Każdy tasiemiec staje się nudny z czasem...Perzyn pisze:Inuyasha nie jest taki najgorszy, ale po pewnym czasie robi się strasznie monotonny, bo schematy się powtarzają i kolejne historie zdają się podobne do siebie jak dwie krople wody. W każdym razie takie odnoszę wrażenie na podstawie mangi.
Lucky star ownuje, szczególnie konata jak gra xDPerzyn pisze: Jako relaks to wolę pozycję pokroju Lucky Star i Azumanga Daioh lub Cromartie Highschool czyli szkolne komedie.
Ja Naruto, Bleach'a oglądam z przyzwyczajenia.Perzyn pisze: A kolei z shonenów akcji (do jakich to zalicza się Inuyasha) to ostatnio tylko Claymore na mnie dobre wrażenie wywarł, a reszta pozycji, zwłaszcza najpopularniejsze One-Piece, Naruto, Bleach czy Shaman King mnie męczą. Hmmm. W zasadzie ten gatunek już mi się zwyczajnie przejadł.
Kto nie ma. Tylko Gits może być dobry z tej całej plejady ;p (kiedyś był jeden film in real dragon balla i z_deka kaszana była xD)Azrael666 pisze:http://www.popcorner.pl/popcorner/1,815 ... skich.html
Mam mieszane uczucia... niby fajnie, ale mogą wszystko spartaczyć - jak zwykle w takich przypadkach.
To bynajmniej pasowało tutaj jak baletki dla drwala. Czy to nie Tobie zwracałem kiedyś uwagę, na jego znaczenie?
Oso