowarzyszył?? Coś czuję, że was obóz najbardziej przypadnie mi do gustu. A moje umiejętności mogą się wam okazać przydatne...
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
buek
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
Numer GG: 4102046
Lokalizacja: Kanoha

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: buek »

Faf 'ik
Pomyleńcy z Varantu? To mi się podoba!! Może ci kolesie będą wiedzieć jak tam dojść.
- Heej! Nie odchodźcie jeszcze! Jak dojść do tego obozu w którym przebywają Varantczycy?
Jeśli oni nie będą wiedzieć to udam się do starego obozu. Wkońcu jest blisko i pewnie ktoś będzie wiedzieć jak dojść do innych obozów. Tylko przedtem pozbędę się tej zakrwawionej zbroi.
- To jak wiecie coś?
Gabriel-The-Cloud
Marynarz
Marynarz
Posty: 348
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
Numer GG: 5181070
Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Gabriel-The-Cloud »

Dzikun

Dzikun rozluźnił się trochę, a w chwili omawiania poszczególnych obozów nadstawił uszu. Strzelił oczami w stronę Kalretha - był ciekaw, jaki obóz wybierze. Sam zamierzał udać się do Varantu, tak jakoś podświadomie. W zbroi i tak nie zamierzał paradować - skoro ma mu ona przysporzyć jedynie kłopotów... Od razu zaczął zdejmować naramienniki. Zamarł na moment, gdy Faf'ik zapytał o drogę do Varantu - to bez wątpienia będzie informacja warta zapamiętania.
- Idę z tobą - mruknął cicho, nie patrząc nawet na Faf'ika, jednak mógł być on pewny, że był adresatem wypowiedzi.
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Matt_92 »

Kalreth

Chłopak uważnie słuchał tego,co opowiadali myśliwi. Wpierw pomyślał o przyłączeniu się do Starego Obozu, który wydawał się być uporządkowaną społecznością, w której pracą da radę na coś wyjść. Jednak faktże zabił tamtejszych strażników nie przysporzyłby mu niczego dobrego. Poza tym, nawet jeśli sciągnie tą zbroję, to na wieść o śmierci tamtych, zacznie się dochodzenie. A w momencie gdy tamci zniknęli, pojawił się on. Więc na niego padłoby pierwsze podejrzenie.
Gdy usłyszał o Magach Ognia, wyrażnie zasępił się. Ogień był domeną którą preferował, ale nie zamierzał być niczyim służącym.
*Szlag by to. Beliar NAPRAWDĘ ma dziś dobry humor.*
-Któryś z was też się tam wybiera?-zapytał Steve, mając na myśli Stary Obóz.
*On już się zdecydował. Poszedłbym razem z nim, ale kontrargumenty na razie są silniejsze.*- pomyślał z goryczą.
Pozostawał tylko Nowy Obóz. Varrant odpadł od razu. Jednak chłopaka zainteresowała Górska Forteca. Może warto by się czegoś dowiedzieć.
Zauważył, że Dzikun spojrzał na niego. Magowi wydawało się, że cygan woli poczekać nieco z wyborem.
Jednak się mylił. W następnej sekundzie wiedział, że ich drogi właśnie się rozeszły.
Dirrerin pobiegł za myśliwymi. Kalreth stwierdził, że na razie będzie to chyba najepsza opcja.
Stanął obok dwóch mężczyzn w niebieskich zbrojach.
-Możecie opowiedzieć mi coś o tych Magach Ognia? Albo o jakichś innych frakcjach magów?- zapytał, szukajac przy tym rzeczy które zwinął ze skrzyni podczas walki.
*Ruda. Handlują tu rudą. Chyba gdzieś miałem woreczek.*- pomyślał. Jeśli będzie trzeba, będzie mógł zapłacić za informację.
-Albo o tej Górskiej Fortecy? Jest tam tak niebezpiecznie?
A d'yaebl aep arse!
Grim
Marynarz
Marynarz
Posty: 346
Rejestracja: piątek, 7 grudnia 2007, 09:48
Numer GG: 0

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Grim »

Przepraszam za to straszliwe opóźnienie, ale miałem nawał nauki. Sorry :(. Jedziemy dlaje. Mam nadzieję, że nie chcecie porzucic sesji.

