Muzyka

[Sihamaah]

Nowa płytka Fisza i Emada wyszła! Słuchal ktoś? Co sądzicie?

Uważam, że część utworów jest naprawdę świetna: "Furiat", "Heavi metal" i "Szef kuchni". Reszta jest średnia bądź, kurde, przez udział tego de*ila Sqbassa w refrenach żałosna. Zalatuje wtedy hip-hopolo jak nic Ale generalnie warto znać. Niestety, do Piątku 13 to się nie umywa.

[Deep]

Fisza i Emade nie słucham za to dorwałem się do nowej składanki T.Love - Love Love Love: BesT.Love i stwierdziłem, że nowe piosenki nie umywają się do starych

[Craw]

Nowa płytka Fisza i Emada wyszła! Słuchal ktoś? Co sądzicie?

Uważam, że część utworów jest naprawdę świetna: "Furiat", "Heavi metal" i "Szef kuchni". Reszta jest średnia bądź, kurde, przez udział tego de*ila Sqbassa w refrenach żałosna. Zalatuje wtedy hip-hopolo jak nic Ale generalnie warto znać. Niestety, do Piątku 13 to się nie umywa.

Ostatnio sluchalem. Jest kilka niezlych utworkow, ale jak dla mnie strasznie to przereklamowane. Nudne i bez polotu niestety.

Wole L.U.C-a

[Sihamaah]

Niestety racja, Craw :/ Taki "Piątek 13." był nieporównanie lepszy. No i L.U.C także

A ja tymczasem biorę się za Iron Maiden, bo mi kolega polecił Znałem ich od dawna, parę utworów - wszak kultowy zespół - ale teraz zabawa na poważnie. Słucham póki co płyty "Number of the Beast", później "Best of the Beast". Poleci ktoś inne albumy?

Aha - później może Placebo, ale póki co mi nie podchodzi, więc nie...

[Adamir]

Poleci ktoś inne albumy?

Siur. Jeśli podoba Ci się styl z Numeru Bestii, przesłuchaj Powerslave i Piece of Mind. Na Seventh Son of a Seventh Son kawałki są dłuższe i panuje tu inny klimat, który jednak nie każdemu się podoba. No i Brave New World koniecznie. Resztę możesz sobie darowac.

[Ravandil]

Aha - później możę Placebo, ale póki co mi nie podchodzi, więc nie...

Płytka "Sleeping with Ghosts" jest całkiem ciekawa, parę piosenek z "Meds" też. Placebo znam bardzo wybiórczo i nawet mi się podoba Ale do rzeczy. Ostatnio oswajam się z Led Zeppelin (na razie mam tylko III, powoli zaczynam wczuwać się w specyficzny klimat ;P ), do tego Dire Straits i Sting. O dziwo ostatnio się nawet z Guns'n'Roses przeprosiłem, chociaż i tak nie mogę ich w większych ilościach słuchać... No i jeszcze słucham tego, co mi radyjko lansefemowe złapie. Trzeba poszerzać horyzonty ^^

[Sihamaah]

No i jeszcze słucham tego, co mi radyjko lansefemowe złapie. Trzeba poszerzać horyzonty ^^

Swoje własne radyjko? To daleko nie poszerzysz

Tymczasem chciałbym polecić coś, od czego zrobiłem sobie czasowo przerwę, a czego słucham już dłuuugii czas. Rotting Christ - czyli melodyjny black metal z Grecji. Aż się zdziwiłem, ile ich mogę słuchać - a ogromnie. Niesamowity klimat m.in dzięki dobrze użytym chórkom i innym zabiegom, świetne teksty poprzetykane łaciną i greką, bardzo dobrzy gitarzyści. No i oryginalny, dziwnie melodyjny lecz jednak growl wokalisty. Ekstra.
http://pl.youtube.com/watch?v=b4hhTtrP9DM

[Perzyn]

Ja ostatnio na nowo odkryłem Finntroll - nie będę próbował sklasyfikować bo ciężko będzie , ale metal na pewno, dość ciężki momentami ale melodyjny. A wszystko przez album "Trollhammaren", który teraz na zmianę z "Ostateczny Krach Systemu Korporacji" i OST z Code Geass nieustannie przygrywa w tle.

[Deep]

Co do odkryć muzycznych - ja odkryłem OST do Amelii i jest przecudny. Muszę sobie wreszcie obejrzeć ten film

A co do Finntrolla - większość klasyfikuje ich jako folk metal. W sumie to jest ikona folk metalu

[Perzyn]

A co do Finntrolla - większość klasyfikuje ich jako folk metal. W sumie to jest ikona folk metalu

Ja lata temu przestałem bawić się w konkretniejszą klasyfikację metalu, bo momentami zakrawa to na absurd. O ile łatwo jest jeszcze określić czy zespół wpisuje się w nurty bardziej heavy metalowe czy black metalowe to już momentami podgatunek, podgatunku od podgatunku powoduje jedynie uśmiech na twarzy. Dla przykładu folk metal zwykło zaliczać się do rodziny pochodzącej od black metalu a w jego obrębie z kolei mamy np. pagan metal i viking metal. I tak można schodzić niżej i niżej aż do ostatecznego absurdu.

[Deep]

Ja raczej też nie klasyfikuję gatunków dogłębniej
Ale folk metal to dla mnie właśnie coś takiego jak gra Finntroll, Korpiklaani czy TrollfesT. Trudno to nazwać heavy metalem, black metalem czy death metalem. Co innego już z takimi zespołami jak Ensiferum, który może zostać zaklasyfikowany zarówno jako melodeath czy folk metal.

[Ravandil]

No i jeszcze słucham tego, co mi radyjko lansefemowe złapie. Trzeba poszerzać horyzonty ^^

Swoje własne radyjko? To daleko nie poszerzysz

A napisałem, że moje własne? -_- Od tego jest radio propozycji i sąsiadów... A także poszczególnych wykonawców i poszczególnych tagów. Trafiłeś jak kulą w płot z tym moim własnym ;p

[LOD]

Poleci ktoś inne albumy?

Siur. Jeśli podoba Ci się styl z Numeru Bestii, przesłuchaj Powerslave i Piece of Mind. Na Seventh Son of a Seventh Son kawałki są dłuższe i panuje tu inny klimat, który jednak nie każdemu się podoba. No i Brave New World koniecznie. Resztę możesz sobie darowac.

Fear of the Dark z tytułowym utworem jest spoko, a ja żadnym fanem Ironów nie jestem, więc jak nie fanowi się podoba, to znaczy że chyba jest dobry...

[Brzoza]

Na SIEDEMDZIESIĄTEJ SIÓDMEJ stronie musi byc coś kurde siedemsiedem

[Kefir]

sry brzóz, PUNK IS DEAD SO SHAVE YOUR HEAD

EDIT :
po zastanowieniu to chyba juz szjwnołes

[Adamir]

Płyta "We wish you a metal Christmas and the headbanging new year" rządzi. Kolędy w metalowej adaptacji, dodatkowo śpiewane przez znamienitych muzyków (Lemmy z Motorheada, Alice Cooper, czy Ronnie James Dio). Świetna kompilacja, polecam.

Mała próbka -"Silent Night" w wykonaniu Chucka Billy'ego z Testamentu. Ciekawa interpretacja.

[Deep]

A ja właśnie słyszałem, że ta płyta jest nic nie warta
A po tym kawałku utwierdzam się w przekonaniu, że to prawda.