Serge pisze:To się trza było tak uczyć w ciągu roku, żeby nie kuć do 2 lub 3 w nocy żeby powyciągać oceny - każdy ma wybór w tej kwestii; albo 'przesypiasz' 10 miesięcy i kujesz na koniec, albo pracujesz systematycznie i masz luz na dedlajnie.
Każdy ma wybór w tej kwestii - albo przeznacza te 15 minut dziennie na napisanie części karty i się wyrabia, albo się spóźnia z jej wysłaniem. A co do luzu na dedlajnie, jak się wyraziłeś, to chyba rzeczywiście masz sklerozę, bo pod koniec nigdy nie ma luzu. Zawsze może być lepiej i właśnie dlatego kułem po nocach - żeby z paru przedmiotów mieć 5, a nie 4.
Poza tym jak będziesz miał odpowiedzialną pracę, dzieci i setki innych spraw na głowie oprócz w/w, to będziesz wiedział, o czym prawiłem powyżej. A tłumaczyć się z niedotrzymywania terminów i braku czasu nie zamierzam, bo to tylko i wyłącznie moja sprawa. I temat ucinam, bo znowu się offtop zrobił.
Ok, już siedzę cicho. Tylko się tak zastanawiam, jak przy takim natłoku zajęć dasz radę regularnie odpowiadać na sesji.