Psychowojna (SS)

[Eglarest]

michael wyjzał za rog zdawało mus ie ze cos przebieglo po ziemi cos malego ejdnak nadal slyszal tylko dzwiek w uszach niemilosierny pisk taki jaki ma sie po granacie chukowym.

[Artos]

Messor robił to samo co przyjaciel, jednak miał nieodpartą pokusę by uzyć paralizatora wcześniej od towarzysza...

[Eglarest]

messor mial anwet ochote uzyc go na towarzyszu ale doszedl do wniosku ze jeszcze mzoe mu sie ten szaleniec przydać

[Artos]

- Idź na zwiad, ja osłonię tyły

ODparł i pchnął towarzysza w głąb pomieszczenia

[Kloner]

-to oni, przyszli po mnie, ale nie, ja jestem sprytniejszy nie dam się im, a on może mi się przydać-pomyślał patrząc na towarzysza, po czym poszedł powoli korytarzem

[Eglarest]

Michael poszedl bo zostal pchniety przez kumpla

dziura byla stosunkowo blisko wiec szybko mogl zobaczyc co jest na zewnatrz jednak wymagalo to wejscia w gruzowisko i kucniecia i najpewniej przeczolgania sie tam

Messor zostal z tyłu i denerwowal sie bardziej niz wtedy gdy musial powiedziec rodzinie ze to ich ostatnie hallowyn teraz jak nigdy zapalil by sobie fajke

[Kloner]

Michael zaczął się powoli przeczołgiwać przez dziurę, paralizator miał w pogotowiu

[Artos]

- nie ma to jak dobry tytoń...

Spojrzał na towarzysza nie opuszając paralizatora

- i co tam widzisz?

[Eglarest]

michel niewidzial nic na zewnatrz bylo ciemno jak w d... ale odzyskał sluch i slszaj jakgdyby setki malych mechanizmow poruszajacych sie i tupiacych gdzies w dole...

nie trwalo to dlugo drugoi wybuch w ich poblizu odslonil messerowi wyjscie na ogrod z ktorego widzial plonace miasto Gorzow Wlkp

[Kloner]

Michael wrócił do pomieszczenia i opowiedział przyjacielowi co słyszał-co teraz robimy?

[Artos]

Spojrzał na towarzysza po czym szybko wrócił do recepcji i wszedł w szyb wentylacyjny

[Kloner]

Mężczyzna cały czas podąża za współtowarzyszem

[Eglarest]

To był zły pomysł z szybu wentylacyjnego mono się dymiło i dochodziły te dzwięki co slyszal Michael

Michael zauwazyl tez nowa wyrwe ktora ukazywala plonace miasto ale nie plonelo az tak strasznie zauwazyl tez ze dosc nisko nad nimi przeleciala eskadra misliwcow odrzutowych poczym nastepne wybuchy rozwalily ich dawna izolatke oraz inne czesci szpitala naszczescie wybuchy byly dosc daleko od nich

[Kloner]

-Musimy sta uciekać, uciekać ze szpitala, zaraz cały wybuchnie-rzekł mężczyzna szukając drogi ucieczki

[Artos]

- Zwiewamy ile sił w nogach!

Odparl i wybiegł nową wyrwą. W razie problemów z intruzami miał plan B polegający... a zresztą mniejsza o przyjemności...

[Eglarest]

na oslep Messor wpiegl w wyrwe a jego kompan za nim , obaj wpadli na jakąś kobietę ku ich zdziwieniu byla to siostra oddzialowa ! ktora nieco zszokowana ich obecnoscia rzekla
- wy ! e chodzcie tedy do kanalow widzicie tamtych wskazala na ogrod gdzie lezeli pacjeci i czesc personelu , cos ich rozwalilo chyba wojsko wyglada na to ze chca rozwalic szpital lepiej wiejmy czym predzej !

[Kloner]

Michael potraktował ją prądem-już więcej nie będziesz mnie truć, śledzić, ani nadzorować!!-zawołał