Narin nie przeginaj!
KoRna kiedyś kochałem, ale tera jego miejsce zajęło... FEAR FACTORY!!! Slave Labor, Edgecrusher, Shock, T-100, Manic Cure, Demanufacture, Remanufacture, Linchpin... Miód dla moich uszu
Poza tym ostatnio acząłem słuchać Dimmu Borgir - fajna, ciężka kapela death' metalowa... szczególnie mi sie podoba Puritania.
Widac wielu erpegowców to metale.
...
DISCO RZĄDZI!!!!!!!!!!TAAAAAAAAK!!! DISCO WIECZNIE ŻYWE!!! I GŁOSUJCIE NA OJCA NARODU ANDREW LEPPERA!!!
...
A teraz zanim opłacicie hitmanów, to pozwolę sobię wytłumaczyc że nie słucham dico polo, tylko hiphopu no i trochę metalu(mój najlepszy qmpel jest metalowcem więc po części nie mam wyboru ) więc pozwólcie mi chociaż wyemigrowac...
Seth
Mu! (ja przynajmniej działam pod przykrywką) http://www.pajacyk.pl/- wstawic do zakładek i klikać raz dziennie! NATYCHMIAST!
po co oplacac hitmanow? BAZYL wez no tasak i dowiedz sie gdzie Seth mieszka!
to juz chyba zalatwione
a tak na serio to przeciwko hh nic niemam, cale wakacje spedzam z goscmi co sluchaja tylko hh (no czasami jeszcze funku i reggae) i co? i znamy sie od 10 lat
tak sie zastanawiam wkad wizięły sie takie stereotypy:
hh - ćpuni, palacze marychy, zlodziejeitp
metal- brudasy
DP (disko polo) - (hmmm) dresik ?????
wogole to do jakiej subkultury czlowiek nalezy i jakiej muzyki słycha nc o nimnie mówi.. znam 1 (!!) spoko gościa - dresik i kilku neonazistów.. są spoko gościami i w ogóle.. te uprzedzenia.. paranoja jakaś :/
no to ja wam powiem ze stareotypy rzadze tym krajem .. tak jak media wywoluja presje na ludzi tak stareotypy powoduja wstret do pewnych subkultur. HEH krotkie ale tresciwe.
Większość słuchających hh pali trawę, oni nawet o tym rymują. Większość drechów słucha techno i jeździ tuningowanymi maluchami. I stąd się biorą stereotypy. Widzę jednego naćpanego hiphopowca, później następnego, potem jeszcze jeden... Jak się zobaczy jakiegoś nienaćpanego, to albo właśnie idzie ćpać, albo to po prostu wyjątek potwierdzający regułę.
Nie weim tylko skąd stereotyp metal = brudas (raczej metal = satanista). Syszałam zawsze wersję punk = brudas. I takich punków też widziałam. Ale była u mnie w klasie pewna punkówa, która była jedną z najinteligentniejszych osób w klasie.
Słucham metalu i gram w rpg => jestem satanistką. Jakbyście zobaczyli moje zdjęcie, to wniosek byłby taki: czyta Bridget Jones i słucha miłosnych piosenek ;) (zaczełam babieć na starość, kupiłam ostatnio tusz do żęs i zaczęłam nosić kiecki;))
Falkuś moja kochana! Ze mną tak samo!!! Jak ktoś by na mnie spojrzał to by pomyślał że słucham R&B i ze jestem w jakiejś grupie tanecznej itd a tak naprawdę ja słucham głownie metalu a konkretniej to..KORNA!!!!
PS od czasu do czasu jakiś Slipknocik, Soulfly albo S.O.A.D. się wkręci
Ja mam odwrotnie. Ponieważ zawsze chodzę ubrany na czarno, ludzie myślą, że słucham metalu. Kiedyś nawet znajoma polecała mi posłuchać jakiegośtam zespołu black czy death metalowego ;] A ja przecież słucham tak spokojnej muzyki jak jazz i rock. Trochę się zdziwiła jak jej powiedziałem, że nie gustuję w takich klimatach :]
"Bez przerwy pić też się nie da, więc się dokształcam"
Ja się ubieram w sposób "tradycyjny". Mianowicie krok na miejscu, koszulki normalne ale nie same czarne, rzeczy nie obcisłe. Ot nikt sięmnie nie czepia i nie jest wstanie na pierwszy rzut oka mnie rozgryźdź.
Wyglad a muzyka to dwie rozne rzeczy... Mozna byc nienagannie ubranym, schludnym i czystym i sluchac tak ciezkiej muzyki jaka tylko moze byc, albo byc np. facetem miec dlugie wlosy, zarost, ubierac sie na czarno z jakimis czaszkami na bluzie i sluchac muzyki powaznej.. wyglad jeszcze o niczym nie swiadczy.. liczy sie dusza czlowieka i jego sposob obcowania.. A to czego slucha to chyba jego wlasny wybor i upodobanie...
Wszystko przemija w milczeniu, a milczenie spowija wszystko...