Jeden z myśliwych odwrócił głowę. Spojrzał nie pewnie na drugiego, a ten wzruszył ramionami.
- No dobra. Jak chcesz. Możemy cię odprowadzić do Nowego Obozu. – stwierdził, mówiąc to takim tonem jakby niespecjalnie go to obchodziło. Ale pamiętaj, że Nowy Obóz to nie miejsce dla mięczaków.
Gdy usłyszeli wzmiankę o Obozie Szakali skrzywili się z niechęcią.
-Nie ma większych szans, żeby się ot tak tam z miejsca dostać. – stwierdził krzywiąc się z niesmakiem pierwszy.
- Varantczycy to taki typ, który ocenia wartość człowieka, po ilości jego rudy. – potwierdził drugi.
- Jeden z naszych kurierów, Mordrag był tam kilka razy. O innych członkach naszego obozu, którzy mogli z nimi gadać nic nie wiem. Słyszałem, że zwykli ludzie muszą zapłacić ich strażnikom spory haracz, żeby w ogóle się tam dostać. Może Mordrag mógłby coś w tej sytuacji pomóc. Ostatnio siedzi w Starym Obozie. Ale jeśli i tak chcesz tam pójść to droga jest prosta. Odbijcie w przeciwnym kierunku od tego mostu. Potem macie wzgórze, gdzie zmajstrowali sobie obozowisko. A! I uwaga na zębacze. – zarechotał odwracając się pospiesznie, chcąc zapewne jak najszybciej udać się razem z kumplem i Dirrerinem w kierunku Nowego Obozu, gdy usłyszeli kolejne pytanie. Pierwszy obrócił się ze złością. Zesztywniał słysząc wzmiankę o Obozie w Fortecy, najwyraźniej pierwsze pyatania puszczając mimo uszu. W ich Obozie byli przecież magowie, więc jeśli nowy chciał się czegoas dowiedziec po prostu powinien udać się z nimi.
- Obóz w Fortecy?! Co ty masz z tym obozem!? – wybuchnął - Jak mówię, że dostanie się tam to samobójstwo, to to jest samobójstwo! – No, ale skoro tak uparcie chcesz pchać się w tłum jaszczurów, ogarów, harpii i wszelkiego innego paskudztwa to Forteca jest dla ciebie!
– warknął sarkastycznie myśliwy. Drugi położył mu uspokajająco rękę na ramieniu.
-Uspokój się – mruknął, - są nowi.
- Ech – No dobra. Goście z fortecy to hodowcy i wyraźnie nie lubią nieproszonych gości. Dlatego, na drodze do ich obozu jest pełno bestii i potworów. Nie mam pojęcia dlaczego im nic nie robią, ale zbliżanie się do Fortecy to po prostu głupota. Niedawno Gomez posłał tam dla zabawy kilku z jego więźniów. Jak myślisz, co się mogło z nimi stać? – zaśmiał się nieszczerze, a jego głos zadrżał.
Otrząsnał się po chwili.
- Dobra, nie mamy czasu. Musimy szybko wrócic do Obozu. Pytania możecie zadawac nam po drodze.
Obaj odwrócili się tym razem juz deefinitywnie i szybkim krokiem ruszyli naprzód mijając stary mostek postawiony nad przepływająca rzeką.
For Honor & BIG Money!
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

Wszystko wskazywało na to, że będzie musiał się pobawić w Starym Obozie sam... No cóż, tak bywa w życiu. Nie chcąc nikomu przerywać pogawędki, po prostu odwrócił się i skierował w stronę bramy.
Jednak jego słuch był zbyt wyczulony na wszelkie wzmianki o rudzie, żeby mógł puścić mimo uszu informację o Varantczykach. Może tam być ciekawiej niż w kufrach magnatów... Zatrzymał się na chwilę, po czym wrócił do pozostałych.
- W takim razie i ja pójdę z wami - zwrócił się do Dzikuna - jeśli oczywiście nikt nie ma nic przeciw temu. Jakoś nie uśmiecha mi się podróżować samemu, a na pewno i tak nie zabawiłbym tu zbyt długo, więc...

Po chwili rzucił okiem na Faf'ika, starając się zbytnio przy tym nie skrzywić
*Więc on też się tam wybiera... Mam tylko nadzieję, że nie wpędzi nas znów w kłopoty. Cóż, wszystko ma swoją cenę*
Spojrzał porozumiewawczo na Dzikuna. On również nie wydawał się być zadowolony perspektywą podróżowania z tym pomyleńcem. Kto wie, jaki jeszcze numer może wykręcić . . .
Va faill, dhoine...
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Matt_92 »

Kalreth

*A więc i Górska Forteca odpada.*- pomyślał mag, a gdy jeden z myśliwych naskoczyła niego, odsunął się.
-Dobrze, nie musisz krzyczeć. Zrozumiałem.- powiedział spokojnie i obejrzał się na pozostałych. -Chyba najlepiej będzie jeśli udam się z wami do Magów Wody- rzekł.
-Czy w obozie znajdą się jakieś wolne miejsca do zamieszkania, albo chociaż zajazd? I jakaś perspektywa pracy dla nowego?- zapytał, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej przydatnych rzeczy o jego przyszłym domu.
Nie pytając o nic więcej, udał się za myśliwymi.
A d'yaebl aep arse!
buek
Majtek
Majtek
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 16 listopada 2007, 17:34
Numer GG: 4102046
Lokalizacja: Kanoha

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: buek »

Faf 'ik

Co się odwlecze to nie uciecze. Górska forteca poczeka.
- Hej! Idę z wami do Nowego Obozu - wrzasnął i zaczął zdejmować z siebie czerwoną zbroje.
Miecz sobie zostawie może się przydać. Tam zaczepię się o najemników.
Gabriel-The-Cloud
Marynarz
Marynarz
Posty: 348
Rejestracja: niedziela, 5 sierpnia 2007, 21:29
Numer GG: 5181070
Lokalizacja: Gliwice/Ciemnogród

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Gabriel-The-Cloud »

Dzikun

Cygan zaklął. Nie no, jeśli cokolwiek opiera się na pieniądzach bądź jakiekolwiek innej walucie, nie jest to dla niego - miał jakąś taką magiczną zdolność, że nigdy nie posiadał większej ilości gotówki - kilka miedziaków na piwo, to wszystko.Teraz mógł jedynie wybierać między Nowym a Starym Obozem. Z początku chciał wybrać się do Nowych razem z Kalrethem, ale coś go tknęło - przeczucie, czy bóg wie co.
- Zmieniłem zdanie - wyjaśnił Steve'owi. - Skoro tam chcą rudy, nie mam czego tam szukać. Adieu.
Dzikun skierował swe kroki w stronę Starego Obozu.
Uriziel
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 16:09
Numer GG: 11926008
Lokalizacja: Gniezno

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Uriziel »

Steve

Gdy tylko się odezwał, pozostali się rozeszli. No cóż... Spojrzał w ziemię i uśmiechnął się pod nosem. Nie, sam nie będzie szukał Varantczyków. Spojrzał jeszcze na Dzikuna, który jednak zdecydował się zostać tutaj, po czym bez słowa ruszył za myśliwymi.
Va faill, dhoine...
Bielik
Mat
Mat
Posty: 594
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
Numer GG: 5800256
Lokalizacja: GOP

Re: [Almanach] Sesja Gothic

Post autor: Bielik »

Nie wiem czy to coś pomoże i ożywi sesję. I to znowu przeze mnie. Ehh....

Dirrerin

*Może jednak nie jest tu tak źle jak myślałem...*- pomyślał i szybkim krokiem ruszył za myśliwymi.
Widać, że obóz w fortecy wywołuje u nich żywsze odczucia i jestem pewien, że parę bestii kręcących się wokół obozu nie jest tego główną przyczyną- pomyslał patrząc na plecy swoich przewodników.
Mam nadzieję, że nie obiją mi gemby za to, że musieli na mnie chwilę czekać- mruknął poczym zrównał się z myśliwymi:
-Ile zajmie nam droga??- rzucił przed siebie mając nadzieję, że któryś mu odpowie.
Gdy natrafili nad jakąś pierwszą lepszą dziurę zrzucił z siebie czerwone elementy zbroi strażnika poczym wrócił spowrotem do swoich przewodników.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
Zablokowany